Lekarz Krzysztof Adamowicz

Podziękowania dla lekarza

• • Krystyna

    Pan dr.Adamowicz wspaniały człowiek sposób jak rozmawia z chorym i leczy aż chce się żyć mimo ciężkiej pracy nigdy nie ujrzałam zdenerwowania i opryskliwego odezwania oby było jak najwięcej takich lekarzy
  • Pacjentka

    Pan doktor Adamowicz bardzo dobry specjalista, Sposób w jaki rozmawia z pacjentem ,to odrazu leczy rany, tak miły,
  • Adriana L

    Pan Krzysztof to wspaniały człowiek, lekarz jedyny w swoim rodzaju, prawdziwy fachowiec. Poświęca tyle czasu ile potrzebuje pacjent, nie spieszy się, cierpliwie wysłucha, odpowiada na wszystkie pytania, udzielając jasnych rzetelnych wskazówek, informacji. Z gabinetu wychodzę zawsze podbudowana. Podczas walki z chorobą nie spotkałam nigdy takiego lekarza- LEKARZA z prawdziwego zdarzenia. Pokonałam chorobę w 100% SERDECZNIE DZIĘKUJE PANIE DOKTORZE. Bogu dziękuję, że trafiłam właśnie na niego.
  • Krzysztof

    Szanowny Panie Doktorze, a w zasadzie to Profesorze. Serdecznie dziękuję za życzliwość i rzetelność. Przede wszystkim za to, że Pan JEST zawsze gotowy pomagać innym.
  • Córka pani Haliny

    Moja mama po tym jak nie pracuje pan już w Gdańsku, nie chce iść do innego lekarza. Najgorzej bo nie chce się kontrolować dalej. Ma skierowanie na TK i krew ale nic z tego. Podróż do Wejherowa do szpitala gdzie pan doktor pracuje jest juz utopia. Ja dziękuję panu doktorze za leczenie mojej mamy i przedłużenie jej życia. A co ma być dalej to już w rękach Boga.
  • Lidia

    Dr Krzysztof Adamowicz,chce mi się napisać ŚWIĘTY KRZYSZTOF ADAMOWICZ!!! Cudowny lekarz, profesjonalista!!!cierpliwy i wyrozumiały,pomocny, życzliwy, kulturalny DOBRY CZŁOWIEK!!! MYSLE,że dr nigdy tego nie przeczyta, ponieważ jest bardzo zapracowany,ale i tak cieszę się że mogłam się podzielić moją opinią.DZIEKUJĘ PANIE DOKTORZE,BARDZO DZIĘKUJĘ 🌹🌹🌹
  • Barbara STasica

    Panie Doktorze jestem i bede Pana pacjentko gdzie kolwiek by Pan przyjmowal ,dziekuje za dotychczasowe prowadzenie i mnie w tej ciezkiej chorobie.Wielki szacunek dla dr .Adamowicza
  • Ola Kowalska

    Pustka się zrobiła w sercu, wiadomość o tym , że pan doktor już nie będzie przyjmował w WCO w Gdańsku. 10 lat ....tyle czasu Pan doktor był moim drogowskazem w leczeniu. Jestem już zdrowa ! Bardzo dziękuję :)
  • Mąż Pacjentki

    Ten człowiek, lekarz, profesor ze stoickim spokojem w pojedynkę przyjmował dziś kilkadziesiąt osób chorych na nowotwory. Był na swoim posterunku ze swoimi pielęgniarkami i rejestratorkami. Nie uciekł i nie zamknął się w izolacji. Nie zapominajmy o ludziach, którzy walczą o nasze życie w każdych warunkach. Dziękuję, że przyjął Pan moją żonę. Miała wyznaczoną wizytę u innego lekarza, który nie przyszedł do pracy. Pan Profesor bez mrugnięcia okiem w profesjonalny sposób przyjął moją żoną, wyznaczył plan diagnostyki i leczenia. Opisał wszystko i podał gdzie i jak zrobić badania. Wiem też, że ma przygotowany plan wraz z poparciem szpitali Pomorskich na ratowanie chorych onkologicznych nawet w nadchodzącej epidemii. Takich bohaterów potrzebujemy.
  • Irena Gdańsk

    Szanowny,cudowny,kompetentny,profesjonalny Panie Doktorze. Po pierwsze wizycie w gabinecie Pana Doktora podziekowałam za wysoka kulture, spokój, opanowanie i podejscie do pacjenta ,zaangażowanie. Taki lekarz to anioł, przede wszystkim lekarz z powołania z pasja.dziekuje za wszystko. Bede szukała Pana i bede starała się zapisać się na wizytę.
  • Małgorzata Pokora

    Dzieki Panu odzyskałam radość życia i wiarę w to, że z Pana pomocą wygram tą walkę. Dziękuję za fachowa wiedzę i za wsparcie psychiczne, Zawsze z Pana gabinetu wychodzę ze skrzydłami u ramion, Dziękuję. Wdzięczna pacjentka
  • Elżbieta z Oliwy

    Drogi Panie Doktorze, gdy się dzisiaj dowiedziałam o tym, że Pan już nie przyjmuje w gabinecie 306...że Pana już tu nie spotkam, że nie będę mogła się z Panem zobaczyć w styczniu...tak jak się umawialiśmy....to się popłakałam. Nawet Pan nie ma pojęcia, jak ja się poczułam...Pękło coś we mnie..Nie chcę ,by ktoś inny mnie prowadził. Nie chcę być królikiem doświadczalnym. Mam jedno życie i pragnę je ratować. Tylko w Pana wierzę. W prawdziwego lekarza! Za wszystko, co dla mnie Pan zrobił, jestem Panu dozgonnie wdzięczna ...i Bogu dziękuję, że mogłam Pana poznać. Taki lekarz jak Pan to cud!
  • ZPW, Jawa

    Kompetentny, opanowany, rzeczowy, skuteczny, doświadczony, kontaktowy, wiarygodny a przede wszystkim sympatyczny człowiek obdarzony ogromną estymą. No żesz .... kto dopuscił do tego, że taki lekarz odchodzi z placówki mającej ratować dosłownie i codziennie ludzkie życie w hurtowych ilościach? Dla mnie to osobisty dramat. Mam po prostu stracha, co będzie dalej. A za wszystko , co Pan dla mnie zrobił z serca dziękuję.
  • Wdzięczny i wierny pacjent z Gdańska

    Panie Doktorze, jesteśmy Panu bardzo wdzięczni za opiekę, wsparcie i okazane serce. Dla nas jest Pan i będzie Naszym Doktorem. Jesteśmy z Panem, Doktorze całym sercem.Przesyłamy Panu całe mnóstwo pozytywnej energii.
  • Córka Edka kombajnisty 😁

    Panie DOKTORZE, niech Pan wraca! Kiedy powiedziałam tacie, że Pan odszedł..to się popłakał... Przed nim jeszcze 3 chemie, ale ile już za nim. Dziękujemy za każde słowo otuchy.
  • Marek z Elbląga

    Panie Doktorze niech PAN wraca ,kochamy PANA . Jest PAN ANIOŁEM ,naszą podporą w chorobie , przewodnikiem . Cudowny lekarz ,przyjaciel.
  • Pana pacjent.

    Dziękuję za życie. Nic więcej nie dodam.
  • Maria

    Nie da się opisać. Czekałam na wizytę ponad godzinę i się denerwowałam, że takie opóźnienie. Gdy tylko weszłam do gabinetu, Pan Doktor i Pielęgniarka przedstawili się i powiedzieli, że są tu po to aby mi pomóc. Niby nic, a spowodowało że poczułam sie po raz pierwszy we właściwych rękach. Wizyta trwała ze 30 minut. Tyle potrzebowałam i tyle dostałam, nikt mnie nie poganiał i nie naciskał. Gdy wyszłam z gabinetu miałam nakreślony cały plan leczenia, zaplanowane wszystko. Zrozumiałam istotę choroby i cel leczenia. Spokojnie powiedziałam na korytarzu, że opóźnienie zawsze będzie, gdy chce się świadczyć usługi na tym poziomie co dr Adamowicz i Jego pielęgniarka.
  • ewa przybylska córka krystyny konstanskiej

    panie doktorze jest pan aniołem.moja mama jest po strasznej depresji stracila dwóch synów synowa jednoczesnie.potem staszna diagnoza rak trzustki u mamy.prasilam pana o nie mówienie mamie ze jest chora..pan to wsztstko pieknie mamie opowiedzial o chorobie.minoł lęk po wyjsciu od pana z gabinetu.mama dostanie chemie w domu.dał nam pan szanse nadzieje na lepsze jutro.jest pan najlepszym lekarzem na swiecie.dziekujemy cała rodzina panu dziekujemy
  • Waldemar

    Polecam wszystkim dr. Krzysztofa Adamowicza. To nie tylko doskonały specjalista, ale również lekarz pełen empatii i zrozumienia dla pacjenta. Doktor spokojnie i dokładnie tłumaczył mi na czym polega moja choroba i jakie będą kolejne etapy leczenia. Cierpliwie odpowiadał na wszystkie pytania. A co najważniejsze napełnił mnie nadzieją i wolą walki z tą podstępną chorobą jaką jest nowotwór. Szczególne podziękowania pragnę skierować również pod adresem pielęgniarek pracujących z Dr. Admowiczem, szczególnie chciałem wspomnieć panią Joannę Dusza, która okazała mi ogromne wsparcie oraz pełne zainteresowanie moją chorobą. Pani Joanna oraz dr Adamowicz to prawdziwi specjaliści w swojej dziedzinie i całym sercem polecam ich wszystkim zmagającym się z chorobą nowotworową.
  • Violetta Nowicka Reda

    pięknie dziękuję za wieloletnią terapię mojego męża Wojciecha N - chętnie wkleilabym fotkę jak wygląda jak cieszy się zyciem z nowotworem trzustki - ja myślę ze juz nie ma śladu !!!!!! Dziękuję :)
  • Leszek

    Dziekuje za nowe życie. Leczenie było trudne do zniesienia ale dzięki Panu można je znieść.
  • tggggg1

    Pan doktór przyjmie kazdego,inam nie odmówił,ten Pan się urodził lekarzem.
  • ju

    Najlepszy lekarz, jakiego można sobie wyobrazić. Prowadzi moją mamę i jak nikt potrafi z nią rozmawiać. Nie tylko o psychoczne aspekty chodzi, ale też - a może przede wszystkim - o leczenie. Pan doktor nie poddaje się i walczy nawet gdy inni już rozłożyli ręce. Co więcej - jego leczenie przynosi efekty. Dziękuję.