W piątek odbyło się pierwsze w nowej kadencji posiedzenie Naczelnej Rady Lekarskiej, poświęcone m.in. wyborom Prezydium NRL oraz przewodniczących komisji i zespołów NRL.
Fot. Włodzimierz Wasyluk dla mp.pl
Zgodnie z przewidywaniami, jednym z wiceprezesów NRL został dr Krzysztof Madej, prezes samorządu lekarskiej II i III kadencji. Wiceprezesami zostali również Andrzej Cisło oraz Jacek Kozakiewicz. Poza tym do Prezydium zostali wybrani:
- Grzegorz Mazur (Skarbnik)
- Marek Jodłowski (Sekretarz)
- Artur Drobniak (Zastępca Sekretarza)
- Michał Bulsa, Jerzy Friediger, Dariusz Paluszek, Andrzej Wojnar (Członkowie Prezydium).
W Prezydium NRL zasiadło więc dwóch rezydentów – Artur Drobniak i Michał Bulsa.
NRL zajęła w piątek stanowisko w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych, podkreślając przede wszystkim, że współczynniki przewidziane w ustawie nie odpowiadają wysokości postulowanych przez lekarzy wynagrodzeń minimalnych dla tej grupy zawodowej. NRL przypomniała, że również ostatni Krajowy Zjazd Lekarzy, tak jak i poprzedni, przyjął stanowisko, zgodnie z którym „lekarze powinni otrzymywać wynagrodzenie w wysokości:
- jednej średniej krajowej - dla lekarza stażysty
- dwukrotnej średniej krajowej - dla lekarza i lekarza dentysty bez specjalizacji
- dwu i pół krotnej średniej krajowej - dla lekarza pierwszym stopniem specjalizacji
- trzykrotnej średniej krajowej - dla lekarza posiadającego specjalizację drugiego stopnia lub tytuł specjalisty”.
Radykalny wzrost wynagrodzeń pracowników systemu ochrony zdrowia, zarówno lekarzy, jak i innych zawodów medycznych, oraz poprawa dostępności do świadczeń zdrowotnych dla obywateli nie będą możliwe, jeśli nie będzie szybszego wzrostu nakładów na ochronę zdrowia. Samorząd lekarski stawia sobie za cel osiągnięcie 6,8 proc. PKB publicznych wydatków na zdrowie i to w czasie krótszym, niż rząd zakłada dojście do 6 proc. PKB. Przedstawiciele Porozumienia Rezydentów chcą, by Naczelna Izba Lekarska wzięła na siebie przeprowadzenie kampanii społecznej uświadamiającej opinii publicznej, jakie są skutki niedofinansowania systemu ochrony zdrowia.
– Niezależnie od porozumienia, jakie zawarliśmy z ministrem zdrowia, środowisko lekarskie nie ma wątpliwości, że zakładany przez rząd poziom finansowania jest zbyt niski, więc sytuacja pracowników i pacjentów nie poprawi się – powiedział MP.PL Damian Patecki, jeden z liderów PR OZZL i członek NRL. Patecki przedstawił na piątkowym posiedzeniu propozycję takich edukacyjnych działań ze strony samorządu lekarskiego – i jak stwierdził, spotkała się ona z zainteresowaniem.
Następne posiedzenie NRL odbędzie się dopiero pod koniec sierpnia. Do tego czasu być może uda się ideę bardziej skonkretyzować.
