Pytanie nadesłane do redakcji
Witam, moja córeczka 1 marca skończyła 9 miesięcy. Niestety, mimo że już od 3 miesięcy wprowadzam stałe pokarmy, nadal mam wiele wątpliwości i rozterek. Mała przez pierwsze 6 miesięcy życia była karmiona wyłącznie piersią. Następnie wg zaleceń z książeczki wprowadzałam jej kolejne produkty. Po 3 miesiącach "dokarmiania" mam mieszane uczucia co do jej żywienia. Dziewczynka waży 9 kg. Urodziła się ważąc 3600. Wszyscy mówią, że wygląda "zbyt" dobrze, a nawet podczas jednej wizyty, pani pediatra zasugerowała mi, iż za bardzo szaleję z kaloriami i powinnam zacząć uważać. Stąd zwracam się o pomoc do Państwa:
Z góry dziękuje bardzo za poradę i odpowiedź. Pozdrawiam, Ania
Odpowiedziała
dr med. Dorota Gieruszczak-Białek
specjalista pediatrii, genetyki klinicznej
Klinika Pediatrii
Warszawski Uniwersytet Medyczny
Szanowna Pani!
Nie bardzo rozumiem skąd wzięła się uwaga o "szaleństwie z kaloriami". Nie znam, co prawda szczegółowych danych nt. przyrostu masy ciała córki w poszczególnych miesiącach życia, jednak zarówno naniesienie masy ciała na siatki centylowe, jak i odniesienie do masy urodzeniowej nie budzi żadnego niepokoju. Masa ciała córeczki mieści się w normie i sądzę, że jest karmiona w odpowiedni sposób. Żeby jednak Panią utwierdzić w tym przekonaniu, przesyłam odpowiedzi na zadane pytania. Proszę pamiętać, że są to ogólnie przyjęte zalecenia, a każde dziecko jest inne i wymaga indywidualnego podejścia:
- 10-miesięczne niemowlę, karmione piersią na żądanie, powinnno przyjmować 3 posiłki uzupełniające (obiad z dwóch dań np. zupa i jarzyna z mięsem, produkty zbożowe łączone z mlecznymi np kaszka, przecier lub sok owocowy)
- orientacyjna objętośc posiłków to 180-220 ml. U dzieci, u których przyrost masy ciała jest zbyt duży można zrezygnować z kaszek na rzecz warzyw, jak również (u wszystkich dzieci) ograniczyć podaż soków i przecierów owocowych (do 150 g/dzień). Proszę pamiętać, żeby pokarmy nie były całkowicie zmiksowane, dziecko powinno uczyć się gryźć i przeżuwać
- trudno jest mówić zarówno o liczbie posiłków, jak i o ich godzinach u dzieci, które otrzymują pierś na żądanie. Można przyjąć, że pod koniec pierwszego roku życia zbliażamy się do codziennego, prawidłowego jadłospisu - pięć posiłków dziennie o względnie stałych porach. Proszę jednak nie czynić sobie wyrzutów, jeżeli co jakiś czas ważne lub mniej ważne sprawy zaburzą ten rytm.
- "miareczkowanie" (podawanie bardzo małych porcji glutenu) jest już za Panią, córeczka może poznawać smak produktów glutenowych
- pojenie wodą (butelkowaną, nadającą się dla niemowląt) jest świetnym pomysłem na teraz i na przyszłość.
Warto spróbować (choć to nieproste) zastąpić nocne karmienie wodą. Niewatpliwą korzyść odniosą z tego zęby córeczki, bo wątpie, by po nocnym karmieniu była siła na mycie zębów.
Na zakończenie, chcę powiedzieć, że to świetny moment na poznawanie nowych smaków i olbrzymie możliwości w wyborze produktów. Czego córeczka się nauczy (jeść), to córka będzie umiała (jeść) w przyszłości.