Na przełomie marca i kwietnia w autobusach uruchamianych przez Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię linii na lotnisko Katowice pojawią się automatyczne defibrylatory. Mogące ratować życie urządzenia pracują w sposób, który umożliwia ich obsługę także przez osoby nieprzeszkolone.
Jak wynika z informacji ze stron Zarządu Transportu Metropolitalnego poświęconych zamówieniom, 15 defibrylatorów AED (Automated External Defibrylator – zautomatyzowany defibrylator zewnętrzny - PAP) kupiono pod kątem linii lotniskowych za 58,3 tys. zł brutto (wraz z przeszkoleniem kierowców pod kątem ich obsługi).
Jak podał ZTM, wykonawca dostarczył już wszystkie defibrylatory, a obecnie trwają jeszcze formalności, związane m.in. z kwestią ubezpieczenia urządzeń. W połowie najbliższego tygodnia szkolenie z ich obsługi przejdą wszyscy kierowcy, którzy na co dzień jeżdżą autobusami czterech linii lotniskowych.
Na przełomie marca i kwietnia br. defibrylatory mają trafić do pojazdów. Na autobusach pojawią się naklejki z informacją, że wewnątrz znajdują się urządzenia, które mogą pomóc uratować komuś życie.
Według informacji GZM defibrylator AED analizuje rytm pracy serca poszkodowanego i podejmuje decyzję o tym, czy jest konieczna defibrylacja. Urządzenia są na tyle proste w obsłudze, że mogą być używane również przez osoby bez przeszkolenia medycznego. Dotąd takie urządzenia nie były dostępne w pojazdach ZTM.
Uruchomienie przez Metropolię w listopadzie 2018 r. czterech autobusowych linii ekspresowych na lotnisko Katowice poprzedziło przejęcie przez nią od początku stycznia 2019 r. organizacji całej komunikacji miejskiej - od trzech dotychczasowych tamtejszych organizatorów. Autobusy kursujące do portu lotniczego oznaczone są symbolami AP1, AP2, AP3 i AP4.
