Osoby w wieku od 12 do 24 lat, które używają e-papierosów, aż trzykrotnie częściej sięgają później po zwykłe papierosy. Eksperymentowanie w młodości z różnymi tytoniowymi wyrobami np. fajkami, snusem także silnie wiąże się z późniejszym ryzykiem nałogu.
Fot. istockphoto.com
Naukowcy z University of California przestrzegają, że sięganie po produkty tytoniowe przed 18. rokiem życia to ważny czynnik ryzyka palenia w dorosłości.
Badacze przez kilka lat obserwowali grupę osób, które w 2014 roku miały od 12 do 24 lat. Korzystanie z e-papierosów, jak się okazało, trzykrotnie podnosiło ryzyko codziennego palenia papierosów w późniejszym czasie. Uzależnienie nasilało się z wiekiem.
Liczba wypalanych papierosów prawie podwoiła się w okresach od 18 do 21 lat (paliło 12 proc.) i od 25 do 28 lat (21 proc. palących). „To pierwsza publikacja, która omawia postępy w uzależnieniu od papierosów u młodych dorosłych. Według tych danych e-papierosy to brama dla tych, którzy stają się regularnymi palaczami” - ostrzega prof. John P. Pierce, autor pracy, która ukazała się w piśmie „Pediatrics”.
„Produkt, od którego te osoby zaczynają, zmienił się z papierosów w e-papierosy, ale wyrób ostateczny jest ten sam. Kiedy ktoś uzależni się od nikotyny przechodzi na palenie papierosów” - tłumaczy badacz.
Do takich wniosków naukowcy doszli po przeanalizowaniu danych pochodzących z projektu Population Assessment of Tobacco and Health (PATH) Study.
W jego trakcie grupa osób w wieku 12-24 lata przez cztery lata była pytana o używanie i eksperymentowanie z różnymi tytoniowymi wyrobami. W pierwszym roku 45 uczestników poinformowało o używaniu w ciągu życia przynajmniej jednego produktu. W czwartym roku już 62 proc. przyznało się do próbowania tytoniowych wyrobów. 73 proc. z nich eksperymentowało z papierosami, a 72 proc. - z e-papierosami. Papierosy, produkty bezdymne, fajki i snus były próbowało ponad 10 proc. uczestników.
W czwartym roku projektu 12 proc. badanych codziennie używało tytoniowych wyrobów. Połowa z tych osób zaczęła to robić już po roku. 70 proc. regularnych użytkowników tytoniu paliło papierosy, a 63 proc. wyłącznie papierosy. Wśród palaczy papierosów, którzy używali także innego produktu, połowa korzystała z e-papierosów, choć nie codziennie.
Spośród tych 17 proc., które codziennie czerpało nikotynę z e-papierosów, prawie połowa paliła papierosy, choć też niekoniecznie każdego dnia. Dalsze obserwacje pozwolą stwierdzić, czy osoby te nadal będą korzystały z obu produktów, czy poprzestaną na jednym.
„Widzimy, że odsetek użytkowników e-papierosów nie wzrósł wraz z wiekiem. Jeśli jednak chodzi o papierosy, liczba użytkowników z wiekiem szybko podskoczyła. Ten nagły wzrost dotyczył tylko papierosów, żadnego innego produktu” - zwraca uwagę prof. Pierce.
Co istotne, mniej niż 1 proc. osób, które próbowały tylko jednego typu produktów zaczęło palić nałogowo. Natomiast ryzyko wśród osób, które eksperymentowały z 5 lub więcej różnymi wyrobami rosło aż o 15 punktów procentowych.
„Próbowanie e-papierosów i różnorodnych innych produktów przed 18. rokiem życia silnie wiąże się z późniejszym codziennym paleniem” - podkreśla współautorka publikacji prof. Karen Messer.
„Wiemy, że użycie e-papierosów wśród starszych uczniów, głównie przed ukończeniem 18 lat zwiększyło się z 38 proc. w 2016 roku do 45 proc. w roku 2019. Wyniki te sugerują, że ostatni szybki wzrost użycia e-papierosów wśród nastolatków doprowadzi do wzrostu częstości codziennego palenia wśród młodych dorosłych w USA. Oznacza to cofnięcie dekad zmniejszania palenia papierosów” - twierdzi ekspertka.
Więcej informacji na stronach:
https://www.eurekalert.org/pub_releases/2021-01/uoc--yue010721.php
https://pediatrics.aappublications.org/content/early/2021/01/08/peds.2020-025122
