To jest problem państwa postkomunistycznego. Zarówno nauczyciele, lekarze, jak i parę innych grup zawodowych nie zostało objętych mechanizmami rynkowymi. Dlatego też w tych dziedzinach wzrost wynagrodzeń czy pewna regulacja musi się dokonywać na zasadach gwałtownych - twierdzi przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel.