×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Kiedy serce przestaje bić

Renata Kołton
Kurier MP

O tym, gdzie znajduje się najbliższy defibrylator, mieszkańcy zachodniej małopolski mogą od niedawna dowiedzieć się nie tylko z aplikacji „Staying Alive”, ale również od dyspozytora Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.

Fot. Łukasz Głowala / Agencja Gazeta

Każdego roku w Europie u niemal 700 tys. osób dochodzi do nagłego zatrzymania krążenia (NZK). Co 45 sekund czyjeś serce przestaje prawidłowo bić, często pojawia się migotanie komór, następuje natychmiastowy spadek przepływu krwi przez mózg. Człowiek traci przytomność, przestaje prawidłowo oddychać. U niektórych występują drgawki przypominające padaczkę. Jeśli pomoc nie nadejdzie, po kilku minutach następuje śmierć.

W celu ratowania życia osoby z nagłym zatrzymaniem krążenia należy natychmiast rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową (RKO: uciskanie klatki piersiowej i oddechy ratownicze). Osoby nieprzeszkolone w zakresie pierwszej pomocy mogą ograniczyć się do samych uciśnięć. Zapewnia to niewielki, ale bardzo istotny przepływ krwi przez serce i mózg. W celu zatrzymania migotania komór można użyć defibrylatora zewnętrznego (Automated External Defibrillator AED). Wyzwalany przez to urządzenie impuls elektryczny pozwala przywrócić prawidłową akcję serca i daje choremu szansę spontanicznego powrotu krążenia. Natychmiastowa resuscytacja połączona z wczesną defibrylacją znacznie zwiększa szansę na przeżycie.

Gdzie szukać defibrylatora

Tego, jak używać defibrylatora, coraz częściej można dowiedzieć się na kursach pierwszej pomocy. Informacja o tym, gdzie znaleźć takie urządzenie, nie jest jednak powszechna. W Polsce nie ma przepisów, które nakładałyby obowiązek umieszczania defibrylatorów w określonych miejscach (jak to jest np. w przypadku gaśnicy). Zgodnie z wytycznymi Europejskiej Rady Resuscytacji (European Resuscitation Council ERC) coraz powszechniej wdrażane są jednak programy powszechnego dostępu do defibrylacji.

Pierwszym miastem w Polsce, które zdecydowało się udostępnić defibrylatory na szeroką skalę był Kraków. Za jego przykładem poszły inne miejscowości. Od kilku lat urządzeń przybywa w całej Polsce. W pierwszej kolejności umieszczane są w miejscach publicznych, tam gdzie jest duże natężenie ruchu – na lotniskach, dworcach, w centrach handlowych, obiektach sportowych czy biurach.

- Na chwilę obecną wiemy o 1605 defibrylatorach rozlokowanych w całym kraju - mówi Jerzy Jaskuła, prezes Fundacji Ratuj Życie, która od 2011 r. zbiera informacje na temat lokalizacji AED. - Ich rzeczywista liczba może być jednak znacznie większa. Dlatego zachęcamy wszystkich, którzy takie urządzenia montują lub wiedzą, gdzie one są, aby nam to zgłaszali.

Stworzona przez Fundację Ogólnopolska Mapa AED dostępna jest dziś bezpłatnie w ramach aplikacji „Staying Alive”. - Przez kilka lat rozwijaliśmy własną aplikację mobilną „Ratuj Życie” - opowiada Jaskuła. - W październiku zdecydowaliśmy się jednak przekazać naszą mapę do polskiej wersji „Staying Alive”. W ten sposób stała się ona częścią większego projektu, który obejmuje całą Europę. Informację o nowych urządzeniach można dziś zgłaszać zarówno przez stronę Fundacji, jak i przez nową aplikację.

Wspólnie dla życia

O tym, gdzie znajduje się najbliższy defibrylator, mieszkańcy zachodniej małopolski mogą od niedawna dowiedzieć się nie tylko z aplikacji, ale również od dyspozytora Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. Ustalając miejsce zdarzenia, widzi on na swoim ekranie, czy w pobliżu jest AED, po który jeden ze świadków zdarzenia może szybko pobiec, podczas gdy druga osoba rozpoczyna już resuscytację. Dyspozytor może również zgodnie z procedurami telefonicznie poinstruować, jak urządzenia użyć.

Krakowskie pogotowie korzysta z mapy AED aktualizowanej przez Fundację Ratuj Życie. W zamian przekazuje Fundacji dane dotyczące miejsc, w których najczęściej dochodzi do sytuacji zatrzymania krążenia. Dzięki temu ma szansę powstać regionalna mapa potrzeb związanych z zapotrzebowaniem na defibrylatory. Fundacja zamierza zabiegać wtedy o umieszczenie urządzeń w konkretnej lokalizacji. Prezes Jaskuła liczy na to, że podobną współpracę uda się nawiązać także z innymi jednostkami Pogotowia Ratunkowego.

Potrzebę wprowadzenia ogólnopolskiego sytemu zarządzenia defibrylatorami dostrzegło także Ministerstwo Zdrowia. W projekcie nowelizacji ustawy dotyczącej Państwowego Ratownictwa Medycznego znalazł się zapis mówiący o stworzeniu rejestru AED prowadzonego przez wojewodów.

Kolejnym celem Fundacji Ratuj Życie jest uruchomienie w polskiej wersji aplikacji „Staying Alive” funkcji powiadamiania osób, które wcześniej się zarejestrują jako ratownicy i znajdują się w pobliżu miejsca, gdzie potrzebna jest pomoc. - Takie rozwiązanie wprowadzono np. w Londynie, gdzie korzystają z aplikacji GoodSAM, która swoją nazwą nawiązuje do dobrego Samarytanina - opowiada Jerzy Jaskuła. - Liczymy, że uda nam się pokonać bariery administracyjne. Jesteśmy pewni, że wśród Polaków jest wiele osób chętnych do niesienia pomocy, a rozwój technologii może im to ułatwić.

14.11.2016
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta