×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Bitwa o wynagrodzenia?

MSol
Kurier MP

Wszystko wskazuje, że resort zdrowia może usłyszeć zdecydowane postulaty dotyczące tempa wzrostu wynagrodzeń w ochronie zdrowia i zmian w ustawie o wynagrodzeniach minimalnych. Związki zawodowe radykalizują stanowisko – i w dużej części jest to efekt decyzji ministerstwa.

Fot. Jacek Babiel / Agencja Gazeta

We wtorek spotyka się zespół problemowy ds. usług publicznych działający w ramach Rady Dialogu Społecznego. Tematem posiedzenia będzie projekt zmian w ustawie o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, który kilka dni temu został przesłany partnerom społecznym do konsultacji.

Najważniejsza zmiana dotyczy katalogu pracowników, których będzie obejmować ustawa. Ministerstwo Zdrowia uwzględniło – częściowo – wniosek „Solidarności” ochrony zdrowia i płace minimalne mają być określone nie tylko pracowników medycznych, ale również tych, którzy bezpośrednio pracują na rzecz pacjentów, choć pracownikami medycznymi nie są – takich jak rejestratorki, sekretarki medyczne, salowe, sanitariusze. „Solidarność” nie jest jednak zadowolona: nowelizacja nie przewiduje gwarancji minimalnego wynagrodzenia dla pracowników administracji i obsługi. Związkowcy nie przyjmują do wiadomości, że dla tych pracowników – zgodnie z werdyktem Trybunału Konstytucyjnego – nie można wyznaczać odrębnej, od ogólnie obowiązującej, płacy minimalnej, gdyż ich praca nie ma charakteru szczególnego.

Nowelizacja przewiduje również zwiększenie wynagrodzeń dla niektórych pielęgniarek. Resort zdrowia chce, by pielęgniarki i położne zatrudnione na stanowiskach wymagających wykształcenia wyższego magisterskiego na kierunku pielęgniarstwo lub położnictwo, lecz niewymagających specjalizacji, „awansowały” z grupy 9 do grupy 8 (współczynnik przeliczenia 0,732 zamiast 0,642).

Związek zawodowy pielęgniarek i położnych nie jest, oględnie mówiąc, usatysfakcjonowany propozycjami ministerstwa. - Wyrażamy głębokie niezadowolenie ze zmian zawartych w projekcie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne – głosi oświadczenie Zarządu Krajowego OZZPiP. Pielęgniarki zwracają uwagę, że przy określaniu współczynników pracy nie uwzględniono tzw. doświadczenia zawodowego pielęgniarek i położnych.

- Podkreślamy, że w grupie czynnych zawodowo pielęgniarek najwięcej jest dzisiaj tych, które obecnie, jak i według proponowanych zmian, nada będą wynagradzane na poziomie wskaźnika 0,64 – przypomina związek zawodowy. W oświadczeniu padły też bardzo zdecydowane słowa: „Zmiany w zaproponowanym kształcie są tylko kosmetyczne, ale mogą doprowadzić do eskalacji napięcia, jakiego konsekwencje można przewidzieć i któremu chcemy zapobiec.”

Zarówno związek zawodowy pielęgniarek, jak i największe centralne związkowe zamierzają konsekwentnie podnosić argument, że skoro ministerstwo zgodziło się na podwyższenie wynagrodzeń minimalnych dla rezydentów i przynajmniej części specjalistów, musi również sprawiedliwie – i proporcjonalnie – podnieść wynagrodzenia dla innych grup zawodowych. Związkowcy obawiają się przy tym, że gwarancje dla specjalistów zostaną przerzucone na budżety szpitali, co w znaczący sposób ograniczy możliwości negocjowania lepszych warunków pracy (nie chodzi tylko o podwyżki, ale też np. zwiększenie personelu) dla innych grup zawodowych.

Niewykluczone, że przynajmniej część związkowców podejmie próbę podwyższenia współczynników, na których opiera się konstrukcja ustawy – lub skrócenia okresu przejściowego, w którym (obecnie do końca 2019 roku) najniższe wynagrodzenie zasadnicze ustala się jako iloczyn współczynnika pracy określonego w załączniku do ustawy i kwoty 3900 zł brutto. W styczniu 2018 roku przeciętne wynagrodzenie brutto w gospodarce wyniosło bowiem niemal 4590 złotych. To oznacza, że przez rok średnia krajowa wzrosła o 7,3 proc. Ustawa o wynagrodzeniach minimalnych, w której do końca przyszłego roku średnią krajową zamrożono na poziomie 3,9 tys. zł brutto skutkuje powiększaniem się klina między wynagrodzeniami w ochronie zdrowia a rosnącą w szybkim tempie średnią krajową, co potęguje frustrację pracowników medycznych. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że w tej sprawie związki zawodowe chcą podjąć rozmowę nie tylko z ministrem zdrowia, ale przede wszystkim z premierem Mateuszem Morawieckim.

Organizacje pracodawców z kolei obawiają się, że zaplanowane na ten rok tempo wzrostu finansowania ochrony zdrowia (praktycznie na tym samym poziomie co w roku ubiegłym) w żaden sposób nie odpowiada ani już podjętym wobec lekarzy zobowiązaniom, ani tym bardziej nie będzie w stanie zaspokoić rozbudzonych oczekiwań płacowych pozostałych pracowników sektora ochrony zdrowia. Wielu dyrektorów podkreśla, że choć środki na wzrost wynagrodzeń rezydentów będą pochodzić przed wszystkim z budżetu państwa (szpitale muszą uwzględnić jedynie wyższe stawki za dyżury), jednak budżety placówek obciążą nieuniknione podwyżki dla specjalistów. Nie tylko dla tych, którym minister obiecał 6750 zł za pracę w jednym miejscu.

20.02.2018
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta