MZ: część dodatkowych środków trafi do kieszeni ratowników

08.09.2021
Olga Zakolska

Rozmawiałem z przedstawicielami środowiska pracodawców i mam deklarację, że część dodatkowych środków z nowej wyceny funkcjonowania karetek na pewno trafi do kieszeni ratowników - powiedział we wtorek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Minister zdrowia Adam Niedzielski we wtorek na XXX Forum Ekonomicznym w Karpaczu zapowiedział, że w tym roku system Państwowego Ratownictwa Medycznego zostanie dofinansowany dodatkowymi 62 mln zł. Od 1 października obowiązywać mają nowe wyceny tzw. dobokaretki. Za karetkę specjalistyczną stawka będzie wynosiła 5583 zł (wzrost o 1,4 tys. zł), a za karetkę podstawową 4187 zł (wzrost o 1 tys. zł).

Wiceminister Waldemar Kraska w radiu RMF FM był pytany, czy te dodatkowe pieniądze będą przeznaczane na wynagrodzenia dla ratowników, czy też decyzja w tej sprawie będzie należała do pracodawców. Kraska zwrócił uwagę, że są to środki przeznaczane na funkcjonowanie całej karetki. Jednocześnie wiceszef MZ zapewnił, że resort jest w ciągłym kontakcie z pracodawcami, a nowa wycena była konsultowana zarówno z nimi, jak i z przedstawicielami środowiska ratowników medycznych.

"To jest owoc wspólnej pracy i pracodawców, i środowiska ratowników medycznych. Te środki idą do pracodawców i to oni będą tymi środkami rozporządzać. (...) Jeszcze dziś rozmawiałem z przedstawicielami środowiska pracodawców i mam taką deklarację, że te pieniądze na pewno spowodują, że część z nich na pewno trafi do kieszeni ratowników" - powiedział.

Pytany o spodziewany wzrost stawki godzinowej ratowników na kontrakcie, wiceminister wskazał, że "to będzie uzależnione od danej stacji pogotowia, od pracodawców". "Ja nie chcę tutaj narzucać i ministerstwo nie jest od tego, byśmy narzucali jakąś odgórną stawkę' - powiedział.

Wiceminister przypomniał, że trwają prace nad projektem nowelizacji ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Nie wykluczył, że w przygotowywanej nowelizacji pewna część dodatkowych środków będzie "znaczonych", żeby była przeznaczona właśnie na wynagrodzenia dla ratowników. "Ta rozmowa jest na pewno przed nami" - zaznaczył.