Zdaniem NSZZ "Solidarność", minister zdrowia prof. Marian Zembala złamał prawo, przesyłając do konsultacji rozporządzenie ws. ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, które zostało uzgodnione wyłącznie ze wskazanym przez niego związkiem zawodowym, a nie ze wszystkimi uprawnionymi organizacjami związkowymi. Dlatego „Solidarność” po raz kolejny domaga się dymisji szefa resortu zdrowia.
Minister zdrowia Marian Zembala w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu / fot. Dawid Chalimoniuk/Agencja Gazeta
Minister Zembala przekazał do konsultacji treść rozporządzenia ws. OWU, w którego par. 2 ust. 4 pkt. 1 znalazł się zapis: „uzgodniony z przedstawicielami związków zawodowych pielęgniarek i położnych, zrzeszających wyłącznie pielęgniarki i położne, działających u świadczeniodawcy...”
"Mówiąc wprost – minister sam wybrał sobie związek zawodowy, z którym wynegocjował porozumienie, wyłączając pozostałe, które również zrzeszają pielęgniarki i położne. A to zwyczajnie jest niezgodne z prawem, w tym najważniejszym – ustawą zasadniczą" - napisał szef "S" Andrzej Duda w liście do premier Ewy Kopacz.
"Zwracamy uwagę, że brzmienie § 2 ust. 4 pkt 1 projektu rozporządzenia - ograniczając prawo do zawierania porozumienia tylko do związków zawodowych pielęgniarek i położnych zrzeszających wyłącznie pielęgniarki i położne - łamie zasadę równości związków zawodowych i wyklucza z procedury zawierania wskazanego porozumienia wszelkich innych związków zawodowych działających u danego pracodawcy" - czytamy w liście.
"W szczególności rażące jest wyłączenie związków, które działając u tego samego pracodawcy zrzeszają zatrudnione pielęgniarki i położne, lecz obok tych dwóch grup pracowniczych zrzeszają także osoby z pozostałych kategorii personelu placówek zdrowia" - uważa Duda.
"W bardzo krótkim czasie mamy kolejny przykład rażącego łamania prawa, w tym Konstytucji RP, przez ministra zdrowia Mariana Zembalę. To już nie przypadek, ale potwierdzenie, że swobodnie podchodząc do obowiązujących przepisów minister Zembala nie nadaje się do pełnienia funkcji konstytucyjnego ministra demokratycznego państwa prawa. Dlatego po raz kolejny, stanowczo żądamy jego dymisji" – kończy swój list przewodniczący Związku.