×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Nowy premier już, zmiany w rządzie później

Kurier MP

Beata Szydło złożyła rezygnację, nowym premierem w najbliższy wtorek zostanie Mateusz Morawiecki. Tak jak pisaliśmy, na razie zmian w składzie rządu nie będzie.

Beata Szydło w ławach rządowych w Sejmie 7 grudnia 2017. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Czwartek był gorącym politycznie dniem. Najpierw debata o wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło (wniosek Platformy Obywatelskiej) i gorące przemówienie premier, która frontalnie zaatakowała opozycję. – Za co chcecie mnie odwołać? Za to, że Polakom żyje się lepiej? – pytała. Ale już wiedziała, że to są jej ostatnie godziny na stanowisku premiera. Nie z woli opozycji, ale prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Trwające od tygodni spekulacje na temat zmiany premiera i rekonstrukcji rządu po spotkaniu Komitetu Politycznego PiS przecięła Beata Mazurek: – Beata Szydło podała się do dymisji i wskazała następcę – powiedziała rzeczniczka klubu Prawa i Sprawiedliwości. „Wskazanie następcy” to oczywista nieprawda: Mateusz Morawiecki od wielu miesięcy konkurował z Beatą Szydło o pozycję w rządzie i wpływy w PiS.

W piątek w Sejmie nastąpi desygnowanie Mateusza Morawieckiego na nowego premiera, na początku tygodnia – zaprzysiężenie premiera i nowego rządu (dymisja premiera oznacza dymisję całego gabinetu, więc ministrowie zostaną odwołani i powołani w komplecie). Zmiany w rządzie mają być odłożone co najmniej do stycznia – tak jak pisaliśmy kilka dni temu. Beata Szydło otrzymała – co potwierdził m.in. Jan Dziedziczak, wiceminister spraw zagranicznych, propozycję wejścia do rządu Morawieckiego jako wicepremier ds. społecznych. Nie wiadomo jednak, czy tę propozycję przyjmie i czy nie czeka na lepszą ofertę (mówi się również, że prezydent Andrzej Duda namawia PiS, by Szydło została marszałkiem Sejmu).

Wejście Beaty Szydło do rządu, i to w roli wicepremiera ds. społecznych, to jednak potencjalna mina pod nowy gabinet i źródło nieustających konfliktów na linii wicepremier-premier. Jeśli jest to autorski pomysł prezesa PiS, mógłby świadczyć o tym, że również premier Morawiecki miałby być tylko „zderzakiem”, wariantem przejściowym. Ostatni rok był czasem intensywnych sporów na linii Szydło-Morawiecki (m.in. o kwestie dotyczące służby zdrowia, np. ustawę o płacach minimalnych). Nie brakowało również konkretnych działań – Beata Szydło przejęła nadzór nad spółkami Skarbu Państwa, usuwając z nich ludzi związanych z Morawieckim. Powodów czy pretekstów do nowych odsłon „wojny na górze” na pewno byłoby pod dostatkiem.

08.12.2017
Zobacz także
  • Co zmiana premiera oznacza dla zdrowia?
  • Czy Radziwiłł utrzyma stanowisko?
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta