- Po dokładnym zapoznaniu się z efektem prac "białego szczytu" będę rekomendował partiom koalicyjnym i mojemu rządowi rozważenie z rekomendacją pozytywną podniesienia składki zdrowotnej w roku 2010 o 1% - powiedział Tusk.
- Byłem bardzo oporny wobec filozofii podwyższania składki. Obawialiśmy się - i te obawy nie są do końca rozwiane - że wzrost nakładów poprzez obciążenie podatnika nie będzie służył faktycznemu wzrostowi jakości usługi medycznej - dodał premier. - Obawialiśmy się, że dzisiejszy stan systemu ochrony zdrowia nie gwarantuje racjonalnego, oszczędnego wykorzystania wzrostu nakładów - wyjaśnił.
Zasugerował jednocześnie, że to ustępstwo rządu uwarunkowane jest zgodą strony społecznej na reformy zaproponowane przez PO.
Równocześnie premier chce, by podwyższenie składki na PUZ nie nastąpiło w ramach podatku dochodowego. - Nie zmniejszę wydatków państwa o 1%. Inne dziedziny życia w Polsce także domagają się wzrostu nakładów. Nie możemy uszczuplić podatku dochodowego - argumentował.