×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

„Czy chciałby pan jeszcze o coś zapytać?”

Małgorzata Solecka
Kurier MP

Młodsi studenci są otwarci na nawiązywanie relacji z pacjentami. Ta gotowość gubi się podczas studiów. A staż i specjalizacja mogą przyczyniać się do tego, że młody człowiek w pacjencie przestaje widzieć człowieka, tylko pozycję w dokumentacji – mówili paneliści podczas I Międzynarodowego Kongresu Patient Empowerment w Warszawie.

Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta

Polska jest na ostatnim miejscu w rankingach OECD, jeśli chodzi o kwestie komunikacji lekarza z pacjentem. Lekarze, nie kwestionując samego faktu, że z pacjentami rozmawiają niewiele albo wcale, najczęściej tłumaczą ten stan rzeczy brakiem czasu i nadmiarem obowiązków biurokratycznych.

W Warszawie na początku tygodnia odbył się I Międzynarodowy Kongres Patient Empowerment. Przez dwa dni eksperci, lekarze, dziennikarze i przedstawiciele organizacji działających na rzecz pacjentów zastanawiali się, w jaki sposób można wzmacniać pozycję pacjenta nie tylko w systemie, ale przede wszystkim – w procesie leczenia. Kontrowersji nie było: upodmiotowienie pacjenta w Polsce jest ciągle bardziej wyzwaniem niż rzeczywistością. A mankamenty systemu sprawiają, że ciągle zbyt często pracownicy placówek ochrony zdrowia uważają, że idealnym pacjentem jest ten, kto biernie poddaje się zaplanowanemu leczeniu, nie zadając pytań, nie stawiając wymagań, nie formułując wątpliwości czy oczekiwań. – Pożądamy pacjenta niemego, bo sami jesteśmy niemi – mówili w kuluarach wybitni lekarze.

Dlaczego lekarze nie rozmawiają z pacjentami? Na to pytanie próbowali znaleźć odpowiedź uczestnicy panelu „Problematyka kształcenia lekarzy z dziedziny komunikacji z pacjentem”. W zasadzie jednak przyniosło ją pierwsze wystąpienie – prezentacja przygotowana przez Radosława Tereszkowskiego-Kamińskiego, studenta 3. roku medycyny (King’s College London). Przez kilka minut zebrani w Centrum Olimpijskim w Warszawie goście przenieśli się do innego świata, w którym studenci medycyny odbywają warsztaty z aktorami, wcielającymi się w role różnych pacjentów. W którym organizowane są specjalne zajęcia z komunikacji z pacjentami, wymagającymi odrębnego traktowania – niedowidzącymi, niedosłyszącymi. W którym studenci trzeciego roku, podzieleni na kilkuosobowe zespoły, nabywają praktycznych umiejętności rozmów z pacjentami w poradniach lekarzy rodzinnych. W którym w końcu, od drugiego roku aż do końca studiów, adepci medycyny zdają egzaminy praktyczne, których ważną częścią jest kwestia komunikowania się z pacjentem.

I nie chodzi wyłącznie o to, by student zapamiętał, że witając pacjenta, warto wstać zza biurka, spojrzeć mu w oczy i podać rękę, przedstawić się i wykazać zainteresowanie jego problemem. Jedna z moich koleżanek podczas warsztatów na zakończenie wizyty zadała „pacjentowi” odgrywanemu przez aktora tradycyjne pytanie: „Czy chciałby pan jeszcze o coś zapytać?”. I usłyszała: „Czy wybierze się pani ze mną na drinka?”. Chodziło o przećwiczenie sytuacji, w której lekarz musi zachować profesjonalizm, a jednocześnie utrzymać dobrą relację z pacjentem.

Wniosek z prezentacji? - Miałem okazję przez rok studiować medycynę w Warszawie. Jeśli chodzi o zakres wiedzy medycznej, jest on dużo szerszy i na wyższym poziomie niż w Wielkiej Brytanii. Natomiast kwestia komunikowania się lekarza z pacjentem praktycznie nie istnieje – przyznał Radosław Tereszkowski-Kamiński.

– Czuję się współodpowiedzialny za to, że w ogóle musimy poruszać ten temat. Ale musimy, bo Polska jest na ostatnim miejscu w rankingach OECD, jeśli chodzi o kwestię komunikowania się lekarza z pacjentem – przekonywał Jarosław Pinkas, dwukrotny wiceminister zdrowia w rządach PiS, jeden ze współtwórców systemu kas chorych, obecnie – sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, prowadzący panel.

Pozostali uczestnicy dyskusji byli zgodni, że po pierwsze problem istnieje, po drugie – trzeba coś zrobić, by mu przeciwdziałać. Bez dobrej komunikacji między lekarzem a pacjentem trudno mówić o sukcesie terapeutycznym, który jest ważny dla obu stron.

Jedną z tez, jaka została postawiona w czasie panelu było to, że już przygotowania do studiów medycznych są tak ciężkie dla młodego człowieka, że zabijają w nim wrażliwość. Licealiści mają trzy lata na przygotowania do czterech ciężkich egzaminów, które muszą zdać z bardzo dobrym wynikiem, by marzyć o medycynie. Na rozwijanie w sobie pierwiastka humanistycznego, ułatwiającego empatię, nie pozostaje wiele czasu. Ale tę tezę obalił dr Marcin Wełnicki, prowadzący zajęcia z propedeutyki interny na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym na pierwszych latach studiów. – Ci młodsi studenci są pełni zapału i otwarci na pacjentów, na nawiązywanie z nimi relacji. Ta gotowość gubi się gdzieś podczas studiów – podkreślał. Uczestnicy dyskusji nie mieli też wątpliwości, że kolejne etapy kształtowania osobowości lekarza – staż i specjalizacja – mogą przyczyniać się do tego, że młody człowiek w pacjencie nie widzi człowieka, tylko pozycję w dokumentacji, przypadek, który musi zostać właściwie rozliczony. – Dla nauki dobrej komunikacji z pacjentem ogromne znaczenie ma kluczowa w medycynie relacja mistrz-uczeń – podkreślał dr hab. Wojciech Bik, z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego.

Bo co prawda można organizować kursy i szkolenia z zakresu komunikacji, i one na pewno wpływają na poprawę umiejętności z zakresu komunikacji, ale jeśli młodzi ludzie – studenci, stażyści, rezydenci – nie będą na co dzień obserwować dobrych praktyk swoich mentorów, właściwy stosunek do pacjentów nie wejdzie im w krew.

01.05.2017
Zobacz także
  • Pacjenci nie wiedzą, jak rozmawiać z lekarzem
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta