W czwartek na prośbę Zarządu Porozumienia Rezydentów odbędzie się spotkanie negocjacyjne dotyczące wynagrodzeń lekarzy rezydentów z Konstantym Radziwiłłem oraz przedstawicielem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Protest pracowników medycznych 24 września 2016 r. Fot. Włodzimierz Wasyluk
Zgodnie z zapowiedzią, w razie niewydania stosownego rozporządzenia przez Ministra ze wskaźnikiem wynagrodzenia w wysokości dwóch średnich krajowych dla lekarzy rezydentów do końca września, od 2 października młodzi lekarze rozpoczną protest głodowy – informują rezydenci w wydanym dzisiaj komunikacie.
„Biorąc pod uwagę powagę sytuacji, niniejsze spotkanie i wypracowanie odpowiednich ustaleń dotyczących pensji lekarzy rezydentów i stosownego zapisu w rozporządzeniu Ministra Zdrowia jest niezwykle ważnym elementem dialogu, które może być ostatnią szansą na uniknięcie protestu” – przypominają młodzi lekarze.
- Przygotowałem się do protestu, dużo czytałem na ten temat i na sobie sprawdziłem, jak człowiek funkcjonuje w trakcie głodówki- mówi Damian Patecki, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL, w rozmowie z Natemat.pl. – Wytrwałem 40 godzin, wiem, że dałbym radę dłużej, ale tu chodziło o samo sprawdzenie siebie i tyle wystarczyło.
- Na czas protestu zamierzamy wziąć wolne. Nie planujemy, aby głodujących były setki, czy tysiące. Nam o to nie chodzi. Chodzi o to, by zwrócić uwagę na problem i zapewniam, że logistycznie i wizerunkowo jesteśmy do akcji przygotowani. Determinacji nam nie brakuje - zapewnia Patecki. - Czekamy na przejaw dobrej woli ze strony ministerstwa podparty konkretami. To mogłaby być zapowiedź zwiększenia finansowania ochrony zdrowia, tak aby system przestał zagrażać i pacjentom, i pracownikom - dodaje.