×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Prezydent wspiera ideę oddawania organów

Małgorzata Solecka
Kurier MP

Prezydent Andrzej Duda, biorąc udział w uroczystym otwarciu XII Sympozjum Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego, pokazał podpisaną przez siebie deklarację woli oddania narządów. Zaapelował też do Polaków, by rozważyli podobny gest.

Andrzej Duda, organy, transplanctacje, deklaracaja, Poltransplant

Prezydent Andrzej Duda ze swoją deklaracją woli oddania organiów. Fot. Andrzej Hrechorowicz/ KPRP, z facebookowego profilu Prezydenta.

Andrzej Duda przywołał słowa Jana Pawła II, który jednoznacznie wspierał ideę oddawania narządów od zmarłych dawców, mówiąc o wielkim darze życia, etycznym wymiarze transplantacji. – Wielu ludzi decydując się na zostanie dawcą, ma poczucie tego, że ich śmierć, czy też śmierć osoby im bliskiej ma jednak jakiś dodatkowy sens. Że wprawdzie on nie będzie dłużej żył, ten najbliższy, czy ja sam, ale komuś pomogę, komuś to uratuje życie, komuś przedłuży możliwość pozostania tutaj z najbliższymi – podkreślał prezydent.

Gest prezydenta ma znaczenie czysto symboliczne – choć to nie zmniejsza jego rangi. Symboliczne, bo w Polsce obowiązuje domniemanie zgody na pobranie narządów – znaczenie ma zastrzeżenie braku zgody w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów. W teorii. Bo w praktyce kluczowe znaczenie ma wola rodziny, wobec której nawet podpisane oświadczenie woli schodzi na dalszy plan, choć bez wątpienia jest argumentem, który może pomóc w rozmowach z najbliższymi potencjalnego dawcy. Dlatego trwająca kampania społeczna „Zgoda na życie” akcentuje przede wszystkim ogromne znaczenie najbliższej rodziny w procesie transplantacji. Dlaczego? Według badań, na które powołują się autorzy kampanii, ponad połowa Polaków zgadza się by po śmierci pobrano od nich narządy do przeszczepienia. Jednocześnie aż 80 proc. Polaków nie zna woli swoich najbliższych w tej sprawie. – Niemal 30 milionów Polaków nie potrafiłoby odpowiedzieć na pytanie lekarza: „Czy zmarły chciałby żeby jego narządy zostały oddane do przeszczepu w przypadku śmierci?” – akcentują autorzy kampanii.

Gest prezydenta Andrzeja Dudy wpisuje się w tę kampanię, bo jednym z jej celów jest przekonanie Polaków do podejmowania tematu zgody na pobranie narządów, publicznego wyrażania swojego zdania. Jest to też, co warto podkreślić, jeden z pierwszych – lub wręcz pierwszy – gest polskiego polityka, tak jednoznacznie wspierający transplantologię.

Nie bez znaczenia jest też fakt, że wykonał ten gest właśnie Andrzej Duda. W prawicowych mediach czuć konsternację – z jednej strony chwalą prezydenta za „wspaniały gest”, z drugiej – przypominają wcześniejsze swoje publikacje, powielające tezy o tym, że śmierć mózgowa nie istnieje, a pobieranie narządów od dawców uznanych przez komisje lekarskie za zmarłych jest równoznaczne z ich zabijaniem. Wystarczy poczytać komentarze pod tymi tekstami, by przekonać się, jak wielki ferment wywołała i wywoła decyzja Andrzeja Dudy.

Wreszcie, gest prezydenta jest też swoistą klamrą. Niemal dziewięć lat temu ówczesny przełożony wiceministra sprawiedliwości Andrzeja Dudy, Zbigniew Ziobro, wpędził polską transplantologię w poważne kłopoty. Po konferencji dotyczącej zatrzymania kardiochirurga dr G. i kontrolach w ośrodkach transplantacji liczba przeszczepów w skali roku spadła o kilkadziesiąt procent. Dziś prezydent słowem i czynem wspiera ideę przeszczepów i środowisko transplantologów.

A może to mieć większe znaczenie niż nam się wydaje. W kwietniu 2015 roku Zbigniew Ziobro na antenie Radia Zet wrócił do sprawy sprzed lat, twierdząc publicznie, że nie ponosi żadnej odpowiedzialności za spadek liczby przeszczepień. Powiedział, że w latach 2006-2007 miał informacje o  „podejrzeniach handlu informacjami o ludziach, którzy nadają się do transplantacji”. – Informacja, której nigdy nie upubliczniałem, dotarła do środowisk mających za uszami wiele w tej sprawie i spowodowała, że wycofali się oni z pewnego procederu. To doprowadziło do czasowego spadku pozyskiwania przez nich organów drogą bezprawną – wyjaśniał w rozmowie z Moniką Olejnik. – Ta sprawa jest zamiatana pod dywan. Ja celowo nie mówiłem o tej sprawie, choć mogłem się nią skutecznie bronić, ale liczyłem, że zostanie rzetelnie wyjaśniona. Tak się nie dzieje – mówił Ziobro.

Kto ma uszy, niechaj słucha – chciałoby się powiedzieć. Nie jest wykluczone, że minister sprawiedliwości zechce podjąć temat i go wyjaśnić.

XII Sympozjum Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego odbyło się z okazji 50. rocznicy pierwszego udanego przeszczepienia nerki w Polsce.

23.01.2016
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta