×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Po obu stronach zwierciadła

Anna Wierzchowska-Woźniak

Aby sprowokować ludzi do myślenia, trzeba ich zaskoczyć, zadziwić - mówi Agnieszka Badura, studentka AWF w Krakowie, inicjatorka i organizatorka konferencji „Fizjoterapia w procesie leczenia raka piersi” oraz wystawy fotograficznej „Po obu stronach zwierciadła. Oblicza Amazonek”, która odbędzie się 23 października.


Fot. arch. pryw.

Anna Wierzchowska-Woźniak: Napisała Pani pracę "Męskie spojrzenie na kobiety po mastektomii piersi". Do jakich wniosków Pani doszła?

Agnieszka Badura: Męskie spojrzenie jest pełne sprzeczności. Ankietowany mężczyzna - pytany wprost - nie zauważa problemu braku atrakcyjności kobiet po mastektomii. Jednak problem istnieje i zrzucany jest przez badanych na karb ogółu mężczyzn. Wiekszość ankietowanych pochodzi ze środowiska medycznego, dlatego też wyniki nie są najgorsze, ale też budzą pewne wątpliwości. Bo dlaczego naga sesja kobiet po mastektomii mogłaby wywołać u nich takie emocje jak: smutek, obojetność, czasami zniesmaczenie?

Może działają blokady, w związku z tym, że wiemy, iż powinniśmy akceptować osobę chorą, bo wykluczanie i nietolerancja takich osób są źle oceniane przez opinię publiczną.

Stereotypy niszczą nasze społeczeństwo. W tym także i ten, według którego kobiety są przede wszystkim do oglądania. Traktowane są instrumentalnie. Utrata atrybutu kobiecości, często mylnie określanego za pomocą opisu wyglądu, skreśla ich szanse na atrakcyjność. Gdybyśmy porównali to do sytuacji mężczyzn po amputacji nóg, okaże się, że wiele kobiet ocenia ich nadal jako atrakcyjnych, mimo widocznego kalectwa.

A czy pytała Pani, jak mężczyźni postrzegaliby kobietę z własnej rodziny po mastektomii? Czy wtedy ta ocena się zmienia?

Tak. Byłam pozytywnie zaskoczona. Jeśli partnerka, żona, córka czy matka byłaby chora, to większość mężczyzn zadeklarowała wsparcie i opiekę. Nieliczni z rozmówców mówili o tym, że np. rozstaliby się z żoną. Jeśli problem pojawia się w rodzinie, to panowie deklarują, że znajdą siłę, by zmierzyć się z taką przeciwnością losu. Ale już samotni nie związaliby się z kobietą po mastektomii.

Reasumując: mężczyźni uważają kobiety po mastektomii za mniej atrakcyjne w wymiarze estetycznym?

Trafiła pani w sedno. Samo pojęcie atrakcyjności odwołuje się do pewnych schematów tego, jak ma wyglądać atrakcyjna kobieta. Piersi są postrzegane jako symbol kobiecości. Jesteśmy wychowani w kulcie ciała i dążymy do ideału, który tak naprawdę nie istnieje.

Rozumiem, że pomysł na event „Po obu stronach zwierciadła. Oblicza Amazonek” jest bezpośrednią zachętą do walki ze stereotypami?

Pomysł zrodził się na spotkaniu towarzyskim, gdzie wieczorną porą mówi się o wszystkim i o niczym – w tym o relacjach damsko-męskich. Pojawił się nagle temat Amazonek. Ja współpracowałam z pacjentkami po mastektomii, znałam ich problemy. Zaczęłam się wtedy zastanawiać, dlaczego ci mężczyźni, którzy wieczorem byli już na tyle rozluźnieni, że nie krępowali się mówić tego, co myślą, mówią takie rzeczy: że kobiety bez piersi są nieatrakcyjne!

Postanowiłam, że muszę coś zrobić, by zerwać z takim schematem. Temat Amazonek jest zarówno w Polsce, jak i na świecie bardzo eksploatowany: dużo się dzieje, są kalendarze, wystawy itd. Pomyślałam, że aby sprowokować ludzi do myślenia, trzeba ich zaskoczyć, zadziwić. A że kiedyś brałam udział w sesji z bodypaintingiem i pamiętałam, że potrzebowałam do tego ogromnej odwagi, postanowiłam połączyć bodypainting z problemami Amazonek, które nie mogą się przebić przez stereotypy kulturowe. Nawiązałam kontakt z Krzeszowickim Stowarzyszeniem Kobiet z Problemami Onkologicznymi „Amazonka” i już po jednym telefonie zgłosiło się 11 pań, a ostatecznie w projekcie wzięło udział 10. Zaczęłam opowiadać kilku znajomym, że mam taki pomysł i zgodę Amazonek, i okazało się, że kilka godzin później odebrałam telefon od jednego z fotografów – Patryka Tomaszewskiego, który zadeklarował,że chętnie weźmie udział w takiej akcji. Nie znałam go, bo był to znajomy znajomego, ale ucieszyłam się ogromnie. Drugi fotograf- Grzegorz Czerwiński, który nieco wcześniej został zapoznany z moją wizją, delikatnie zaskoczony odwagą Pań, również z chęcią przyjął zaproszenie do współpracy. A co ucieszyło mnie jeszcze bardziej? Otwarte serce Artystów-Plastyków.

Jak wyglądała współpraca z Amazonkami? Chętnie wzięły udział? Czy były momenty niepewności i skrępowania?

W trakcie przygotowań pojawiło się trochę wątpliwości ze strony modelek, jak i ze strony sztabu artystycznego. Spodziewałam się tego. Część pań wstępnie powiedziała, że nie odsłonią się całkowicie – były obawy. Okazało się jednak, że podczas samej sesji fotograficznej kobiety, które miały wcześniej wątpliwości, nagle się otworzyły. Byłam pozytywnie zaskoczona, że wszyscy na tyle sobie zaufali i nie pozwolili, aby ogarnął ich strach. Wydaje mi się, że zdjęcia są tego potwierdzeniem.

Planuje Pani wystawę fotografii dokumentującą bodypainting z udziałem Amazonek. Co poza tym?

Wystawę otworzymy 23 października 2015 r. w holu przy auli głównej AWF w Krakowie. Tam też odbędzie się konferencja naukowa, na którą zapraszamy fachowców. Chodzi o to, że event ma charakter otwarty, a konferencja przeznaczona jest dla lekarzy, pielęgniarek i fizjoterapeutów. Wykłady wygłoszą prof. Tomasz Kołodziejski, prof. Katarzyna Ochałek i prof. Tomasz Ridan. Będziemy mówić o metodach rehabilitacji w leczeniu nowotworów, które w Polsce jeszcze wzbudzają kontrowersje, podczas gdy na tzw. zachodzie są już standardem.

Czy to wynika z mitu funkcjonującego w środowisku medycznym, że ruch przy raku jest niewskazany?

Tak, kiedyś panowało przekonanie, że chorych na nowotwór nie poddajemy rehabilitacji. Mało wiedzieliśmy i baliśmy się jakichkolwiek zabiegów, bo nie wiedzieliśmy, jak rak będzie reagował.

To logicznie się nie zgadza, bo przecież profilaktyka wymaga ruchu. Słyszymy wciąż hasła: ruszajmy się, uprawiajmy sporty, itd. A w chwili gdy diagnoza brzmi: nowotwór – trzeba ten ruch zatrzymać?

Na szczęście nauka potwierdza, że OPTYMALNY ruch nie powoduje przyspieszenia procesu rozprzestrzeniania się choroby i że nie wywołuje przerzutów. Po wielu badaniach są dowody na to, że ruch pomaga. W chorobie nowotworowej pojawia się wiele niedoczynności ze strony organizmu: przykurcze mięśniowe, obrzęki, które trzeba wyprowadzić, by nie rozszerzał się stan zapalny. Oczywiście wypracowano standardy, jakich zabiegów i jakiego rodzaju ruchu należy unikać.

W literaturze zachodniej istnieją wytyczne?

Tak – oczywiście. Lekarze stawiają diagnozę i szukają zazwyczaj rozwiązań farmaceutycznych i chirurgicznych. A nie zajmują się diagnostyką funkcjonalną. Ale mają wsparcie stowarzyszeń zawodowych fizjoterapeutów, którzy wydają co roku wytyczne. Żeby tworzyć standardy, potrzebne jest grono doświadczonych teoretyków i praktyków. U nas nie ma takich reguł, bo na razie nie istnieje oficjalnie zawód fizjoterapeuty.

Jest Pani jeszcze studentką. Proszę opowiedzieć, jak ocenia Pani dostęp polskich pacjentów do rehabilitacji? Czy wolontariat jest chętnie widziany?

Dostęp jest limitowany przez NFZ, a często przecież już w pierwszej dobie po zabiegu chirurgicznym pacjent wymaga ćwiczeń. Obecnie średni czas oczekiwania na rehabilitację to 8 miesięcy... Niestety – gdy próbowałam się dostać jako wolontariusz (by zdobyć doświadczenie już podczas studiów) na oddział pewnego szpitala – otrzymałam odpowiedź odmowną z komentarzem, że pacjenci sobie radzą. Nie ma zapotrzebowania. A wiedziałam, że na tym oddziale rehabilitantów nie ma...

Wobec tego wiele osób wyjeżdża. Czy wyjazdy z Polski i szukanie pracy za granicą to tylko kwestia finansów?


Fot. arch. pryw.

Uczestnicząc w wielu kongresach, konferencjach dowiedziałam się, że fizjoterapeuta jest tam osobą bardzo cenioną. Ma szansę się rozwijać. Szanuje się jego wiedzę i umiejetności. Na zachodzie wykładnią umiejetności jest kurs specjalistyczny. Gdy biorę udział w kursach międzynarodowych jestem doceniana. Oni wiedzą, że w Polsce jesteśmy naprawdę świetnie wykształceni i nie bazujemy tylko na informacjach zdobytych podczas studiów.

Rozumiem, że państwo polskie inwestuje w wykształcenie fizjoterapeutów, a ponieważ nie ma regulacji prawnych o zawodzie oraz odpowiedniego szacunku dla ich wiedzy i umiejętności młodzi absolwenci chętnie wyjeżdżają?

Tak, to naturalne. Na przykład Francja sponsoruje kursy językowe, by pozyskać naszych absolwentów od razu na kierownicze stanowiska – do czego uprawnia poziom naszego wykształcenia.

Czy fizjoterapeuta musi byś psychologiem w kontakcie z pacjentem?

Oczywiście – jak każdy, kto uprawia zawód medyczny. Nie mogę patrzeć na pacjenta jak na organizm z jedną wielką rozrastającą się komórką nowotworową. Trzeba widzieć człowieka w pełni jego człowieczeństwa i w pełni problemów, które go spotykają. Historie, które stoją za pacjentem pozwolą mi dobrać odpowiednią terapię – jak wyglądało i wygląda jego życie na co dzień? Co lubi, a czego nie lubi? Czy ma chęć do ćwiczeń? Muszę być w stanie zachęcić pacjenta do ćwiczeń i zalecanej terapii. Podczas ćwiczeń cały czas się rozmawia. Nabieramy w ten sposób pewności jakie są efekty i na co jeszcze można sobie pozwolić.Wiemy w jakim obszarze możemy się poruszać. Pacjent jest najlepszym lekarzem swojego organizmu - daje nam wskazówki.

A jeśli jest to pacjent w stanie terminalnym? Jak go zmobilizować?

Człowiek w okresie terminalnym dalej jest człowiekiem. O tym często się zapomina. Celem terapii będzie więc nie uzdrowienie, ale podniesienie jakości życia. Choćby w minimalnym stopniu trzeba pomagać, dać ulgę w cierpieniu. Istnieją na przykład sposoby niefarmakologiczne na zmniejszenie bólu. Techniki relaksacji, trening autogenny – tak, by choć na chwilę zapomnieć o bólu.

A relacje fizjoterapeuty z rodziną?

Bywają bardzo trudne, bo w pewnym momencie fizjoterapeuta staje się osobą, która najczęściej przebywa z pacjentem. Rodzina w większości przypadków jest nastawiona roszczeniowo: chce cudu. Sama to przeżyłam, gdy umierał na raka mój ojciec. Rozumiem więc te emocje i wiem, że moja praca wymaga wiele pokory i wytrwałości. Rodzina może być bardzo pomocna w ćwiczeniach.

Fizjoterapeuta ma misję edukacyjną?

Tak, przede wszystkim ucząc pacjenta ćwiczeń, masażu, automasażu. Wydaje mi się, że to bardzo ważna funkcja. W edukacji i profilaktyce jest bardzo wiele zaniedbań i niewiedzy.

Czy niewiedza wynika z tego, że jako naród mamy niechęć do aktywności fizycznej na co dzień (bardzo wiele zwolnień z zajęć WF-u, mała kultura ruchu)?

Mniej się ruszamy, prowadzimy siedzący tryb życia, preferujemy zamiast właściwej aktywności fizycznej ruchliwość kciuka – przy użyciu smartfonów, telefonów i komputerów... Fizjoterapeuci mogliby uczyć profilaktyki, uczenia dobrej postawy – nawet w szkołach i przedszkolach. Jeśli dzieci będą miały wpajaną tę wiedzę, to w wieku dorosłym będzie mniej problemów.

Rozmawiała Anna Wierzchowska-Woźniak

Ogólnopolski Event

W dniu 23 października 2015 o 17.00 na Akademii Wychowania Fizycznego im. B. Czecha w Krakowie zacznie się ogólnopolski Event z zakresu onkologii kobiecej, którego tematem będzie „Fizjoterapia w procesie leczenia raka piersi”. Oprócz części wykładowo-warsztatowej, wprowadzającej uczestników w świat możliwości pomocy fizjoterapeutycznej, zaplanowane jest uroczyste otwarcie wystawy sesji fotograficznej: „Po obu stronach zwierciadła. Oblicza Amazonek”.

Wernisaż dotyczy bohaterek Eventu, czyli członkiń Krzeszowickiego Stowarzyszenia Kobiet z Problemami Onkologicznymi „Amazonka”, które końcem marca tego roku zapoznały się z tajemnicą body paintingu. Wraz ze sztabem artystów chcą podzielić się swoim nowym doświadczeniem.

Event jest dowodem na to, że zabieg mastektomii i samo leczenie raka piersi nie odbiera kobiecości. Ma działać budująco na kobiety po zabiegu, być wskazówką dla ich rodzin i środowiska. To niezwykłe spotkanie powinno otworzyć serca na problemy płci pięknej oraz głowę na możliwości leczenia i działania profilaktyczne.

Kobiety nauczyły się walczyć o siebie. Niestety, większość pań, szczególnie z małych miejscowości, gubi pewność siebie. Wraz z utratą piersi tracą cząstkę siebie, zamykają się przed światem i dają się omotać wątpliwościom. Wierzą hasłom, mówiącym o ich degradacji w hierarchicznym układzie atrakcyjności dzisiejszego świata. Ten event ma być odwetem, walką ze stereotypami! – mówią organizatorzy.

26.10.2015
Zobacz także
  • Alternatywne sposoby leczenia w chorobie nowotworowej
  • Dieta w radioterapii
  • Dieta w chemioterapii
  • Niedożywienie pacjentów onkologicznych
  • Żywienie w chorobie nowotworowej
  • Czy możliwe jest operacyjne odtworzenie piersi po amputacji? Jakie są możliwości operacyjnego odtworzenia piersi?
  • Jak rozpoznaje się nowotwór?
  • Nowotwór - co to, rozwój, podział
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta