×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

E-Jaskra, czyli jak rozwiązać problem badań przesiewowych

Jerzy Dziekoński

Już po raz czwarty Polskie Towarzystwo Okulistyczne zaprasza pacjentów do udziału w akcji „Polscy okuliści kontra jaskra”, czyli w bezpłatnych badaniach w kierunku jaskry. Przedstawiciele PTO wskazują, że choroba może dotykać nawet miliona Polaków, a kolejki do okulistów liczone są w miesiącach. Rozwiązaniem może być wykorzystanie sztucznej inteligencji.

Fot. istockphoto.com

O swoich planach PTO poinformowało podczas konferencji prasowej, która odbyła się 3 marca w Warszawie. Zorganizowana w ramach Tygodnia Jaskry akcja „Polscy okuliści kontra jaskra” zostanie przeprowadzona w dniach od 8 do 14 marca. W tym czasie pacjenci w całym kraju w wybranych miejscach będą mieli szansę na bezpłatne badanie w kierunku jaskry.

Połowa bez diagnozy

Według szacunków na chorobę może cierpień od 800 tys. do nawet miliona Polaków. Jeżeli przyjrzymy się statystykom – od 2014 do 2018 roku jaskrę pierwotną otwartego kąta stwierdzono u 410 tys. pacjentów – okaże się, że co najmniej połowa z nich o tym nie wie. Rocznie przybywa zaledwie ok. 20– 30 tys. nowych rozpoznań.

Tymczasem, jak wyjaśnia prof. Jacek Szaflik, prezes PTO, jaskra w pierwszym okresie nie daje żadnych objawów, nie boli i nie pogarsza ostrości wzroku.

- Uszkodzenie nerwu wzroku przebiega w sposób podstępny i nieodwracalny. Nie istnieje też żadna profilaktyka. Tylko wczesne zdiagnozowanie i rozpoczęcie leczenia daje szanse na utrzymanie choroby w ryzach i zachowanie wzroku – przestrzega specjalista.

- Pacjent z nierozpoznaną jaskrą często nie ma żadnych objawów. To główny powód, dla którego chorzy zbyt późno zgłaszają się do okulisty. Również zbyt późno pacjenci wyrażają zgodę na leczenie operacyjne i farmakologiczne. Przede wszystkim dlatego, że nie zauważają objawów choroby, a zalecany zabieg nie tylko nie poprawi widzenia, ale może je nawet pogorszyć. Mimo wszystko pozwala na lepszą kontrolę choroby. Poza tym po zabiegu pacjent może odczuwać różnego rodzaju dyskomfort. Często po zabiegu pacjent w dalszym ciągu musi stosować leki, więc komfort jego życia niejako nie ulega zmianie. Znając te wszystkie obciążenia, decyzja o zabiegu z reguły zostaje podjęta już w zaawansowanym stadium choroby – mówi dr hab. n. med. Anna Kamińska, przewodnicząca Sekcji Jaskry PTO.

Dlatego tak istotne jest docieranie do pacjentów z informacją na temat choroby. Jaskra dotyka ludzi w każdym wieku, jednak częściej występuje u seniorów. I to oni są grupą, którą należy objąć badaniami przesiewowymi.

- Jeśli punkt odcięcia ustalimy na 55 – 65 lat, to okaże się, że przebadać trzeba ok. 8 mln osób – wyjaśnia prof. Szaflik.

Więcej pacjentów, mniej lekarzy

Sęk jednak w tym, że wraz ze starzeniem się populacji ogólnej starzeje się również populacja lekarzy w Polsce. Zapewnienie dostępu do specjalistów stanowi ogromne wyzwanie dla systemu. Dlatego istotne jest wykorzystywanie w badaniach przesiewowych najnowszych zdobyczy techniki. Odpowiedzią jest system E-Jaskra.

- To program badawczy służący stworzeniu nowej skutecznej metody umożliwiającej przeprowadzenie badania przesiewowego w oparciu o analizę barwnego zdjęcia dna oka z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, tzw. sieci neuronowej. W skład zespołu, który stworzył to rozwiązanie w Polsce, wchodzi prof. Jerzy Szaflik oraz od strony technicznej prof. Jacek Pniewski z wydziału fizyki UW – powiedział prof. Jacek Szaflik.

W przebiegu jaskry powstają charakterystyczne zmiany w zagłębieniu tarczy nerwu wzrokowego. W 70% pokrywają się one z oceną jaskrowego uszkodzenia nerwu wzrokowego.

- Jeśli oceny dokonuje lekarz okulista, niezwykle ważne jest jego doświadczenie. Rezydent w trakcie pierwszego roku specjalizacji nie będzie w stanie tego zrobić. Jak zatem nauczyć sztuczną inteligencję, żeby sobie z tym poradziła? Przygotowując pierwszą wersję platformy, przebadano blisko 3 tys. oczu i stworzono pierwszą bazę. Zdjęcia te sklasyfikowali specjaliści, a następnie włączono je do systemu sieci neuronowej. Na początku wprowadzono zdjęcia ocenione już przez specjalistów i opisane jako prawidłowe lub nieprawidłowe. Był to pierwszy klasyfikator używany przez system. W fazie analitycznej zdjęcia oceniane były przez sam system bez udziału ekspertów. Poza zdjęciem dna oka w systemie wykorzystane są dwa dodatkowe klasyfikatory. Pierwszy to ciśnienie wewnątrzgałkowe, drugi to czynniki ryzyka, które zostają zebrane w wywiadzie. W uproszeniu, pacjent najpierw wypełnia ankietę, w której odpowiada na proste pytania, następnie badane jest ciśnienie wewnątrzgałkowego i wykonane zdjęcie dna oka. Dane analizowane są przez system i po kilkunastu minutach gotowy jest wynik, który dostarczany jest pacjentowi w formie SMS-a – wyjaśniał prof. Szaflik.

Wynik nie odpowiada na pytanie, czy pacjent na pewno choruje na jaskrę. Mówi o tym, czy jaskra jest prawdopodobna lub bardzo prawdopodobna, czy też prawdopodobieństwo wystąpienia tej choroby jest bardzo niskie. Jeżeli w celu postawienia diagnozy istnieje potrzeba wykonania badania, dany pacjent zostaje o tym poinformowany.

- Obecnie czułość badania przekracza 90 proc. przy swoistości ok. 60–70 proc. Zaletą systemu jest to, że w miarę zwiększania liczby osób zbadanych, może nadal uczyć się i wykorzystywać kolejne zdjęcia do zwiększenia trafności własnych wyników. Już dzisiaj możemy powiedzieć, że jest to poziom zbliżony do analizy zdjęcia wykonanej przez lekarza okulistę – przekonywał szef PTO.

Duże zrozumienie NFZ

Jego zdaniem wprowadzenie takiego badania do diagnostyki przesiewowej nie jest kwestią dalekiej przyszłości, lecz perspektywą kilku najbliższych lat.

- Sądzę, że będziemy mogli z tymi badaniami wyjść poza gabinety okulistyczne do innych gabinetów lekarskich. Mogę z przyjemnością powiedzieć, że do planów Polskiego Towarzystwa Okulistycznego dotyczących właśnie badań przesiewowych w jaskrze oraz wykrywania wad wzroku u kilkunastoletnich młodych ludzi z dużym zrozumieniem i zainteresowanie odniósł się również NFZ. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy będę mógł przekazać dalsze dobre informacje na ten temat, dające szanse na objęcie opieką większej populacji w Polsce – stwierdził prof. Jacek Szaflik.

Jak podkreślała dr Kamińska, sukces leczenia zależy od prawidłowego rozpoznania jaskry i wdrożenia w odpowiednim czasie farmakoterapii i – w zależności od potrzeby – zabiegu laserowego lub chirurgicznego. Konieczne jest również zapewnienie odpowiedniej opieki medycznej z możliwością badań przynajmniej dwa–trzy razy w ciągu roku.

- To drugi problem, z którym poza wczesnym rozpoznaniem borykają się nasi pacjenci. Dostęp do lekarzy okulistów, a tym bardziej do poradni jaskrowych jest mocno ograniczony, co może mieć wpływ na oczekiwania i wyniki leczenia w jaskrze – podkreślała Kamińska.

06.03.2020
Zobacz także
  • Jaskra pierwotnie zamkniętego kąta
  • Jaskra
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta