×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Pokonać dopalacze

Ewa Stanek-Misiąg

Za wprowadzanie do obrotu, udzielanie i posiadanie środków psychoaktywnych grozić ma odpowiedzialność karna, od grzywny za posiadanie, do nawet 12 lat więzienia za handel, przy czym za posiadanie znacznej ilości grozi do 3 lat.


Fot. pixabay.com

Najgorszy był rok 2015. Dopalaczami zatruło się w Polsce 7300 osób. Kolejne lata przyniosły spadek liczby zatruć (w tym roku od stycznia do czerwca zgłoszono 1942 zatrucia), ale spożycie środków zastępczych (inna nazwa dopalaczy) pozostaje wielkim problemem. Zobaczymy, jak sobie z nim poradzi uchwalona w lipcu tego roku przez Sejm, podpisana w sierpniu przez Prezydenta, nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Regulacje zaczynają obowiązywać 1 listopada 2018 roku.

Dopalacze będą traktowane podobnie jak narkotyki.

Po dopalacze sięgają najczęściej ludzie młodzi, między 19. a 24. rokiem życia. Przeprowadzone we wrześniu 2016 r. przez Państwową Inspekcję Sanitarną badanie „młodzież a dopalacze” pokazało, że dopalaczy próbowało 10,3% uczniów w wieku od lat 14 do 18.

Za wprowadzanie do obrotu, udzielanie i posiadanie środków psychoaktywnych grozić ma odpowiedzialność karna, od grzywny za posiadanie, do nawet 12 lat więzienia za handel, przy czym za posiadanie znacznej ilości grozi do 3 lat.

Nakłada się obowiązek zgłaszania Powiatowym Inspektorom Sanitarnym zatruć lub podejrzeń zatruć, a Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu informacji o pacjentach hospitalizowanych. Dane te będą podstawą utworzenia rejestru zgonów i zatruć spowodowanych przez dopalacze. Do końca marca każdego roku GIS ma przedstawić raport – podsumowanie wszystkich zgłoszeń.

Szybciej niż do tej pory ma przebiegać aktualizacja wykazu nowych substancji psychoaktywnych. Postanowiono rozszerzyć definicję tych substancji tak, by drobne modyfikacje struktury chemicznej (producenci działają błyskawicznie) nie wyłączały ich z listy środków zakazanych. Listy te będą mieć formę załączników do rozporządzenia Ministra Zdrowia, w ten sposób zniknie długa, obowiązująca dotychczas, procedura nowelizowania ustawy.

Uzależnieni od dopalaczy będą mogli uzyskać podobną pomoc - leczenie i rehabilitację - jak osoby uzależnione od narkotyków.

Jak podaje Główny Inspektorat Sanitarny najwięcej zatruć w tym roku (do czerwca) odnotowano w łódzkiem (525) i śląskiem (471), a najmniej w opolskiem (7).

Mogą mieć postać proszku, kryształków, płynu, tabletek, mieszanki ziołowej, nasączonego papieru lub tektury. Ich obecność w domu, w rzeczach bliskiej nam osoby, to poważny sygnał ostrzegawczy. Jak rozpoznać, że są używane? Po zachowaniu.

Dopalacze zmieniają ludzi, mają wpływ na to, jak ktoś mówi, jak się porusza. Wahania nastroju, drażliwość, kłopoty z koncentracją, pobudzenie lub ospałość, osłabienie, zaburzenia snu – objawów jest wiele, niektóre z nich – kiedy dotyczą nastolatków – łatwo wytłumaczyć dorastaniem. Niepokój powinny wzbudzić szkliste oczy, rozszerzone lub zwężone, nieruchome źrenice.

Używanie dopalaczy zwykle odbija się na pracy, szkole, kontaktach z ludźmi. Może też mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Na uszkodzenie narażona jest wątroba, jako organ, do którego obowiązków należy unieszkodliwianie substancji toksycznych. Ryzykujemy jej niewydolnością, marskością. Ale dopalacze mogą uszkadzać także inne narządy, np. nerki.

Może się też okazać, że kłopoty przyjdą dopiero po jakimś czasie. Nawet po latach na skutek uszkodzeń ośrodkowego układu nerwowego mogą pojawić się zaburzenia psychiczne, takie jak zaburzenia osobowości, pamięci, napady agresji, a nawet psychozy.

Czujesz, że dzieje się coś złego? Zadzwoń. Główny Inspektorat Sanitarny poleca:

801 199 990 – Telefon Zaufania Narkomania
801 889 880 – Telefon Zaufania Uzależnienia behawioralne
800 100 100 – Telefon dla rodziców i nauczycieli w sprawie bezpieczeństwa dzieci
800 12 12 12 – Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
116 111 – Telefon Zaufania dla dzieci i młodzieży



Nikt nie biega

Ewa Stanek-Misiąg: Postawmy się w roli kogoś, kto widzi na ulicy człowieka, który zachowuje się dziwnie. Tak jak zachowują się pokazywane w sieci – internet jest pełen takich filmików – ofiary dopalaczy.
I ten ktoś, nie chce się gapić, chce pomóc. Co ma robić, zanim przyjedzie karetka?

Marta Kwiatoń, ratownik medyczny: Wszystko zależy od tego, co się dzieje z taką osobą. Dopalacze działają na organizm w bardzo różny sposób. Można się silnie pocić, mieć łzotok, ślinotok, przyspieszoną akcję serca, co wiąże się z rosnącym niepokojem. Można stracić przytomność, można być agresywnym. W takim przypadku – kiedy mamy do czynienia z agresją – trzeba przede wszystkim zachować bezpieczną odległość. Jak najszybciej wzywamy służby i czekamy na miejscu, aż przyjadą, ponieważ poszkodowany może się przemieszczać, a wtedy dyspozytor będzie się kontaktował z osobą wzywającą.

Czyli jeśli ktoś biegnie na oślep, to biec za nim?

Po dopalaczach raczej nikt nie biega. Ja jeżdżę w takim rejonie, gdzie znajduje się fosa. Poszkodowani często lądują w tej fosie. Jeśli ktoś, kto wezwał pomoc, poczeka nad tą fosą, to bardzo ułatwi pracę ratownikom.

Z raportu sporządzonego przez Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (European Monitoring Centre for Drugs and Drug Addicti ons – EMCDDA) wynika, że Polska, razem z Irlandią, to europejscy liderzy w używaniu dopalaczy.

A „zadzwonić do służb” to znaczy wybrać numer 112 i zgłosić, że potrzebna jest też policja, bo ktoś się zachowuje dziwnie?

Wystarczy opisać to, co się widzi. Na podstawie tego dyspozytor podejmie decyzję, jakie służby wysłać na miejsce. Jeżeli uzna, że sytuacja jest niebezpieczna, wyśle nie tylko zespół ratownictwa. My też nie podejdziemy do osoby, którą uznamy za niebezpieczną, lecz poczekamy na policję.

Rozmawiamy teraz o czymś, co się dzieje w miejscu publicznym, ale takie nieszczęście może nas też – oby nie! – spotkać w domu. Widzimy, że nasze dziecko coś zażyło. Czy można prowokować wymioty?

Nie, nie należy tego robić. Lepiej też nie podawać nic do picia. Zaraz po wezwaniu pogotowia, trzeba natomiast wypytać dziecko – o ile jest to możliwe – co wzięło, ile, kiedy i czy piło alkohol. Jeśli zostały resztki tej substancji, to przechować je i przekazać ratownikom. W przypadku utraty przytomności, ułożyć dziecko na boku w pozycji bezpiecznej i pilnować, czy oddycha.

Ach, ta pozycja boczna. To się tak prosto mówi, ale kiedy pomagamy komuś, to zwykle człowiek z nerwów głupieje i wszystko mu się plącze, gdzie ma być ta ręka, gdzie noga...

Dopalacze mogą mieć postać: proszku, kryształków, płynu, tabletek, mieszanki ziołowej, nasączonego papieru, czy tektury.

Sposoby układania w pozycji bocznej bezpiecznej mają ułatwić to zadanie, kiedy układana osoba jest bardzo duża. Ale tak naprawdę nie ma najmniejszego znaczenia jak ktoś to zrobi. Chodzi o to, żeby ułożyć na boku i dopilnować, żeby szyja była wyprostowana, bo to umożliwia swobodne oddychanie. To, jak będą leżały nogi i ręce jest zupełnie wtórne. Pamiętajmy, że zawsze, na każdym etapie udzielania pomocy można zadzwonić pod numer 999. Ten telefon odbiera dyspozytor medyczny, który podpowie wszystko, co trzeba zrobić i będzie nam towarzyszyć do przyjazdu karetki.

Jak wybiorę 999, to muszę jeszcze dzwonić na 112?

Nie. To działa tak, że pod 112 pracuje dyspozytor, który kwalifikuje zgłoszenie i łączy dalej do odpowiednich służb. Ale kiedy zależy nam na czasie, bo sytuacja jest trudna, sugeruję od razu dzwonić na 999, wtedy łączymy z dyspozytorem medycznym i zyskujemy co najmniej kilka minut, tyle czasem trwa przełączanie między numerem 112 a 999.

Można też rozważyć taką sytuację, że ktoś sam zgłosi się po pomoc.

Oczywiście, jeśli ktoś się zorientuje, że zażył coś, czego zażyć nie chciał, to w każdej chwili może się zgłosić na oddział ratunkowy. Do godziny od przyjęcia jakiejś substancji być może wystarczy płukanie żołądka, jeżeli nie będzie przeciwwskazań i obserwacja. Jak się da, to trzeba maksymalnie wykorzystać czas przed wchłonięciem substancji.

31.10.2018
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta