Zakażenie na życzenie

Data utworzenia:  23.03.2015
Aktualizacja: 11.05.2015
Jerzy Dziekoński

Pierwszy kwartał roku to tradycyjnie sezon zwiększonej zachorowalności na ospę wietrzną. W Polsce rocznie rejestruje się nawet ponad 200 000 zachorowań, a ponad 1000 chorych wymaga hospitalizacji. Niestety, co jakiś czas pojawiają się również wiadomości o zgonach spowodowanych powikłaniami ospy wietrznej. Takie zdarzenia – ochoczo nagłaśniane przez media – przypominają, że choroba powszechnie uważana za łagodną może mieć nawet tak tragiczne konsekwencje.

Prawdziwa historia bardziej przekonuje niż enigmatyczne ostrzeżenia

O przykłady tragicznych konsekwencji zachorowań na ospę wietrzną wciąż jest zbyt łatwo. Weźmy przypadek z wiosny 2014 roku z Wrocławia. Do chorego na ospę 2,5-letniego chłopca rodzice wezwali lekarza. Zadzwonili też po karetkę. Ratownicy początkowo odmówili przyjazdu, bo dzieckiem miał się zająć pediatra. Przyjechali dopiero po drugim telefonie. Niestety za późno. W wyniku nadkażenia paciorkowcem ropotwórczym doszło do wstrząsu septycznego. Chłopiec zmarł. Sprawą zajęła się prokuratura. Jak poinformowała Małgorzata Klaus, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, postępowanie umorzono 31 grudnia 2014 roku, ponieważ nie stwierdzono znamion czynu zabronionego oraz nie dowiedziono, aby ktokolwiek przyczynił się do śmierci dziecka.

Inny głośny przypadek dotyczy 4-miesięcznej Agnieszki z Tarnobrzega. Na ospę wietrzną w 2012 roku najpierw zachorowali jej dwaj starsi bracia (5 i 6 lat). O ile obaj chłopcy doskonale sobie poradzili z chorobą, to dla niemowlęcia było to tragiczne doświadczenie. Agnieszka zmarła. Rodzice nie zgłosili się z nią nawet do lekarza. Uważali, że choroba ustąpi sama, tak jak w przypadku synów. Pod koniec ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Stalowej Woli skazał matkę i ojca odpowiednio na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat oraz na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 4 lata. Dwaj synowie trafili do domu dziecka.

Choroba łagodna, ale powikłania groźne

Jak mówi prof. Leszek Szenborn, kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu: „Dane epidemiologiczne z ostatnich lat ujawniają skokowe zwiększenie liczby zgłaszanych zachorowań. W 2009 roku w Polsce zgłoszono 140 000 przypadków, a w 2012 roku było ich już ponad 200 000! Co za tym idzie, zwiększa się również liczba hospitalizowanych dzieci i przypadków z powikłaniami. W analogicznym okresie liczba pacjentów, którzy z powodu ospy wietrznej trafili do szpitala, zwiększyła się z 969 do 1361. Powikłania u leczonych na oddziałach szpitalnych dotyczyły najczęściej układu nerwowego (19%), skóry (20,1%) oraz układu oddechowego (23,8%) i pokarmowego (29,4%). Powikłań nie stwierdzono zaledwie u mniej niż 1,5% chorych przyjętych do szpitala.”

Podobnie rzecz przedstawia się w odniesieniu do pacjentów ogółem – hospitalizowanych i leczonych ambulatoryjnie. „W Stanach Zjednoczonych wymienia się je z następującą częstością na 10 000 zachorowań: pierwotne wirusowe zapalenie płuc (ospowe) –5,6; bakteryjne zapalenie płuc – 2,6; zaburzenia wodno-elektrolitowe – 5; zakażenia skóry i tkanki łącznej – 4,8; zapalenie mózgu u dzieci w wieku 1–4 lat – 8,8, a u starszych – 2,5. Powikłania te występują łącznie z częstością 17,5/10 000 przypadków” – wylicza prof. Szenborn. Choć wydają się względnie rzadkie, to trudno z góry przewidzieć, u którego chorego się pojawią. „Czy warto więc ryzykować?” – pyta retorycznie nasz rozmówca.

Najczęstszym powikłaniem ospy wietrznej jest zakażenie ropne skóry (liszajec zakaźny, cellulitis lub róża) wywołane nadkażeniem paciorkowcowym lub gronkowcowym. Wśród powikłań ze strony układu nerwowego wymienia się zapalenie móżdżku (zespół ataksji móżdżkowej), zapalenie mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych, poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego, zapalenia wielokorzeniowe i aseptyczne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.

– „Do rzadkich powikłań zalicza się zapalenie nerek z krwiomoczem i nadciśnieniem nerkopochodnym, co może wystąpić do kilku tygodni po osutce i co należy różnicować z wtórną chorobą o etiologii paciorkowcowej” – dodaje prof. Szenborn. – „Poza tym mogą wystąpić: zapalenie wątroby, skaza małopłytkowa, zapalenie stawów – o etiologii wirusowej i bakteryjnej – mięśnia sercowego, trzustki i najądrzy.”

Do zgonu dochodzi raz na 60 000 zachorowań. Ryzyko zwiększa się jednak wraz z wiekiem – w grupie wiekowej 30–49 lat powikłania ospy wietrznej kończą się śmiercią średnio u 1 na 4000 chorych.

Dlaczego więc zdarza się, że rodzice podejmują nieprzemyślane decyzje i organizują dzieciom tzw. ospa party?

Ospa party, czyli zakażenie na życzenie

Mówiąc najprościej, rodzice świadomie narażają własne pociechy na zakażenie, wierząc, że w ten sposób uchronią je przed powikłaniami ospy wietrznej w życiu dorosłym.

– „To jawne szkodzenie dziecku, narażanie na poważne niebezpieczeństwo. Ospa wietrzna jest chorobą, która może mieć całkowicie nieprzewidywalny przebieg. Nie jesteśmy w stanie odgadnąć, czy wystąpią powikłania, czy nie. Dotyczy to także dzieci, które nie należą do grupy zwiększonego ryzyka. Więcej: doświadczenie pokazuje, że powikłania mogą wystąpić nawet u pacjentów leczonych lekami przeciwwirusowymi” – mówi dr n. med. Joanna Stryczyńska-Kazubska, pediatra, adiunkt w Katedrze i Zakładzie Profilaktyki Zdrowotnej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. – „Jedyną sprawdzoną, skuteczną i całkowicie bezpieczną metodą ochrony dziecka przed zachorowaniem jest szczepienie. Innej nie ma. Należy to uświadomić rodzicom.” – dodaje.

Jak wyjaśnia dr Marek Koenner, radca prawny i ekspert prawa medycznego, odpowiedzialność za zdrowie dzieci nakłada na rodziców w pierwszej kolejności prawo rodzinne. „Zgodnie z art. 95 § 1 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego (k.r.o.) rodzice powinni wykonywać władzę rodzicielską z poszanowaniem godności i praw dziecka. Jednym z najistotniejszych praw dziecka jest prawo do zdrowia zagwarantowane w Konstytucji. W celu zapewnienia dziecku odpowiedniej opieki oraz warunków rozwoju ustawodawca przewidział także możliwość interwencji oraz kontroli sądowej sprawowanej nad dzieckiem opieki. Przepis art. 109 k.r.o. wprost wskazuje, że w przypadku stwierdzenia zagrożenia dobra dziecka, sąd opiekuńczy wyda odpowiednie zarządzenie, a należą do nich: poddanie wykonywania władzy rodzicielskiej stałemu nadzorowi kuratora sądowego czy też umieszczenie małoletniego w rodzinie zastępczej, rodzinnym domu dziecka lub instytucjonalnej pieczy zastępczej. W tym wypadku sąd może jednak rozważać nawet pozbawienie władzy rodzicielskiej (na mocy art. 111 § 1 k.r.o.)”. Co więcej, jako że udział dziecka w tzw. ospa party naraża je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, sprawa może się skończyć dla rodziców nawet więzieniem.

– „Tym samym zostaje wypełniona przesłanka odpowiedzialności karnej na podstawie art. 160 Kodeksu Karnego” – dodaje mecenas. – „Przestępstwo to może zostać popełnione zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie. W grę będzie tu oczywiście wchodził wyłącznie § 2 przytoczonego przepisu. Sprawcy, na którym ciążył obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.”

Nie straszyć, a rzetelnie informować

Nie wszyscy rodzice wiedzą, że zachorowaniom na ospę możemy zapobiegać poprzez szczepienia. Inni wprawdzie słyszeli o szczepieniu przeciwko ospie, ale nie są przekonani do takiej profilaktyki – ich wątpliwości dotyczą potrzeby szczepienia, jego skuteczności, a zwłaszcza trwałości ochrony poszczepiennej, a także jego bezpieczeństwa. Dodatkowym problemem jest koszt szczepionki – szczepienie przeciwko ospie wietrznej jest obowiązkowe (tj. bezpłatne) tylko dla dzieci z określonych grup ryzyka, w pozostałych przypadkach za szczepionkę muszą zapłacić rodzice. A skoro ospę zwykle uważa się za chorobę łagodną, stosunkowo niewielu rodziców decyduje się zaszczepić swoje dziecko. Ale nawet te bezpłatne szczepienia są wykorzystywane zaledwie w części. Rola lekarzy i pielęgniarek w ograniczaniu zachorowań na ospę wietrzną i zapobieganiu opisanym powyżej tragediom wciąż jest więc ogromna. Pomimo powszechnie przyjętego zwyczaju szukania porad w Internecie, to lekarze i pielęgniarki są nadal głównym źródłem informacji o szczepieniach.

Jerzy Dziekoński
dziennikarz Portalu Medycyny Praktycznej mp.pl
Wybrane treści dla pacjenta
  • Szczepienie przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi
  • Półpasiec – od kiedy i do kiedy chory zaraża, czy może zarazić ospą wietrzną?
  • Półpasiec - objawy, przyczyny, powikłania, leczenie
  • Zapalenie spojówek w przebiegu półpaśca lub ospy wietrznej
  • Szczepienie przeciwko pałeczce hemofilnej typu b (Hib)
  • Szczepienie przeciwko ospie wietrznej
  • Ospa wietrzna u kobiet w ciąży
  • Szczepienia przed wyjazdem na Karaiby (Wyspy Karaibskie)
  • Szczepienia przed wyjazdem do Afryki Północnej
  • Ospa wietrzna u dorosłych

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań