Policjanci zatrzymali mężczyznę, który zaatakował nożem jednego z ratowników udzielających mu pomocy. Nikomu nic poważnego się nie stało - poinformował we wtorek (18 lutego) rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak. Do zdarzenia doszło we wtorek około południa, gdy do szpitala praskiego został przewieziony 45-letni mężczyzna z ranami ciętymi.
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji przekazał, że w pewnym momencie, gdy ratownicy medyczni udzielali mu pierwszej pomocy, mężczyzna zaatakował jednego z nich nożem. - Napastnik miał pecha, bo ten, którego zaatakował, na co dzień jest funkcjonariuszem Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Komendy Stołecznej Policji - podał policjant.
Nożownik został obezwładniony i trafił do policyjnego aresztu. - Policjant nie odniósł poważnych obrażeń, ma małą ranę na ręku. Nikomu nic poważnego się nie stało - dodał.
Policjanci prowadzą w tej sprawie czynności w kierunku czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego. W tym przypadku czynna napaść na funkcjonariusza będzie traktowana jako napaść na ratownika, bo w momencie zdarzenia policjant wykonywał pracę ratownika.
Według nieoficjalnych informacji 45-letni mężczyzna w chwili zdarzenia miał 2,7 promila alkoholu w organizmie.