Najtrudniejsza noc w pogotowiu

02.01.2019
KPR

Dyspozytornia Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego w sylwestrową noc odnotowała ponad 260 interwencji. To nieco mniej niż w roku ubiegłym. Najwięcej zdarzeń, jak co roku, było związanych z nadużyciem alkoholu.

Największe natężenie zgłoszeń rozpoczęło się w tym roku około godziny pierwszej w nocy i od tej pory krakowscy dyspozytorzy wysyłali karetki nieprzerwanie aż do godzin porannych. Zgłoszenia dotyczyły głównie miejsc publicznych i związane były ze spożyciem alkoholu. Najczęstsze z nich to urazy głowy, zranienia oraz urazy uniemożliwiające poruszanie się. Sporą liczbę pacjentów stanowili nietrzeźwi uczestnicy bójek.

Dużym problemem dla zespołów ratownictwa medycznego były osoby pijane, które – jak się okazywało po przeprowadzeniu badania - nie wymagały interwencji medycznej. Tej nocy załogi krakowskich ambulansów były wyjątkowo narażone na agresywne zachowania ze strony pacjentów lub świadków zdarzenia.

Do poważnego incydentu doszło w Oświęcimiu, gdzie mężczyzna podczas libacji alkoholowej został pchnięty nożem. W Poroninie pociąg potrącił pieszego – pacjent w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala. W Tylmanowej cztery osoby zostały ranne w wypadku samochodowym. Również cztery osoby zostały poszkodowane w pożarze domu w Andrychowie. W Krakowie do szpitala przewieziony został mężczyzna, który wypadł z okna drugiego piętra.

Zdecydowanie mniej osób niż w poprzednich latach doznało obrażeń związanych z użyciem fajerwerków – krakowska dyspozytornia odnotowała jedynie kilka mniej poważnych oparzeń. Tradycyjnie jednak noc sylwestrowa była jednym z najbardziej pracowitych i najtrudniejszych dyżurów w ciągu roku.