×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Czy Polska Sieć Onkologiczna uratuje polską onkologię?

Kurier MP

Największe ośrodki onkologiczne stoją nad finansową przepaścią. Tylko w ubiegłym roku koszty, które poniosły, przewyższyły o niemal pół miliarda przychody. Szpitale onkologiczne rujnuje działający od ponad dwóch lat pakiet onkologiczny. I choć politycy wiele razy zapowiadali jego zmiany, nie dotyczy to kwestii zasadniczej – wyceny świadczeń.

Dr hab. Adam Maciejczyk. Fot. Kornelia Głowacka-Wolf / Agencja Gazeta

Szybka ścieżka diagnostyczna poprawiła dostępność badań i tym samym – szybkość rozpoczęcia leczenia dla pacjentów onkologicznych. Zgodnie jednak z przewidywaniami ekspertów, onkologów, wycena świadczeń odbija się coraz bardziej dramatycznie na finansach szpitali. Straty, warto podkreślić, narastają. A dr hab. Adam Maciejczyk, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii i prezes Ogólnopolskiego Zrzeszenia Publicznych Centrów i Instytutów Onkologicznych, który spotkał się we wtorek z dziennikarzami, przewiduje, że w tym roku dynamika strat jeszcze wzrośnie. – Niektóre ośrodki już tracą płynność. Gdybym nie miał pieniędzy odłożonych na budowę szpitala, DCO też by ją straciło – przyznał.

Winę ponosi wycena świadczeń – praktycznie na wszystkich etapach diagnostyki i leczenia onkologicznego w pakiecie. Na wstępną i pogłębioną diagnostykę przewidziano tylko 1,5 tys. zł, podczas gdy konieczne np. w przypadku raka płuc badanie PET-CT to koszt 3,3 tys. zł. Nie bilansują się też zabiegi chirurgiczne, szczególnie w operacjach nowotworów piersi i układu pokarmowego, a tych jest najwięcej. Z kolei wyżej wycenione operacje, np. torakochirurgiczne, wykonywane przy nowotworach płuc, częściej wykonywane są pza centrami onkologii.

Duże ośrodki onkologiczne tracą też na tym, że wykonują dużo nierentownych procedur, leczą cięższe przypadki, często trafiają też do nich chorzy po nieudanym leczeniu w mniejszych ośrodkach. Dr hab. Adam Maciejczyk podkreślał, że nie wszystkim wskaźnikom jakościowym można ufać, najbardziej miarodajnym jest wskaźnik przeżyć pięcioletnich. Jeśli jakiś szpital nie wykazuje powikłań, nie musi to oznaczać, że ich nie miał.

Dlatego onkolodzy chcą walczyć o lepsze finansowanie procedur, ale również o zmiany organizacyjne i ogłaszają powstanie Polskiej Sieci Onkologicznej.

Powstanie PSO zapowiadano już rok temu. Ma ona działać niezależnie od wprowadzanej przez Ministerstwo Zdrowia ogólnopolskiej sieci szpitali.

Trzonem PSO będą wojewódzkie szpitale onkologiczne (centra onkologiczne), które skoordynują opiekę onkologiczną w całym regionie, od profilaktyki i badań diagnostycznych poprzez leczenie, po ostatnie ogniwo jakim jest rehabilitacja pacjentów. - Jedynie utworzenie sieci szpitali onkologicznych może usprawnić organizację i skuteczność leczenia nowotworów oraz wyrównać szanse pacjentów na optymalną opiekę - zapewniał dr hab. Maciejczyk.

Zdaniem specjalisty, duża część problemów polskiej onkologii wynika z chaosu. Szpitale zajmujące się leczeniem chorób onkologicznych są rozproszone i zamiast współpracować - konkurują ze sobą. Problemem jest np. to, że część pacjentów jest zatrzymywana na poziomie szpitali powiatowych. - Przykładem są zabiegi operacyjne, które w onkologii powinni wykonywać najbardziej doświadczeni chirurdzy, a nie ci którzy zajmują się nimi jedynie sporadycznie. Tacy doświadczeni specjaliści są wyłącznie w dużych szpitalach, do których trafia wielu chorych z danym typem nowotworu, na przykład raka piersi lub raka jelita grubego – przekonywał dr hab. Adam Maciejczyk

Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH w Warszawie wynika, że polska onkologia wyraźnie zostaje w tyle w stosunku do innych krajów w zakresie skuteczności leczenia chorób nowotworowych. Pięcioletnie przeżycia uzyskuje się u zaledwie 43 procent chorych. Gorsze statystyki w Unii Europejskiej mają tylko Łotwa i Bułgaria. Średnia w UE jest o 12 punktów procentowych wyższa, a Szwecja wyprzedza Polskę o 21 punktów procentowych.

Wydatki na onkologię w Polsce według różnych danych sięgają rocznie od 5,8 mld zł do ponad 7 mld zł, z tego 3,8 mld zł przypada na wysokospecjalistyczne szpitale onkologiczne. Kraje, które uzyskują najlepsze wyniki, przeznaczają na ten cel kilka razy więcej pieniędzy.

23.06.2017
Zobacz także
  • Zarzucić sieć na raka
  • Odyseja pacjentów onkologicznych
  • Pacjenci bez karty DiLO coraz dłużej czekają na leczenie
  • „Pieniądze trzeba wydawać rozsądnie”
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta