Diagnostyczne aplikacja na smartfony emituje delikatne “ćwierkanie” i analizuje odbity dźwięk, by wykryć infekcje uszu u dzieci – informuje pismo “Science Translational Medicine”.
Fot. pixabay.com
Powszechne w dzieciństwie infekcje ucha bywają trudne do zdiagnozowania u małych dzieci. Mogą się objawiać na przykład chwytaniem na uszy lub mało charakterystycznymi symptomami, takimi jak gorączka.
Aplikacja, opracowana przez Justina Chana z University of Seattle i jego współpracowników ma zapewnić rodzicom łatwy sposób ustalenia, czy ich dziecko może mieć zapalenie ucha środkowego i czy trzeba iść do lekarza.
Wyposażony w aplikację telefon odtwarza ciągły dźwięk o długości 150 milisekund przez zwinięty z kartki papieru lejek, który należy umieścić w pobliżu kanału słuchowego (szablon takiego lejka umieszczono w aplikacji).
Infekcje ucha środkowego - zarówno ostre, jak i przewlekłe - powodują gromadzenie się płynu za błoną bębenkową. W rezultacie dźwięki, które normalnie wprawiają w wibracje błonę bębenkową, są odbijane z powrotem wzdłuż kanału słuchowego.
Aplikacja została przetestowana na 53 dzieciach w wieku od 18 miesięcy do 17 lat. Przy jej użyciu udało się określić prawdopodobieństwo obecności płynu z dokładnością do 85 proc., czyli porównywalną z wielokrotnie droższą, dostępną tylko w specjalistycznych klinikach aparaturą medyczną (tympanometr). Dokładność rozpoznania była podobna w przypadku obsługi smartfona przez lekarzy i rodziców.
Autorzy mają nadzieję na uzyskanie dla aplikacji aprobaty amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA - Food and Drug Administration) do końca roku.