mp.pl to portal zarówno dla lekarzy, jak i pacjentów — prosimy wybrać:

100 dni minister Kopacz

22.02.2008
inf. wł.
7 projektów ustaw złożonych do laski Marszałka Sejmu jako projekty poselskie (obecnie w konsultacjach w ramach "białego szczytu"), 15 wydanych rozporządzeń, 21 projektów ustaw w opracowaniu (m.in. o tzw. koszyku świadczeń, o państwowej służbie krwi, o państwowym ratownictwie medycznym), prace nad 130 rozporządzeniami (dot. m.in. dostępności środków stomijnych, jednolitego rachunku kosztów i jednolitego planu kont) - taki bilans prac legislacyjnych w resorcie zdrowia przedstawiła minister Ewa Kopacz, podsumowując 100 dni swego urzędowania.

Konferencja prasowa minister zdrowia rozpoczęła się jak zwykle przedstawieniem "katastrofalnego stanu opieki zdrowotnej, jaki zastała w spadku po poprzednim rządzie". Za najważniejsze problemy uznała:

  • brak dostępu do wielu świadczeń medycznych, tzw. pozorna bezpłatność ochrony zdrowia;
  • brak nadzoru nad zakładami opieki zdrowotnej ze strony organów założycielskich;
  • niesprawny system ochrony zdrowia, który zachęcał do niegospodarności, do zaciągania zobowiązań przez ZOZ-y;
  • placówki medyczne, które nie były przyjazne ani pacjentom, ani pracownikom;
  • brak przejrzystych zasad tworzenia listy leków refundowanych;
  • niedostatecznie przygotowany system informatyczny;
  • monopol płatnika - Narodowego Funduszu Zdrowia;
  • zbyt mało specjalistów i bardzo trudną drogę do specjalizacji dla młodych lekarzy;
  • akcje protestacyjne związane z wejściem w życie nowych przepisów o czasie pracy lekarza, wywołane niedoszacowaniem kosztów wejścia w życie regulacji czasu pracy lekarzy - "wyceniono je na sumę 750 mln zł, podczas gdy rząd PO-PSL już skierował do szpitali i przychodni blisko 2,5 mld zł, a gdybyśmy chcieli spełnić wszystkie oczekiwania płacowe pracowników ochrony zdrowia, należałoby wlać do systemu 14 mld zł";
  • niedoszacowany budżet resortu zdrowia, w którym nie uwzględniono środków na szczepienia ochronne, na czynniki krzepnięcia i na wsparcie uczelni medycznych;
  • brak bardzo ważnych aktów prawnych: 32 rozporządzeń i kilkudziesięciu projektów ustaw, które dostosowywałyby polskie prawo do prawa unijnego;
  • zbyt sztywne szczegółowe warunki kontraktowania, które wiązały ręce menedżerom.
  • O tym się mówi
    • Ile szpitali potrzebujemy w Polsce?
      Żaden szpital nie zostanie zamknięty. Ale co to w zasadzie znaczy „szpital” i czy brak zagrożenia likwidacją oznacza brak zmian?
    • Pozorny sprzeciw
      Ministerstwo nauki tworzy grunt pod umożliwienie kontynuowania kształcenia przyszłych lekarzy w szkołach, które nie mają wymaganego zaplecza dydaktycznego – uważają przedstawiciele samorządu lekarskiego.
    • System przypomina zmurszały budynek
      Liczyliśmy na to, że ten rząd zmieni metodę i ustawę, stanie w prawdzie i głośnio przyzna, że pieniędzy jest zdecydowanie za mało. Tak się nie stało, kontynuowana jest polityka zaciemniania obrazu, co nas bardzo boli – mówi prezes NRL Łukasz Jankowski.