Piątkowe spotkanie ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego z przedstawicielami ratowników medycznych zakończyło się bez rozstrzygnięć. Ratownicy usłyszeli, że na spełnienie ich postulatów w tym roku nie ma pieniędzy. Dlatego zapowiadają, że chcą rozmawiać z ministrem finansów.
Protest ratowników medycznych, Kraków 24 maja 2017 r. Fot. Katarzyna Bednarczyk / Agencja Gazeta
W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele Komitetu Protestacyjnego Ratowników Medycznych i Krajowej Sekcji Pogotowia Ratunkowego i Ratownictwa Medycznego NSZZ Solidarność, przy współudziale Związku Pracodawców Ratownictwa Medycznego SPZOZ.
Po spotkaniu ratownicy powiedzieli mediom, że konkretna zapowiedź dotycząca wynagrodzeń to gwarancja, że ratownicy od 1 stycznia 2019 roku otrzymają dodatek w wysokości dwa razy po 400 złotych. Mają go dostać wszyscy, również ci zatrudnieni w szpitalach. - Natomiast jeżeli chodzi o zwiększenie do trzy razy 400 czy też cztery razy 400 zł, musimy czekać w tej chwili na ustawę budżetową – stwierdził Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego. Dlatego ratownicy zapowiadają wysłanie pisma do minister finansów z prośbą o rozmowę „celem zwiększenia środków na ratownictwo medyczne, aby ratownikom medycznym docelowo przekazać 1600 zł dodatku”. Dla budżetu koszt wypłaty takiego dodatku to, według szacunków ratowników, „niecałe 200 mln zł w skali roku”. Minister zdrowia powiedział jednak ratownikom, że w tej chwili takich pieniędzy w ustawie budżetowej nie ma.
Od efektów rozmów z szefową resortu finansów Teresą Czerwińską ratownicy uzależniają kierunek dalszych działań – czyli ewentualne zaostrzenie odwieszonego w sierpniu protestu.
Ratownicy rozmawiali też z ministrem o zmianach w ustawie o wynagrodzeniach minimalnych pracowników wykonujących zawody medyczne (projekt nowelizacji przyjęty przez rząd jest w tej chwili w Sejmie). Według ratowników minister zdrowia nie wykluczył, że płace minimalne zostaną podwyższone.
Swój komunikat opublikował również resort zdrowia. Ministerstwo podkreśliło, że ratownictwo medyczne pozostaje priorytetem – dowodem ma być uchwalenie w maju nowelizacji ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, która przywróciła odpowiedzialność za ratownictwo medyczne i za ratowanie ludzkiego życia organom państwowym. - Podczas spotkania minister Szumowski zapowiedział też, że ustawa regulująca zawód ratownika medycznego, w której unormowane zostanie obowiązkowe tygodniowe szkolenie nałożone na ratowników przez ustawę o państwowym ratownictwie medycznym, w najbliższym czasie trafi do konsultacji wewnętrznych – czytamy w komunikacie.
Resort przypomniał też, że nakłady na ratownictwo w ostatnich latach znacząco wzrosły. Zgodnie z projektem budżetu na rok 2019, na ratownictwo medyczne zarezerwowano kwotę w całkowitej wysokości 2,1 mld zł, „co stanowi wzrost o ok. 100 mln w porównaniu do planowanego wykonania w roku 2018”.
Niezależnie od planowanego przez ratowników spotkania z minister finansów, we wrześniu mają być kontynuowane rozmowy z ministrem zdrowia.
