Przekazywanie pacjentom bądź ich rodzicom trudnych informacji nie jest łatwe, jest jednak nieodłączną częścią zawodu lekarza.
Autorka przygotowała niniejszy krótki poradnik, aby wesprzeć lekarzy w przyjmowaniu postawy partnerstwa oraz rozwoju efektywnej i skutecznej komunikacji interpersonalnej.
Pacjentka, lękając się, może wybiórczo przyjmować przekazywane dane albo doszukiwać się dowodów braku profesjonalizmu lekarza lub lekceważenia z jego strony.
O ile prawda w momentach sukcesu lekarza (udane leczenie, szczęśliwe narodziny itp.) jest miła do przekazania i zwiększa poczucie profesjonalizmu i skuteczności, o tyle w chwili niepowodzenia (śmierć dziecka w czasie ciąży, ujawnienie jego wrodzonej choroby, rozpoznanie niepłodności jednego z partnerów czy choroby nowotworowej) ujawnienie jej jest bardzo trudne.
Nie inaczej jest w relacji między pacjentem a lekarzem, którzy spotykają się gdzieś w przestrzeni izby przyjęć, gabinetu czy sali szpitalnej. Ale to nie szpital czy gabinet wchodzi w interakcję z pacjentem. Każdy zabieg ma twarz konkretnego lekarza.
Zdarza się niekiedy, że nie wszystko idzie dobrze. A nawet bywa i tak, że wszystko układa się źle. Nietrafnie podjęta decyzja, niewspółpracujący pacjent, całkiem dobry wybór, ale dokonany w niewłaściwym momencie, silna reakcja na lek ze strony chorego, której lekarz nie przewidział.
Czy pracujący zawodowo położnik-ginekolog jest w stanie zapamiętać wszystkie swoje pacjentki? Uważam, że lekarz może być empatyczny i współodczuwający, nawet jeśli opiekuje się 500 kobietami miesięcznie w różnych miejscach pracy.
Jeśli więc lekarz mówi jak nauczyciel, używając sformułowań "musi Pani", "nie może Pani", "powinna Pani", albo zaczyna nas przepytywać, uruchamiają się w nas szkolne nawyki. Zalecenia, podobnie jak "dobre rady" nauczycieli, zostawiamy w gabinecie i wychodzimy z niego z dużym poczuciem winy (lub krzywdy).
Zła komunikacja może być źródłem dodatkowego stresu, który zakłóca proces leczenia – mówi dr hab. Marek Motyka z Zakładu Psychologii Zdrowia Uniwersytetu Jagiellońskiego.