×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Sieć uderzy w pacjentów z zaćmą

Jerzy Dziekoński
Kurier MP

Po wprowadzeniu sieci szpitali budżet przeznaczony na operacje zaćmy skurczy się o 36 proc. Polskie Towarzystwo Okulistyczne przestrzega, że spowoduje do wydłużenie gigantycznych już dzisiaj kolejek oraz zwiększy odpływ publicznych pieniędzy do klinik zagranicznych.

Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

W pierwszej połowie maja br. Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekty trzech rozporządzeń wykonawczych do ustawy z 23 marca 2017 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. Poz. 844), czyli ustawy wprowadzającej system podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (tzw. sieć szpitali). Jak czytamy w piśmie PTO opublikowanym 23 czerwca br., towarzyszący projektom dokument „Ocena skutków regulacji” zawiera informacje określające podział środków NFZ przeznaczonych na finansowanie tzw. sieci szpitali.

„W ramach środków planowanych przez NFZ na finansowanie świadczeń w PSZ w IV kw. 2017 r., udział wartości świadczeń podlegających odrębnemu finansowaniu, w stosunku do całości kwoty wynikającej ze wszystkich umów PSZ, ma kształtować się na poziomie ok. 46 proc. Jednocześnie w dokumencie tym pojawia się informacja, że na zabiegi usunięcia zaćmy wykorzystane zostanie 2% kwoty przeznaczonej na wszystkie świadczenia podlegające odrębnemu finansowaniu. Te informacje wzbudzają duży niepokój Polskiego Towarzystwa Okulistycznego, gdyż są sprzeczne z deklaracjami Ministerstwa Zdrowia i NFZ potwierdzającymi konieczność zmniejszenia kolejek pacjentów do zabiegu usunięcia zaćmy i wynikającymi z tych deklaracji dodatkowymi funduszami na te zabiegi przekazanymi świadczeniodawcom w pierwszej połowie roku 2017. Dzięki tym dodatkowym środkom po raz pierwszy możliwe jest wykonanie w ciągu roku 2017 większej ilości zabiegów usunięcia zaćmy niż wynosi liczba nowych pacjentów, u których diagnozuje się zaćmę” – czytamy w stanowisku PTO.

Z wyliczeń PTO wynika, że obecnie na zabiegi usunięcia zaćmy NFZ wykorzystuje 4,4% kwoty, która w IV kwartale 2017 r. będzie przeznaczona na świadczenia finansowane odrębnie. Same zaś ośrodki publiczne, które w większości prawdopodobnie znajdą się w sieci, obecnie zużywają 3,1% tej kwoty. Tymczasem wspomniana „Ocena skutków regulacji” wskazuje 2%, jako udział środków przeznaczonych na zabiegi usunięcia zaćmy w ramach świadczeń finansowanych odrębnie. W praktyce oznaczałoby to ok. 299 mln w skali roku, w porównaniu do obecnych ok. 466 mln zł przeznaczonych dla ośrodków publicznych, czyli prawie o 36 proc. mniej.

PTO prognozuje, że okrojenie finansów na procedury usunięcia zaćmy spowoduje ponowne wydłużenie kolejek. Jak mówi prof. Iwona Grabska-Liberek, prezes Towarzystwa, już dzisiaj, w zależności od ośrodka, pacjenci muszą czekać w kolejkach od roku do nawet pięciu lat.

- Spodziewaliśmy się, że pieniędzy będzie więcej. W tym roku na leczenie zaćmy przeznaczono więcej środków, dzięki czemu nieznacznie skróciły się kolejki. Zmniejszenie środków oznacza ponowne wydłużenie kolejek – powiedziała MP.PL prof. Grabska-Liberek. - Walczyliśmy też o możliwości współpłacenia pacjentów, o dopłaty do soczewek premium, które umożliwiają korekcję wysokich wad astygmatycznych czy multifokalnych. Nasze postulaty nie zostały uwzględnione. Cofamy się. Docierają do nas sygnały, że wycena zaćmy będzie dalej obniżana, w związku z tym standardy, które wypracowaliśmy przez lata, ulegną pogorszeniu.

Wizja najbliższej przyszłości w okulistyce nie wygląda optymistycznie. PTO przewiduje, że szpitale będą się zadłużały, mniej pacjentów będzie operowanych i lista oczekujących będzie rosnąć. Część pacjentów na pewno skorzysta z oferty klinik prywatnych. Poza tym poprzez takie działania kolejna grupa pacjentów zostanie wypchnięta poza rodzimy system ochrony zdrowia. Chętniej będą korzystać z dobrodziejstw ustawy transgranicznej, a pieniądze, które mogłyby zostać w Polsce, popłyną do Czech, Niemiec czy na Litwę.

- Dlaczego mamy zwiększać PKB naszych sąsiadów, skoro te pieniądze mogłyby zostać w Polsce i skorzystać mogliby z nich polscy lekarze i polscy pacjenci na miejscu? Pacjenci, którzy korzystają z ustawy transgranicznej, mają możliwość dopłaty do lepszych soczewek. Mają zwracane koszty procedury od ręki, są firmy, które w centrach handlowych namawiają do wyjazdu. To nośne hasła – można od ręki mieć operację i przy okazji zwiedzić Pragę czy Berlin – mówi prof. Grabska-Liberek. - Problem w tym, że konsultacje i leczenie powikłań pozostają w Polsce.

Prezes PTO zauważa, że jeżeli nie zostaną wprowadzone regulacje umożliwiające wydanie pacjentom promesy gwarantującej, że w ciągu pół roku dana osoba zostanie zoperowana w danym ośrodku, to niestety pieniądze będą z Polski wypływać coraz szerszym strumieniem.

Sieć niesie jeszcze jedno zagrożenie. Jeżeli z publicznego finansowania odpadną prywatne ośrodki, które dotychczas za pieniądze NFZ wykonywały operacje zaćmy, kliniki publiczne nie będą w stanie przejąć wszystkich pacjentów. Kolejka będzie więc dalej rosnąć.

28.06.2017
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta