Tylu Polaków co w 2018 r. nie umarło od czasów II wojny światowej – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. Taka liczba zgonów jak w 2018 r. przewidziana była dopiero na lata 30. Zabijają nas palenie tytoniu, nieprawidłowa dieta oraz wysokie ciśnienie i nieświadomość – informuje „DGP”.
Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta
W ubiegłym roku zmarło 414 tys. mieszkańców naszego kraju, czyli o ok. 3 proc. więcej niż w roku poprzednim – wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu statystycznego. To niechlubny rekord – pisze „DGP”.
Od zakończenia II wojny światowej nie było roku, w którym rozstało się z życiem tak wielu Polaków. Tak dużą jak w ubiegłym roku liczbę zgonów przewidywano dopiero w 2023 roku – napisała „DGP”. Gazeta podkreśla, że „już w 2017 roku statystyczna długość życia kobiet skróciła się o 1,5 miesiąca do 81,1 roku, przy wzroście o tydzień mężczyzn do 74 lat”.
Jak podkreśliła gazeta, „nie wiadomo, dlaczego ludzie umierali częściej niż wynikałoby to ze struktury demograficznej”. Dane o przyczynach udostępniane są przez GUS z rocznym opóźnieniem. Z opublikowanego kilka dni temu raportu Narodowego Instytutu Zdrowia – Państwowego Zakładu Higieny „Sytuacja zdrowotna ludności Polski” wynika jednak, że Polacy sami są sobie winni. Z jednej strony nie wiedzą, co szkodzi zdrowiu, ale także nie przestrzegają zaleceń lekarskich.