Ruszyła kolejna odsłona kampanii społecznej Wspólne Święta. Jej cel to wyeliminowanie sytuacji, w których osoby starsze bez wskazań medycznych trafiają przed świętami do szpitali. Tym razem w akcję włączyli się wolontariusze, którzy ze skromnymi upominkami odwiedzali chorych w Centrum Onkologii Instytucie Marii Curie-Skłodowskiej w Warszawie.
Wolontariuszki Sant`Egidio w Centrum Onkologii Instytucie Marii Curie-Skłodowskiej w Warszawie. Fot. JD / Kurier MP
– Na inaugurację akcji wybraliśmy ten szpital, ponieważ reakcja pacjentów na poprzednią akcję była tutaj szczególna – powiedział Paweł Doczekalski z Komisji Młodych Lekarzy OIL w Warszawie. – Spotkaliśmy pacjentkę, która nie chciała spędzić świąt z rodziną tylko dlatego, że miała wyłonioną stomię. Powiedziała wprost, że nie chce wracać do domu, bo nie chce psuć świąt rodzinie. Chcemy pokazać pacjentom, że są ważni. Choroba może dotknąć każdego i nie oznacza to, że jest on mniej istotny.
Akcja Wspólne Święta po raz pierwszy ruszyła w grudniu ubiegłego roku. Jej celem jest uczulenie członków rodzin, w których żyją starsze wymagające stałej opieki osoby, aby nie oddawać seniorów do szpitali na święta bez wskazań medycznych. W tym celu oplakatowane zostały szpitale i przychodnie na Mazowszu.
– Chcielibyśmy znaleźć rozwiązania, które pozwolą zapobiegać takim sytuacjom – powiedział Michał Matuszewski z Komisja Młodych Lekarzy Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. Do akcji włączyło także Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce oraz think tank Medyczna Racja Stanu.
– Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce z przyjemnością uczestniczy w takich akcjach – powiedział Michał Sutkowski, przedstawiciel KLRwP oraz Medycznej Racji Stanu. – Cele są dwa: po pierwsze jej zadaniem jest uświadomienie, że nie można zostawiać w szpitalach osób bez wskazań medycznych tylko dlatego, żeby nam było wygodniej, żeby nam było w święta lepiej. Jest to margines, ale margines bolesny. Łzy w oczach tych ludzi bolą pracowników ochrony zdrowia i powinny skłaniać do refleksji nas wszystkich. Drugi cel to opieka wytchnieniowa, która z powodzeniem funkcjonuje na świecie.
Lekarz zaznaczył, że tego rodzaju instytucjonalne wsparcie rodzin jest w naszym kraju w powijakach. Próby zorganizowania opieki wytchnieniowej podejmowane są w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku.
Do udziału w kampanii zaproszeni zostali także wolontariusze. Nieprzypadkowo, bo to właśnie na wolontariacie można po części oprzeć tzw. opiekę wytchnieniową.
– Jako przedstawiciele wspólnoty Sant`Egidio odwiedzamy osoby samotne, starsze, bezdomne przez cały rok. Wychodzimy na ulicę, odwiedzamy największy dom pomocy społecznej w Warszawie, a także odwiedzamy pacjentów w szpitalach – powiedziała Magdalena Wolnik ze wspólnoty Sant`Egidio. – To co uderza najbardziej, to samotność. Lekiem na nią może być solidarność.
– Na systemowe rozwiązanie problemu potrzeba lat. Na skrzyknięcie się wolontariuszy wystarczyło kilka telefonów. Systemowe zmiany wymagają czasu, pieniędzy, woli politycznej, a entuzjazm ludzi z dobrym sercem jest wolny od takich obciążeń – przyznała Anna Jasińska, rzecznik Polskiej Unii Onkologii i Medycznej Racji Stanu.
Wolontariusze odwiedzili chorych leżących na oddziałach COI w Warszawie.
