×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Stymulacja zmian czy konserwacja systemu?

Małgorzata Solecka
Kurier MP

Sieć szpitali nie jest pomysłem złym – mówią nam eksperci. Problem polega na tym, że poprawiony przez MZ projekt nie odpowiada na podstawową wątpliwość, zgłaszaną w trakcie konsultacji publicznych: włączanie placówek do sieci powinno odnosić się do kryterium jakości, zaś budowanie sieci musi uwzględniać choćby wnioski płynące z map potrzeb zdrowotnych.

Marcin Kautsch. Fot. Krzysztof Koch / Agencja Gazeta

Pod koniec ubiegłego tygodnia resort zdrowia przekazał partnerom społecznym nowy projekt ustawy o sieci szpitali wraz z projektami rozporządzeń. Dziś na ten temat ma rozmawiać Zespół Trójstronny ds. ochrony zdrowia. Czy poprawki, wprowadzone do projektu przez resort, idą w dobrą stronę? Czego można się spodziewać, jeśli projekt w tym kształcie zostanie uchwalony przez parlament?

- Co do zasady, sieć szpitali, czy też system zabezpieczenia zdrowotnego, jest ideą słuszną. Szpitali, łóżek szpitalnych, mamy w Polsce dużo za dużo i wiadomo o tym od lat – mówi Marcin Kautsch, ekspert ds. zarządzania w ochronie zdrowia. - Można bez żadnej szkody dla dostępności świadczeń zlikwidować 20% jednostek. I ustawa, którą przygotowuje Ministerstwo Zdrowia, zapewne właśnie taką liczbę placówek czy też łóżek szpitalnych wytnie z systemu. Pojawia się jednak pytanie, czy będzie to właśnie te 20%, które zlikwidowane być powinny. Mam wątpliwości.

Zdaniem Marcina Kautscha, z projektu nie wynika, które szpitale znikną. - Nie ma symulacji, a być powinny. Ale gdyby były, minister zdrowia pokazałby, że bierze odpowiedzialność za tę decyzję. Może brakuje mu odwagi?

Ekspert ma również zastrzeżenia co do pomysłu na rozliczanie szpitali z wykonanych świadczeń. Ministerstwo proponuje finansowanie budżetowe, ale nie rezygnuje z konieczności sprawozdawania wykonanych świadczeń według JGP. - Jeśli ministerstwo chce wprowadzić budżetowanie szpitali, to powinno to zrobić konsekwentnie. Tym czasem utrzymujemy rozliczanie, ewidencję świadczeń według JGP. Czemu to ma służyć? – pyta Marcin Kautsch.

W nowej propozycji resortu zdrowia 91% pieniędzy przeznaczanych przez płatnika na szpitale ma zostać rozdzielona w systemie budżetowania. Tylko 9 proc. – a więc ok. 3,5 mld zł – będzie zarezerwowana na konkursy. To zmiana niekorzystna nie tylko dla placówek, które finalnie w sieci się nie znajdą lub będą mieć oddziały poza siecią, ale również dla pacjentów. - Mechanizm budżetowania, o czym warto pamiętać, nie będzie motywować szpitali ani do podnoszenia jakości, ani do zwiększania efektywności. Jest to system tani, można się spodziewać dużych zwolnień po stronie płatnika, co więcej pewno nie motywuje również do nadmiernego, zbędnego, wykonywania świadczeń. Po stronie pacjenta problem z dostępnością do leczenia może się zwiększyć – podkreśla ekspert.

Jego zdaniem niewiadomą jest sposób weryfikowania, kontroli działalności szpitali. - Istnieje niebezpieczeństwo, że szpitale, które raz zostaną zakwalifikowane do sieci, poczują się bezpieczne i nie będą miały ochoty się starać o pacjenta. Po co miałyby to robić, skoro bez względu na to czy to robią, czy nie – dostają środki na zabezpieczenie zdrowotne? Po stronie POZ najprawdopodobniej wcale nie zmniejszy się skłonność do przesuwania pacjentów w stronę szpitali. System zmniejszy więc ochotę szpitali do przyjmowania pacjentów, ale nie zmieni mechanizmów, które obecnie powodują kolejki.

Jednym z ważnych argumentów po stronie krytyków ministerialnych propozycji jest fakt, że sieć szpitali nie będzie stymulować zmian, a wręcz zakonserwuje przestarzały system. Zwraca na to uwagę zarówno Marcin Kautsch, od lat analizujący problemy jakości w ochronie zdrowia, jak i Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia, obecnie ekspert w firmie konsultingowej EY. Zdaniem Szulca nowe przepisy zabetonują na kolejne lata status quo znaczącej większości szpitali publicznych. O życie będą walczyć placówki prywatne, którym nie uda się wejść do sieci (do systemu zabezpieczenia wejdą najprawdopodobniej wszystkie prywatne szpitale onkologiczne, bez których zabezpieczenie potrzeb w onkologii byłoby niemożliwe).

– Ostatnie zmiany ułatwiają dodatkowo wejście do sieci dla szpitali niespełniających wszystkich kryteriów, bo zwiększają możliwość uznaniowego włączania do systemu przez ministra – zwraca uwagę Szulc.

Jakub Szulc również widzi niebezpieczeństwo znaczącego pogorszenia dla pacjentów dostępności świadczeń medycznych – na wszystkich poziomach, od POZ, przez lecznictwo ambulatoryjne, do leczenia szpitalnego, co zmusi jeszcze większą grupę Polaków do szukania pomocy w placówkach prywatnych.

20.12.2016
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta