Dzisiaj myśli się tylko o tym, jaką wybrać procedurę, ile dni hospitalizacji zaplanować, żeby jak najwięcej punktów zgarnąć za pacjenta od NFZ – mówi Kuba Sienkiewicz, neurolog i lider zespołu Elektryczne Gitary.
Kuba Sienkiewicz. Fot. Robert Kowalewski / Agencja Gazeta
Pamiętam, że jeszcze parę ładnych lat po upadku PRL nikt nie kierował się w szpitalu czy na Akademii Medycznej kategoriami pieniędzy, punktów, oszczędności. To było prawdziwe medyczne myślenie: kiedy trzeba było zrobić coś przy pacjencie, zdiagnozować go, zaproponować leczenie, to dążyło się to tego, by zrobić wszystko zgodnie ze sztuką lekarską - mówi Kuba Sienkiewicz, neurolog i lider zespołu Elektryczne Gitary, który właśnie obchodzi 25-lecie.