Wypisanie recepty z refundacją poza wskazaniami (czyli dzieciom >1. rż.) na preparat mlekozastępczy Neocate LCP może zakończyć się zwrotem kosztów refundacji. NFZ na masową skalę prowadzi w całym kraju kontrole i kolejnym lekarzom wręcza rachunki do zapłacenia. Przedstawiciele organizacji związkowych przestrzegają, że niestrawne zasady refundacyjne mogą wszystkim odbić się czkawką. A stracą na tym przede wszystkim mali pacjenci.
Fot. pixabay.com
Preparat mlekozastępczy Neocate LCP (mieszanka elementarna zawierająca wolne aminokwasy) jest przeznaczony, zgodnie ze wskazaniami refundacyjnymi, do leczenia żywieniowego niemowląt do 12. miesiąca życia z ciężką alergią na białka mleka krowiego lub złożoną nietolerancją białek pokarmowych. Dla dzieci, które ukończyły 1. rok życia refundowany jest inny produkt tego samego producenta – Neocate Junior. Kłopot w tym, że przestawienie niemowlęcia z jednego preparatu na drugi jest czasem kłopotliwe, wymaga czasu lub z powodów klinicznych nie jest wskazane. Dlatego, zgodnie z zaleceniami gastroenterologów, preparat Neocate LCP podawany jest nadal także po pierwszych urodzinach. Mimo że cena, podobnie jak poziom refundacji jednego, jak i drugiego produktu, jest zbliżona, płatnik zarządził w całym kraju kontrole recept na Neocate LCP, jeśli zostały wystawione dzieciom >1. roku życia. I wystawił już lekarzom pierwsze wezwania do zwrotu refundacji „niesłusznie zaordynowanych” produktów.
- Myśmy już kilka lat temu przewidywali taką sytuację. Wynika ona z reguł i zasad refundacyjnych, przeciwko którym Porozumienie Zielonogórskie (PZ) od lat występuje – wyjaśnia Joanna Zabielska-Cieciuch, ekspert PZ, przypominając podobną sytuację sprzed kilku lat, która dotyczyła jednego z leków stosowanych w nadciśnieniu tętniczym lub przeroście prostaty.
Teraz problem jest poważniejszy. Jedna puszka mleka Neocate LCP kosztuje 150 zł, zaś miesięczna kuracja ok. 1400 zł. Gdy produkt jest refundowany, rodzice płacą stawkę ryczałtową, czyli 3,20 zł. W przypadku kilku znajdujących się pod opieką poradni niemowląt, koszty refundacji idą w dziesiątki tysięcy złotych.
- Kiedy kilka lat temu pojawiło się to mleko na rynku, nawet do głowy nam nie przyszło, że rygorystycznie musimy pilnować terminu pierwszych urodzin dziecka. Poza tym nie wyobrażam sobie tego jak mówię rodzicom, że skoro dziecko skończyło pierwszy rok życia, to od dzisiaj muszą płacić nie 3,2 zł, lecz 150 zł za puszkę, ponieważ minister zdrowia nie przewidział refundacji – dodaje Zabielska-Cieciuch.
Zbyt sztywna granica wieku
Pomorski Związek Pracodawców Ochrony Zdrowia (pierwsze kontrole NFZ miały miejsce właśnie na Pomorzu) wystąpił do prezesa NFZ, jak i do ministra zdrowia, z prośbą o wyjaśnienie sytuacji i odstąpienie od karania lekarzy, których celem nie było wyłudzenie refundacji, lecz najlepsza możliwa pomoc swoim małym, ciężko chorym pacjentom. W piśmie skierowanym do prezesa NFZ czytamy:
„Nierzadko jest tak, że pomimo próby zmiany sposobu żywienia i przejścia w leczeniu najmłodszych pacjentów na preparat dostosowany dla dzieci po 1. roku życia, produkt Neocate Junior nie jest tolerowany przez pacjenta. Zbyt mała masa ciała dziecka, bądź inne uzasadnione w ocenie lekarza względy medyczne przemawiają za tym, aby trochę dłużej niż tylko przez 1. rok życia stosować preparat Neocate LCP. W innym bowiem przypadku może pojawić się ryzyko nawrotu objawów i częstokroć zaostrzenie choroby alergicznej. W takich okolicznościach lekarz staje w obliczu trudnej decyzji: wybór pomiędzy dobrem pacjenta i podaniem preparatu Neocate LCP pomimo wieku, po przekroczeniu którego lekarz ma świadomość, że terapia ta nie zostanie zrefundowana przez płatnika, a dostosowaniem się do sztywnych standardów polityki refundacyjnej i odmową udzielenia świadczenia gwarantowanego w niezbędnym zakresie i w konsekwencji – bezpośrednim narażeniem zdrowia maluchów na szwank”.