NIZP-PZH opublikował wyniki badań na temat zjawiska antybiotykooporności, jakie zostały przeprowadzone z okazji II Światowego Dnia Wiedzy o Antybiotykach wśród lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.
Do badania włączono stu lekarzy. 51 proc. uczestników badania stanowili lekarze rodzinni, 28 proc. interniści, 10 proc. lekarze ogólni, 6 proc. pediatrzy, a pozostałe 5 proc. to lekarze innych specjalizacji.
Wyniki? 56 proc. pediatrów ma świadomość tego, że antybiotyk powinien być podawany w ostateczności, jako lek „ostatniej szansy”. Najbardziej świadoma grupa lekarzy to osoby w wieku 30-49 lat. Ale jednocześnie 42 proc. lekarzy w tej grupie wiekowej nie zawsze dostrzega problem antybiotykooporności w ramach prowadzonej praktyki lekarskiej.
Jednocześnie ponad połowa pacjentów usiłuje wymusić na lekarzach przepisanie antybiotyku, co wskazuje na konieczność edukowania społeczeństwa czym są i jak działają antybiotyki. Jedynie 7-13 proc. specjalistów w swojej pracy spotyka pacjentów, którzy wiedzą, że przepisanie antybiotyków jest ostatecznością.
33 proc. pediatrów przyznało, że dorośli proszą także o przepisanie antybiotyku dla siebie.
17-20 proc. lekarzy (poza pediatrami) nie ulega prośbom pacjentów o wypisanie antybiotyków. Reszta deklaruje, że przychyla się do prośby „sporadycznie”. Do ulegania presji pacjentów przyznaje się dwie trzecie pediatrów.
Większość lekarzy POZ przyznaje, że nie mają świadomości tego, iż brak higieny sprzyja rozwojowi antybiotykooporności.
Wszyscy lekarze przyznali, że informują chorych o zakazie przerywania kuracji antybiotykami, a 70 proc. dodatkowo instruuje pacjentów jak je przyjmować. Tyle samo specjalistów przestrzega przed samodzielnym regulowaniem dawek i o tym, że nie wolno ani dzielić się antybiotykiem z inną osobą, ani zażywać antybiotyków przepisanych innej osobie.