×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Priorytety na 2017 rok. Pieniądze. I pewność, dokąd zmierzamy

MSol
Kurier MP

Bez zwiększenia publicznych nakładów na ochronę zdrowia ani nie uda się żadna reforma, ani nie zatrzymamy kadr medycznych w kraju – przekonywali uczestnicy konferencji „Priorytety w Ochronie Zdrowia 2017 roku”, która odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie. Jednak nie tylko niedostatek pieniędzy może okazać się fundamentalnym problemem dla ochrony zdrowia.

Fot. Jacek Babiel / Agencja Gazeta

- Jeśli nie zaczniemy natychmiast zwiększać środków na służbę zdrowia, za kilka lat konieczny będzie dramatyczny wzrost nakładów, bo system będzie skrajnie niedoinwestowany – przekonywał wiceprezes lekarskiego samorządu, prof. Romuald Krajewski. - Tylko wzrost nakładów pozwoli poprawić warunki pracy lekarzy, pielęgniarek i położnych oraz zachęcić ich do tego, żeby swą karierę wiązali z Polską i nie wyjeżdżali za granicę - przypominał.

MZ: Mamy zielone światło dla reform

Uczestniczący w sesji inauguracyjnej wiceminister Marek Tombarkiewicz stwierdził, że w projekcie ustawy o Narodowej Służbie Zdrowia zapisany jest wzrost nakładów począwszy od 2018 roku do 2025 roku, kiedy to mają osiągnąć 6 proc. PKB. Przypomniał też o procedowanym przez rząd projekcie ustawy o wynagrodzeniu minimalnym pracowników służby zdrowia.

Jednak eksperci i uczestnicy konferencji zwracali uwagę, że propozycja ministerstwa w żaden sposób nie rozwiązuje problemu. – Planowany wzrost nakładów o zaledwie 0,2 proc. PKB rocznie jest zbyt mały. Nadal będą kolejki i ograniczenia w dostępie do lekarzy i nowych terapii – przekonywał prezes Federacji Pacjentów Polskich Stanisław Maćkowiak.

- Wydatki na opiekę medyczną trzeba zacząć traktować jako inwestycję, która przynosi wymierne efekty w innych dziedzinach gospodarki, a nie jedynie jako wydatek. Lepsze funkcjonowanie służby zdrowia to szybszy powrót pracowników na rynek pracy. Mam nadzieję, że uda się wreszcie do tego przekonać wicepremiera i ministra finansów – mówił z kolei Andrzej Jacyna, prezes NFZ. Jego zdaniem sytuację, w której znalazł się polski system, najlepiej obrazują informacje medialne z tego samego dnia. – Otwieram gazetę i na jednej kolumnie czytam o konflikcie ministra finansów z ministrem zdrowia. Na drugiej, zaraz obok, że Brytyjczycy planują ściągnąć do pracy setki polskich lekarzy. Marzę o tym, żeby polscy lekarze wracali z Wielkiej Brytanii, a minister zdrowia Konstanty Radziwiłł porozumiał się z wicepremierem Mateuszem Morawieckim w sprawie wysokości nakładów na opiekę medyczną.

Skąd wziąć pieniądze na leczenie? Dyrektor Związku Pracodawców Firm Farmaceutycznych Bogna Cichowska-Duma przypomniała, że wydatki Zakładu Ubezpieczeń Społecznych związane z niezdolnością do pracy sięgają w naszym kraju 2 proc. PKB rocznie. Idąc tym tokiem myślenia – gdyby przesunąć część pieniędzy wydawanych na zasiłki i renty do NFZ, i sfinansować choćby dostęp do nowoczesnych terapii lekowych (ale też np. rehabilitacji), byłyby oszczędności: mniejsze koszty hospitalizacji, mniejsza absencja chorobowa, wydłużenie czasu aktywności zawodowej.

MZ: Opieka koordynowana, czyli powrót ZOZ-ów

Problemem jest jednak nie tylko ilość pieniędzy (zawsze zbyt mała w stosunku do potrzeb), ale sposób ich wydawania. Wiceprezydent Pracodawców RP i prezes Grupy LuxMed Anna Rulkiewicz stwierdziła, że priorytetem na ten rok powinno być zachowanie efektywności. – Nie gubmy jej! – apelowała podkreślając, że wszystkie podmioty w opiece zdrowotnej, zarówno publiczne jak i prywatne powinny być traktowane jednakowo. - Powinna się liczyć oferta i jakość leczenia, a o wyborze placówki powinien decydować pacjent – mówiła.

Szanse na to jednak są niewielkie – i coraz mniejsze. Podczas panelu poświęconego koordynowanej opiece zdrowotnej wiceminister Marek Tombarkiewicz wprost stwierdził, że pacjenci do końca lat 90. mieli zapewnioną w ZOZ-ach opiekę koordynowaną, zaś reforma kas chorych oznaczała odejście od tego modelu. – Teraz do tego wracamy – stwierdził. I wkrótce potem opuścił salę. Nie mógł więc usłyszeć gwałtownego sprzeciwu ekspertów, którzy powołali Polskie Towarzystwo Opieki Koordynowanej, ani lekarzy rodzinnych. – Mam nadzieję, że to tylko językowy lapsus i panu ministrowi ktoś puści nagranie z tego panelu! ZOZ-y nigdy nie były formą opieki koordynowanej, i na pewno środowisko lekarzy nie zgodzi się na powrót do tego, od czego chcieliśmy odejść! – mówił Jacek Krajewski, szef Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

23.01.2017
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta