×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Prywatne wydatki na zdrowie

Renata Kołton

W ciągu ostatniego roku ponad połowa Polaków finansowała z własnej kieszeni świadczenia opieki zdrowotnej – mówi Dorota M. Fal, doradca zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń. Na ten cel wydajemy już ponad 40 mld zł rocznie, a niektóre zestawienia pokazują, że nawet 46 mld zł.



Starzenie się społeczeństwa niewątpliwie spowoduje zwiększenie zapotrzebowania na świadczenia medyczne. Planowany wzrost nakładów na publiczną opiekę zdrowotną (do 6% PKB w 2025 r.) nie zagwarantuje znacznej poprawy dostępności i jakości usług medycznych. Minister Zdrowia, Łukasz Szumowski, zapowiada ogólnopolską debatę, która ma odpowiedzieć na pytanie, co Polacy chcą otrzymać za pieniądze, które płacą na zdrowie.

– Czy przede wszystkim bezpieczeństwo i stabilność, czy raczej szybkość, a może jakość, albo czy rozważają w pewnych wyjątkowych sytuacjach współpłacenie – pyta w wywiadzie dla "Gościa niedzielnego" minister Szumowski.

Zdaniem dr. hab. n. med. Krzysztofa Krajewskiego-Siudy, eksperta Instytutu Sobieskiego, w Polsce nie uciekniemy od współpłacenia za usługi zdrowotne.

– Żeby jednak wprowadzić dodatkowe ubezpieczenia, trzeba mieć precyzyjnie określony koszyk świadczeń, wtedy wiadomo, co nam się należy, a co nie. Dotychczas nie jest to sprecyzowane – mówi Krajewski–Siuda.

Pomimo braku jasnych regulacji prawnych w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych – w Polsce ten rynek dynamicznie się rozwija, a liczba osób z polisą zdrowotną wzrasta. Z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) wynika, że po trzecim kwartale 2017 roku prywatnym ubezpieczeniem medycznym było objętych niemal 2,2 mln Polaków, a wysokość składki przypisanej w dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych sięgnęła blisko 0,5 mld zł. Dla porównania: w 2014 roku dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne posiadało około 1,2 mln osób. Popularne stały się także abonamenty medyczne, z których w 2015 roku korzystało ok. 3 mln osób, z czego 2,5 mln w ramach świadczeń pracowniczych. Rocznie na ten cel wydaje się około 3 mld zł.

– Dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne gwarantują szybki dostęp do lekarza pierwszego kontaktu, większość zapewnia go w ciągu jednego, maksymalnie dwóch dni – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dorota M. Fal, doradca zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.

– To pozwala na szybką interwencję w przypadku zwykłego przeziębienia lub grypy i skorzystanie z opieki lekarskiej w bardzo komfortowych warunkach. Gwarantowane najczęściej w polisach 5–7 dni oczekiwania na specjalistę, w porównaniu z czasem oczekiwania w publicznej opiece zdrowotnej, to ogromna różnica – podkreśla Dorota M. Fal.

Tak więc z powodu trudności w dostępie do tzw. usług gwarantowanych w ramach koszyka publicznego coraz częściej sami dopłacamy do leczenia.

– Ponad połowa Polaków w ostatnim roku finansowała z własnej kieszeni świadczenia opieki zdrowotnej – mówi Dorota M. Fal.

– Na ten cel wydajemy już ponad 40 mld zł rocznie, a niektóre zestawienia pokazują nawet 46 mld zł – to ogromna kwota – podkreśla doradca zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń. Prawie 70% osób, które wydawały pieniądze na prywatną opiekę zdrowotną, wydały je na szybszy dostęp do specjalistów bądź badań. Łącznie prywatne wydatki stanowią w Polsce już około 29% wszystkich środków przeznaczanych rocznie na ochronę zdrowia.

Na podstawie:
biznes.newseria.pl
mp.pl/kurier
obserwatorfinansowy.pl
wyborcza.biz

19.02.2018
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta