Pytanie nadesłane do redakcji
Mam 28 lat, w tej chwili od kilku miesięcy mam stałego partnera, z którym regularnie współżyję. Mój cykl wynosi 28-30 dni. Ostatnią miesiączkę miałam 20 grudnia (1 dzień), 24 stycznia - w dniu planowanej miesiączki robiłam pierwszy test ciążowy i wyszedł negatywny, ponowny zrobiłam 31 stycznia i wynik był pozytywny, powtórzyłam go ponownie i wynik ponownie był taki sam. Dzisiaj byłam na wizycie u lekarza, który stwierdził, że pęcherzyk ma zaledwie 4 mm i że nie wiadomo czy coś z tego będzie. Licząc, że pierwszy dzień ostatniej miesiączki był 20 grudnia, to jestem w 7. tygodniu ciąży, odliczając te dwa tygodnie, w ciągu których doszło do zapłodnienia wychodzi 5. tydzień. Czy wielkość pęcherza nie jest za mała, jak na ten właśnie tydzień? Bardzo proszę o jak najszybszą odpowiedź.
Odpowiedziała
prof. dr n. med. Violetta Skrzypulec-Plinta
ginekolog położnik, endokrynolog, seksuolog
Kierownik Katedry Zdrowia Kobiety Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
Szanowna Pani,
pomimo regularnych cykli miesiączkowych do zapłodnienia mogło dojść później. Test ciążowy daje wynik pozytywny zazwyczaj w 8.-10. dniu po zapłodnieniu.
Aby potwierdzić, czy ciąża rozwija się prawidłowo, należy po 7 dniach od pierwszego badania USG wykonać kolejne, na podstawie którego będzie można ocenić wzrastanie pęcherzyka ciążowego oraz zarodka. Przed wizytą u ginekologa należy także oznaczyć dwukrotnie (w odstępie dwudniowym) stężenie beta-hCG (oznaczenie można wykonać w każdym laboratorium medycznym). Na podstawie dwukrotnego wyniku beta-hCG oraz obrazu pęcherzyka ciążowego ginekolog może stwierdzić, czy ciąża rozwija się prawidłowo.