Przenośny system ECMO, czyli sztuczne płucoserce, trafił do Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II. To pierwszy w Małopolsce przenośny sprzęt do ratowania życia pacjentów głęboko wychłodzonych czy z ciężką niewydolnością krążeniowo-oddechową, np. po wydobyciu spod lawiny.
Schemat działania płucoserca / il. Blausen Medical Communications, Inc./Wikimedia
Przenośne ECMO to małe urządzenie, które można zabrać na pokład śmigłowca lub karetki. Umożliwia natychmiastową pomoc w sytuacjach, kiedy liczy się każda minuta: np. podczas wypadków masowych, katastrof czy wypadków w górach. Sprzęt został kupiony za 300 tys. zł, które przekazał Zarząd Województwa Małopolskiego. Szpital dopłacił 19 tys. zł.
W Krakowskim Szpitalu Specjalistyczny im. Jana Pawła II uroczyście przekazano płucoserce w ręce lekarzy z Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej. Obecni byli przedstawiciele władz województwa – marszałek Marek Sowa i wicemarszałek Wojciech Kozak, na uroczystość przyjechał także minister zdrowia prof. Marian Zembala.
– Gratuluję Państwu, bo do Małopolski trafił najnowocześniejszy sprzęt, który uratuje życie wielu ludzi – chwalił w piątek minister zdrowia, wspominając o walce o życie Adasia, która wzbudziła podziw nie tylko w kraju, ale i na świecie. – Nie zapominajmy, że ECMO ma niezwykle uniwersalne zastosowanie. Dzięki tej metodzie można leczyć nie tylko pacjentów w stanie głębokiej hipotermii, ale też tych z rozległymi zatorami czy głębokimi wstrząsami toksycznymi – dodał prof. Marian Zembala.
Jak mówił z kolei marszałek Marek Sowa – postawa lekarzy z Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej udowadnia, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych.
– Historia każdego z Państwa pacjentów, to opowieść o ogromnej walce o ludzkie życie i szczęściu z powrotu do zdrowia. To wspaniałe, że u Państwa nie istnieje słowo „nie da się” – mówił z nieukrywaną dumą marszałek Sowa dodając, że w ostatnim czasie władze Województwa Małopolskiego zainwestowały ogromne sumy w ratownictwo – 300 tysięcy złotych przekazanych na ECMO to kropla w morzu, ale za to jak ważna! Wierzę, że dzięki temu urządzeniu uratują Państwo jeszcze wiele osób – zakończył marszałek Małopolski.
W trakcie uroczystości przekazania sprzętu swoimi spostrzeżeniami podzielił się także dr n. med. Tomasz Darocha z Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej.
– Nasz system pracy w przypadku pacjentów w stanach hipotermii jest dopracowany w najmniejszych szczegółach. I to nasze innowacyjne rozwiązanie, wypracowane tu – w Małopolsce – jest w pełni gotowe do tego, by wykorzystać je także w innych województwach – mówił dr n. med. Tomasz Darocha.
Przypomnijmy, płucoserce jest używane nie tylko w przypadku hipotermii, ale również gdy nie da się leczyć pacjenta w konwencjonalny sposób. Gdy zachodzi konieczność pozaustrojowego natleniania krwi, np. podczas zatrucia lekami, ciężkiego poparzenia czy ciężkiej postaci grypy. Największą zaletą przenośnego płuco – serca jest możliwość rozpoczęcia leczenia natychmiast i uniknięcia ryzykownego transportu w przypadku pacjentów w ciężkim stanie.