Projekt ustawy o ratownictwie budzi wątpliwości również w rządzie

07.12.2016
MSol
Kurier MP

Ministerstwo Finansów przestrzega przed planowaniem wydatków, na które resort zdrowia nie dostanie pieniędzy z budżetu państwa. Z kolei MSZ wskazuje, że wykluczenie prywatnych podmiotów z systemu ratownictwa medycznego może naruszać unijne przepisy. Do projektu ustawy o ratownictwie medycznym zgłoszono w sumie kilkaset stron uwag.

Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta

Ministerstwo Zdrowia już zapowiedziało kilka dni temu w Sejmie, że przynajmniej część uwag zgłoszonych w trakcie konsultacji publicznych i uzgodnień w rządzie uwzględni. Jednak nie da się ukryć, że zwłaszcza wśród tych ostatnich znajdują się takie, które stawiają realizację zamysłów MZ pod dużym znakiem zapytania. Wątpliwości budzi także metodyka prac legislacyjnych, przyjęta przez resort zdrowia.

Zwraca na to uwagę Ministerstwo Finansów, które swoją kilkunastostronicową opinię rozpoczyna od tego, że trudno opiniować równolegle dwa projekty nowelizacji tej samej ustawy. – Wprowadzane zmiany nie są odległe czasowo i mogą się na siebie nakładać – wytyka resort finansów, przypominając o tym, że równolegle z procedowanym projektem MZ przygotowało nowelizację wprowadzającą System Wspomagania Dowodzenia PRM.

Niejako „przy okazji” Ministerstwo Finansów przypomina, że maksymalny pułap wydatków na Państwowe Ratownictwo Medyczne jest ustawowo określony i resort zdrowia nie otrzyma ani złotówki więcej z racji tego, że tworzy SWD PRM. Co więcej MZ, planując zwiększanie wydatków w perspektywie dziesięcioletniej, musi stosować stabilizującą regułę wydatkową, określającą nieprzekraczalne limity wydatków dla wszystkich instytucji rządowych i samorządowych. „Zamieszczanie w projektach regulacji nowych zadań powinno być poprzedzone analizą możliwości ich sfinansowania w ramach posiadanych przez dysponentów środków finansowych, bez angażowania dodatkowych środków z budżetu państwa”. MF przypomina też, że zwiększanie zatrudnienia w resorcie zdrowia i jednostkach mu podległych jest sprzeczne z przyjętą przez rząd zasadą ograniczania zatrudnienia w administracji.

Również Rządowe Centrum Legislacji zwraca MZ uwagę na to, że zamiast multiplikować nowelizacje ustawy, które są rozpatrywane niemal w tym samym czasie, warto byłoby „rozważyć opracowanie nowej ustawy o PRM łączącej rozwiązania proponowane w wyżej wymienionych projektach”.

RCL zwraca uwagę, że zmiany, których celem ma być „poprawa możliwości realizacji zadania państwa w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli w sytuacji nagłego zagrożenia zdrowia lub życia przez wprowadzenie możliwości realizacji zadań z zakresu ratownictwa medycznego wyłącznie przez podmioty publiczne” ograniczają gwarantowaną przez Konstytucję swobodę prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na wykonywaniu działalności leczniczej w ramach systemu świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych udzielanych w zakresie ratownictwa medycznego. „Projektodawca w uzasadnieniu projektu powinien wskazać, że zaproponowane rozwiązanie jest rozwiązaniem nienaruszającym powyższego przepisu Konstytucji, w szczególności poprzez wykazanie ważnego interesu publicznego, którego ochrona wymaga wyłączenia z systemu podmiotów niepublicznych również w kontekście art. 31 ust. 3 Konstytucji” – przypominają rządowi legislatorzy.

Ich zdaniem również rezygnacja z trybu konkursowego przy zawieraniu umów wymaga szczegółowego i rzetelnego uzasadnienia, w którym resort zdrowia nie poprzestałby na hasłach, ale przedstawił twarde dane dotyczące „skali zjawiska polegającego na znacznej rotacji dysponentów zespołów ratownictwa medycznego oraz jego szkodliwego wpływu na realizacje świadczeń z tego zakresu. Ponadto należy uzupełnić uzasadnienie (i OSR) o określenie liczby dysponentów zespołów ratownictwa medycznego dotąd wykonujących świadczenia z tego zakresu która zaprzestanie prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie ratownictwa medycznego”.

Z kolei według Ministerstwa Spraw Zagranicznych wykluczenie podmiotów niepublicznych z systemu ratownictwa medycznego narusza unijne dyrektywy i mogłoby zostać uznane za zgodne z prawem UE jedynie wówczas, gdyby było uzasadnione względami ochrony interesu publicznego i proporcjonalne do zamierzonego celu. „Krajowe przepisy ograniczające przedsiębiorczość muszą bowiem zapewniać osiągnięcie celu, któremu służą i nie wykraczać poza to co niezbędne (...) O ile wskazane przez wnioskodawcę w uzasadnieniu projektu względy związane z ochroną życia i ludzi mieszczą się w zakresie uznanych na gruncie prawa UE wyjątków uzasadniających ograniczenia swobód rynku wewnętrznego, o tyle brak jest informacji, na podstawie jakich danych/informacji wnioskodawca uznaje projektowane rozwiązanie za proporcjonalne do zamierzonego celu” – przypomina MSZ, zwracając uwagę, że „powodom uzasadniającym ograniczenie, na które może powoływać się państwo członkowskie, powinny towarzyszyć ocena właściwości oraz proporcjonalności środka ograniczającego przyjętego przez to państwo, a także precyzyjne dowody pozwalające na poparcie jego argumentacji. Istnienie ryzyka dla zdrowia ludzkiego należy oceniać nie według twierdzeń o charakterze ogólnym, lecz na podstawie odpowiednich danych”.