W programie "Kropka nad i" w TVN24 premier Donald Tusk odpowiadał m.in. na pytania o in vitro. Szef rządu zadeklarował, że popiera in vitro dla małżeństw i trwałych związków nieformalnych. - To nie jest tylko polski spór, kaprys czy ideologiczne zacietrzewienie. To są sprawy trudne do rozstrzygnięcia w każdym europejskim kraju - podkreślił Tusk.
- Na pewno źle by się stało, gdyby cena miała rozstrzygnąć o szczęściu posiadania dziecka. Będziemy optować za opcją, która będzie najbardziej sprawiedliwa. Jeśli mamy dawać pieniądze podatników na procedurę mimo wszystko leczniczą, to musi być ona precyzyjnie określona. Refundacja będzie oznaczała ograniczenie swobody działania lekarzy. Na to musimy się zdecydować - powiedział.
Donald Tusk zaznaczył, że do rozstrzygnięcia są takie kwestie, jak ilość refundowanych prób in vitro oraz w odniesieniu do jakich par metoda in vitro będzie stosowana.
- Jestem w stanie zapanować nad sytuacją w taki sposób, żeby ten kompromis był zachowany. Proszę mi zaufać i dać trochę czasu - dodał premier, komentując niedawne głosowanie nad projektem zaostrzającym przepisy antyaborcyjne.