Śmigłowce ratownicze MON zostają nad morzem

23.08.2017

Siły Zbrojne RP planują utrzymywanie dwóch punktów dyżurowania śmigłowców ratowniczych w Darłowie i Oksywiu; nieprawdziwe są doniesienia, że po wakacjach zawieszone będą dotychczasowe punkty dyżurowania śmigłowców - poinformowało we wtorek Dowództwo Generalne RSZ.

"W związku z nieprawdziwymi informacjami, które pojawiły się 17 sierpnia 2017 roku w artykule autorstwa Lechosława Dzierżaka pt. 'Po wakacjach znikną całodobowe dyżury śmigłowców ratowniczych. To decyzja MON', a następnie powielono je w innych publikacjach prasowych, informuję, że: nieprawdą jest, że po wakacjach, tj. z dniem 1 września br. zawieszone będą dotychczasowe punkty dyżurowania śmigłowców Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej w ramach dyżurów ratowniczych" - oświadczył rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Szczepan Głuszczak.

Jak poinformował w oświadczeniu, Siły Zbrojne RP nadal planują utrzymywanie dwóch punktów dyżurowania na lotniskach w Darłowie i Oksywiu.

17 sierpnia br. w artykule zamieszczonym na portalu naszemiasto.pl w części dotyczącej Gdyni, ukazał się tekst Lechosława Dzierżaka, w którym autor podał, że "po wakacjach, decyzją Ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza, znad polskiego morza znów znikają dyżury śmigłowca ratowniczego, stacjonującego w Babich Dołach".

Wtorkowy "Fakt" napisał z kolei, że "za 10 dni wojskowe śmigłowce ratunkowe przestaną patrolować wybrzeże Bałtyku". Według gazety "tak postanowił szef MON Antoni Macierewicz".

Leki

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.