Na koncie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest już ponad 5 mln zł. Są to pieniądze m.in. z licytacji i wpłat bankowych – poinformował w piątek szef WOŚP Jerzy Owsiak, podczas konferencji poprzedzającej 26. Finał, który rozpocznie się w najbliższą niedzielę.
Jerzy Owsiak podczas konferencji prasowej przed 26. Finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, 12 stycznia 2018 r. Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta
W tym roku Fundacja będzie zbierała pieniądze na szpitale położnicze. Chce wyposażyć je w stanowiska do resuscytacji noworodków, nowoczesne inkubatory, aparaty do nieinwazyjnego wspomagania oddychania, pompy infuzyjne, specjalistyczne aparaty USG oraz pulsoksymetry.
Owsiak poinformował, że na koncie Fundacji jest już 5 275 427 zł. Pieniądze pochodzą m.in. z licytacji i wpłat bankowych. – Sprzęt, który kupujemy, jest najlepszy na świecie. On naprawdę w momentach newralgicznych ratuje ludzkie życie – podkreślił Owsiak.
Dodał, że w tegorocznym Finale weźmie udział 120 tys. wolontariuszy, którzy będą mieli do dyspozycji 200 tys. puszek.
– Robimy swoje, chcemy także pokazać, że to nas jednoczy, nie dzielimy, jednoczymy wszystkich Polaków, nie pytamy o filozofię związaną z religią, z polityką. Pytamy: chcesz grać z nami – grasz, nie chcesz – nie przeszkadzaj – powiedział Owsiak.
Zapewnił, że przed nachodzącym finałem wszyscy są już „w blokach startowych”. – Dziękujemy bardzo, że tak masowo jesteście z nami, że pokazujecie, iż są sprawy ważne, ponad podziałami. Taki jest finał Wielkiej Orkiestry – powiedział podczas konferencji.
Nawiązując do corocznego pokazu fajerwerków o godz. 20 – „Światełka do nieba”, Owsiak apelował, by „spokojnie podchodzić do sprawy”. Wskazywał, że w stolicy będzie to pokaz trwający cztery i pół minuty. – W Nowy Rok to była kanonada czterogodzinna, która istotnie może przestraszyć nasze domowe zwierzęta. (…) Czujmy proporcję – powiedział.
Podkreślił, że Orkiestra zagra w tym roku również w USA, Australii, Nowej Zelandii, Tokio a nawet na wyspie Bali i Biegunie Północnym.