×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

System gotowy na upały?

Jerzy Dziekoński
Kurier MP

Ministerstwo Zdrowia opublikowało komunikat, w którym ostrzega pacjentów przed niosącymi szereg zagrożeń tropikalnymi upałami. Czy służby medyczne przewidują dodatkową mobilizację?

Według zapowiedzi meteorologów jeszcze do połowy tygodnia czas będzie upływał w iście tropikalnej atmosferze. Dzięki opanowującej nasz kraj fali zwrotnikowego powietrza temperatury mogą sięgać nawet 36 stopni Celsjusza!

Poznań, Stary Rynek, 3 lipca 2015. Przechodnie mogą ochłodzić się dzięki kurtynie wodnej. Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta

Apele ministerstwa i lekarzy

Ministerstwo Zdrowia z powodu fali upałów wystosowało apel do pacjentów, aby nie lekceważyli zaleceń lekarskich i unikali długotrwałego przebywania na zewnątrz. Na stronie MZ znaleźć można szereg porad dotyczących seniorów, niemowląt i małych dzieci, osób przewlekle chorych, pracujących na zewnątrz i uprawiających sport. Przedstawione zostały również objawy i sposoby postępowania przy udarze słonecznym.

Swój apel o respekt do wysokich temperatur wystosowało do pacjentów również Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia, skupiające lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej.

- W grupie osób najbardziej narażonych są osoby starsze. Dlatego zalecamy pozostanie w domach, szczególnie w środku dnia – ostrzega Bożena Janicka, prezes PPOZ. – Jeśli jednak senior musi wyjść na przykład na zakupy czy do lekarza, powinien włożyć przewiewny strój i nakrycie głowy. Dobrze też gdyby zabrał ze sobą coś do picia. W upalne dni rodzice powinni baczniej zwracać uwagę na dzieci. Bieganie po podwórku z odkrytą głową może skończyć się tragicznie. Nie wolno zapominać o czapce czy kapeluszu oraz zabezpieczeniu ciała kremem z wysokimi filtrami, najlepiej o faktorze 30 lub 40. Żelazną zasadą w przypadku małych dzieci jest wychodzenie na spacery do godziny 11.00 lub po południu po godzinie 15.00. Bawiącym się na placu zabaw maluchom rodzice powinni co pół godziny podawać coś do picia. Lody w upały nie są wskazane, najłatwiej wtedy złapać infekcje – tłumaczy Janicka.

Nieustanna gotowość

A w jaki sposób do upałów przygotowane są służby medyczne? Na początek wybieramy prefiks z numerami kierunkowymi w Polsce zachodniej, dokąd upały dotarły już w piątek.

- Kierując się wcześniejszymi doświadczeniami, nie przewidujemy jakiejś dodatkowej mobilizacji, zwiększenia liczby dyżurów. Podczas upałów w latach ubiegłych mieliśmy w skali miesiąca po kilka przypadków związanych z wysokimi temperaturami – mówi dr Grzegorz Jagielski, ordynator SOR w Samodzielnym Szpitalu Klinicznym nr 1 PUM im. prof. Tadeusza Sokołowskiego w Szczecinie.

- Jesteśmy w nieustannej gotowości. Osoby, które zgłoszą się do nocnej i świątecznej opieki możemy w razie potrzeby natychmiast przyjąć do szpitala, nie ma zatem potrzeby, żeby liczba dyżurów była zwiększona – zapewnia Urszula Małecka, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu. – Na razie nie zanotowaliśmy zwiększonej ilości zachorowań, które wiązałyby się z wysokimi temperaturami. W razie konieczności, będziemy reagować na bieżąco.

A jak w Polsce centralnej? - Mamy pełną mobilizację. Podobnie jak przez 365 dni w roku – mówi dr Elżbieta Weinzieher z Meditransu, Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Warszawie. - Analiza naszych interwencji podczas anomalii pogodowych, które występowały w latach ubiegłych, pokazuje, że raczej nie należy spodziewać się znaczącego wzrostu liczby wyjazdów zespołów ratunkowych.

- Czy oznacza to, że Polacy stosują się do zaleceń lekarzy i pozostają w czasie upałów w domach? – dopytujemy.

- Absolutnie nie. Mamy raczej więcej szczęścia niż respektu dla zaleceń lekarzy – odpowiada dr Weinzieher.

Zagrożenie dla seniorów

Z pełną powagą do upałów podchodzą pracownicy domów opieki. Przykładem może być placówka w Karniowicach pod Krakowem, gdzie od pierwszych dni lipca wdrażane są zalecenia mające chronić podopiecznych przed skutkami przegrzania.

- Placówka postawiona jest w stan pełnej gotowości. Do pomocy zmobilizowani zostali wszyscy pracownicy, od sekretarki do konserwatora. Na piętrach i w dyżurce dostępne są napoje. Osobom niesamodzielnym płyny podawane są kilka razy dziennie. Robimy w tym celu specjalne obchody i staramy się przekonywać podopiecznych do picia kompotu czy wody, bo nie zawsze są chętni do przyjmowania większych ilości płynów – mówi Ewa Adamicz, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Karniowicach. - Jest również zalecenie, żeby zamykać i zasłaniać okna w dzień, a pomieszczenia wietrzyć nocą.

Liczbę wyjazdów ograniczono tylko do niezbędnych konsultacji lekarskich. Podstawową opiekę medyczną pacjenci mają na miejscu, trzy razy w tygodniu i na wezwanie telefoniczne placówka odwiedzana jest przez lekarkę POZ. Ponadto podopieczni zatrzymywani są w portierni i proszeni o niewychodzenie na zewnątrz.

- Nie zawsze się to udaje. Mamy tutaj stulatka, który od kilku dni opala się na ławce i żadną siłą nie jesteśmy w stanie go przekonać, aby wrócił pod dach – dodaje E. Adamicz.

06.07.2015
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta