Testowanie spłaszczy piątą falę? - strona 2

18.01.2022
Małgorzata Solecka
Kurier MP

W tej chwili Polska wykonuje, według portalu Ourworldindata.org 2,24 testu dziennie w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców. Kraje, które notują rekordowe wzrosty zakażeń – Wielka Brytania, Francja, Włochy, Portugalia – testują swoich mieszkańców z intensywnością osiem, dziesięć (i więcej) razy większą, wykonując dziennie (np. Wielka Brytania) nawet milion testów. Polska wykonuje ich średnio ok. 80 tysięcy i choć bywały już w czwartej fali dni, gdy liczba testów oscylowała wokół 120 tysięcy, były to raczej incydenty niż norma.

Wydaje się – pisaliśmy już o tym wielokrotnie – że tak jak w poprzednich falach eksperci mówili o co najmniej kilkukrotnym zaniżeniu skali wykrytych zakażeń w stosunku do rzeczywistych rozmiarów fali, tak w wypadku fali napędzanej przez Omikron skala niedoszacowania może być jeszcze wyższa. Faktyczną liczbę zakażonych będzie można jedynie szacować, obserwując inne parametry. Po pierwsze, odsetek pozytywnych testów w ogólnej liczbie przeprowadzonych (warto przy tym zwrócić uwagę, że w fali omikronowej wiele krajów do tej pory bardzo wydolnych pod względem testowania i utrzymywania pandemii pod kontrolą ma ten odsetek bardzo wysoki: Irlandia – niemal 50 proc., gdy w szczycie ubiegłorocznej zimowej fali było to niecałe 25 proc., Hiszpania – ponad 40 proc., gdy dotychczasowe apogea oscylowały wokół 13 proc.). Po drugie, liczbę hospitalizacji i pacjentów przebywających na oddziałach intensywnej opieki medycznej. Po trzecie w końcu – liczbę zgonów.

Eksperci obawiają się – nie bez podstaw – że w tych trzech parametrach Polska będzie utrzymywać się w najbliższych kilku tygodniach w światowej czołówce, zaś liczba zakażeń będzie nas plasować wysoko, ale rekordowych raportów, rzędu 80-100 tysięcy zakażeń dziennie, raczej się nie spodziewają. Chyba, że wydarzy się coś, co sprawi, że laboratoria zaczną pracować z pełną deklarowaną przez Ministerstwo Zdrowia mocą, która w tej chwili oscyluje wokół 200 tysięcy testów dziennie. Wydaje się jednak, że bardziej prawdopodobny jest scenariusz rozlewania się fali Omikronu poza kontrolą, co tylko ją wydłuży. Sztucznie spłaszczona, będzie generować wysoki poziom ciężkich przypadków – co przełoży się na sytuację systemu ochrony zdrowia.

Nie można liczyć, że „game changerem” będzie tzw. projekt Czesława Hoca, choć dotyczy on jak najbardziej testowania przeciw COVID-19. Powód jest prosty – projekt jest jeszcze bardzo daleko od uchwalenia, prace nad nim, jeśli w ogóle będzie polityczna wola, zakończą się najwcześniej w połowie lutego. To będzie, wiele na to wskazuje, apogeum piątej fali.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!