COVID-19 w USA, Meksyku i Brazylii

17.09.2020
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski

O 998 wzrósł w ciągu ostatniej doby bilans ofiar śmiertelnych epidemii COVID-19 w Stanach Zjednoczonych - wynika z najnowszych danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore.

Tym samym od wybuchu epidemii zmarło już 196 691 Amerykanów. Zgodnie z prognozami University of Washington w Seattle, w niedzielę bilans zgonów w USA przekroczy 200 tys. Do końca roku sięgnie natomiast ok. 400 tys.

Dyrektor amerykańskiego Centrum ds. Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) Robert Redfield powiedział w środę, że noszenie maseczki stanowi lepszą ochronę przed koronawirusem niż szczepionka. Przemawiając na przesłuchaniu w Senacie, podkreślił, że ewentualna szczepionka może zapewnić odporność tylko u 70 proc. osób, które ją przyjmą.

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w środę, że przed końcem roku w Stanach Zjednoczonych może być gotowych do rozdysponowania co najmniej 100 mln dawek szczepionki przeciwko SARS-CoV-2.

Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo powiedział w środę, że pozytywny wynik testów na koronawirusa na poziomie 1 proc. będzie dla niego barometrem określającym tempo reaktywowania gospodarki. We wtorek wskaźnik zakażeń spadł do 0,87 proc. "To jest stopień rozprzestrzeniania się, z jakim możesz sobie poradzić" - wyjaśnił Cuomo.

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się na pokładzie łodzi u wybrzeży Long Island porównał on wskaźnik pozytywnych wyników testów do szybkościomierza. Tłumaczył, że stan będzie zmniejszał restrykcje, jeśli odsetek zakażeń nie przekroczy 1 proc.

We wtorek wskaźnik testów z pozytywnym wynikiem w całym stanie zmniejszył się do 0,87 proc. w porównaniu z wtorkowym, kiedy pierwszy raz od ponad pięciu tygodni wzrósł do 1 proc.

Jeśli w początkowej fazie epidemii liczba testów na koronowirusa była nikła i sięgała 500 dziennie w ostatnich tygodniach wciąż rosła. Mimo to od 27 lipca odsetek testów z pozytywnym wynikiem w stanie nie przekroczył 1,25 proc.

Zdaniem gubernatora nowojorczycy nie powinni jednak spodziewać się rychłego powrotu do normalności. "Nowojorczycy chcą wrócić do normalnego życia. (…) Nie jesteśmy jeszcze jednak na etapie, kiedy możemy wrócić do normalnego życia. To fakt. Nadal musimy sobie radzić z COVID" - ostrzegał Cuomo.

Wrzesień uważany jest za kluczowy miesiąc dla Nowego Jorku. Od poniedziałku mają ponownie otworzyć podwoje dla uczniów szkoły publiczne w mieście Nowy Jork, zgodnie z planem hybrydowym umożliwiającym powrót do klas od jednego do trzech razy w tygodniu. Z kolei od 30 września restauracje w mieście będą mogły wznowić wydawanie posiłków w zamkniętych lokalach, przy ograniczeniu liczby klientów do 25 proc. w porównaniu z stanem przed kryzysem.

"Kina chcą się otwierać, sale koncertowe chcą się otwierać, nowojorczycy chcą wrócić do normalnego życia. Tak, rozumiem, ale nie jesteśmy jeszcze na tym etapie" - argumentował gubernator nawiązując do niedawnego wzrostu testów z pozytywnym wynikiem do 1 proc.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!