Beskidzcy goprowcy wybudują całoroczną stację ratunkową w Wiśle. Powstanie na działce, którą przekazał im w wieczyste użytkowanie miejscowy samorząd. Naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR Marcin Szczurek powiedział PAP, że budowa mogłaby ruszyć w przyszłym roku.
– W tym roku ma powstać projekt. Chcielibyśmy też uzyskać pozwolenie na budowę. Mając to wszystko, złożymy w MSWiA wniosek o sfinansowanie zadania z budżetu państwa. My sami, jako stowarzyszenie, aż takim funduszami nie dysponujemy. W latach 2025-2026 wybudowalibyśmy stację – powiedział w środę Szczurek. Oszacował, że koszt budowy goprówki wyniesie około 2 mln zł.
Naczelnik beskidzkich ratowników górskich podkreślił, że potrzeba budowy całorocznej stacji wynika wprost ze zmian w ruchu turystycznym. – Musimy się dostosować do tego, gdzie jego natężenie wzrasta, a co za tym idzie – pojawia się większa liczba wypadków. Tak jest w przypadku Wisły. Jeszcze cztery lata temu w tamtym rejonie było ich około 20 rocznie, a w ubiegłym już 80. To jest związane z powstawaniem ośrodków rowerowych. W 2023 roku już co drugi wypadek w Beskidach był rowerowy – powiedział.
W 2021 roku w Wiśle powstała weekendowa stacja ratunkowa. Funkcjonuje od 1 maja do końca września. – Korzystamy z gościnności strażaków OSP w Wiśle Jaworniku, ale tam nie ma warunków do przechowywania sprzętu, który stoi pod gołym niebem. Nie chcemy zabierać im miejsca. Jednocześnie burmistrzowi Wisły Tomaszowi Bujokowi zależałoby, aby dyżur był pełniony przez cały czas. Dlatego też samorząd przekazał nam w wieczyste użytkowanie działkę. Na niej powstanie goprówka – powiedział naczelnik.
W Wiśle stacjonowałby jeden zespół ratowników, czyli co najmniej dwie osoby.
Grupa Beskidzka jest największą spośród działających w ramach GOPR. Działa na terenie Beskidu Śląskiego, Żywieckiego, Małego i zachodniej części Makowskiego. Grupa zrzesza około 350 czynnych ratowników, w tym 22 zawodowych.
GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.
