×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Medycy: protest przesądzony, rozmowy możliwe

Małgorzata Solecka
Kurier MP

Nie otrzymaliśmy żadnych konkretnych propozycji rozwiązań w sprawie naszych postulatów – przekazał po czwartkowym spotkaniu z ministrem zdrowia Komitet Protestacyjno-Strajkowy. Resort zdrowia odpowiada, że czeka na takie postulaty, które można oszacować pod względem kosztów. W piątek rano lista ośmiu, bardzo konkretnych, postulatów została więc rządowi dostarczona. W sobotę w południe na Placu Krasińskich rozpocznie się manifestacja pracowników ochrony zdrowia.


Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta

Jeszcze w piątek może dojść – już w Warszawie – do kolejnego spotkania przedstawicieli Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Ochrony Zdrowia z ministrem Adamem Niedzielskim. W czwartek obie strony spotkały się w Karpaczu, przy okazji Forum Ekonomicznego, ale te rozmowy – mówiąc bardzo oględnie – nie przyniosły przełomu.

Atmosferę, jaka panowała i panuje wokół rozmów ministra zdrowia z przedstawicielami środowisk medycznych, najlepiej oddaje sposób komunikowania rzecznika Ministerstwa Zdrowia. – Resort zdrowia do godziny 22.00 czeka na sprecyzowane postulatów przedstawicieli zawodów medycznych, którzy chcą w sobotę protestować. Tylko konkretne propozycje można oszacować, by dalej rozmawiać i szukać rozwiązania – przekazał Wojciech Andrusiewicz, oceniając, że to z czym przyszli przedstawiciele zawodów medycznych to same ogólniki. – Na przykład „mniej biurokracji”. Co to znaczy? Jak to oszacować? – komentował. Wskazał, że resort chce, by protestujący przekazali dziesięć konkretnych propozycji, które można oszacować kosztowo. – Jeżeli ktoś kilka miesięcy szykuje się do protestu, to takie propozycje powinien mieć – mówił dziennikarzom Andrusiewicz.

MZ próbuje w ten sposób zdezawuować protest w oczach opinii publicznej. – Nasze postulaty są znane od dawna – podkreślają przedstawiciele środowiska medycznego.

Już na początku sierpnia komitet przedstawił kluczowe żądania:
• znacznie wyższy niż planowany wzrost nakładów na system opieki zdrowotnej w wysokości nie 7 proc. a 8 proc. PKB
• zwiększenie wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia do poziomów średnich w OECD i UE względem średniej krajowej, celem zahamowania emigracji zewnętrznej i wewnętrznej pracowników opieki zdrowotnej
• zwiększenie liczby finansowanych świadczeń dla pacjentów oraz poprawa dostępu pacjenta do świadczeń
• podwyższenie jakości świadczeń dla pacjentów
• zwiększenie liczby pracowników pracujących w systemie ochrony zdrowia do poziomów średnich w krajach OECD i UE.

Warto zwrócić uwagę, że w czasie trwającego jeszcze w Karpaczu Forum Ekonomicznego podczas sesji poświęconych ochronie zdrowia praktycznie wszystkie te postulaty, sformułowane przez Komitet Protestacyjno-Strajkowy, przewijały się w wypowiedziach ekspertów i były wręcz punktem odniesienia w diagnozowaniu bolączek systemu ochrony zdrowia i recept na rozwiązanie problemów. Gros uwagi poświęcano choćby kwestiom kadr, zarówno w wąskim tego słowa znaczeniu (kryzys kadrowy, demograficzny, w zawodach lekarskich i pielęgniarskich), jak i szerszym – gdy porównywano kadrowy potencjał polskiej ochrony zdrowia (sektor zatrudnia ok. 6 proc. wszystkich pracujących) z potencjałem systemów skandynawskich czy holenderskiego (kilkanaście, nawet 16 proc.). Trudno powiedzieć więc, żeby postulaty nie były „policzalne” i zarzucać im ogólnikowość.

– Rozumiem, że rzecznik prasowy działa w obrębie przyjętej przez Ministerstwo Zdrowia strategii gry na czas i deprecjonowania postulatów środowiska. Jednak są pewne granice takiej strategii. Komentarze rzecznika są groteskowe i brzmią, jakby ministerstwo pierwszy raz słyszało o problemach ochrony zdrowia – skomentował w rozmowie z mp.pl Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie. – Jeśli ministerstwo na dwa dni przed protestem poznaje po raz pierwszy postulaty, trzeba zapytać – co w resorcie robiono wcześniej? Jeśli resort nie ma wyliczeń odnośnie skali potrzeb w ochronie zdrowia, jak chce prowadzić dialog? Od takiej strategii komunikacyjnej już tylko krok do przyznania się do niekompetencji resortu, a to z pewnością byłoby złym prognostykiem nie tylko do dalszych rozmów, ale ogólnie – do sytuacji w ochronie zdrowia – powiedział.

W piątek przed południem Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia przedstawił osiem postulatów opracowanych specjalnie z myślą o spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim, skonkretyzowanych i „możliwych do oszacowania”:
• natychmiastowa zmiana ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych oraz niektórych innych ustaw (chodzi o spełnienie postulatów zgłaszanych podczas czerwcowych prac nad ustawą, odrzuconych przez PiS)
• realny wzrost wycen świadczeń medycznych oraz ryczałtów o 30 proc. oraz dobokaretki w systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne o 80 proc. od 1 października 2021 oraz zobowiązanie AOTMiT do przeprowadzenia ponownej wyceny wszystkich świadczeń do 30 listopada 2022 roku
• zatrudnienie dodatkowych pracowników obsługi administracyjnej i personelu pomocniczego (sekretarki medyczne, rejestratorki, opiekunowie medyczni) oraz wprowadzenie norm zatrudnienia uzależnionych od liczby pacjentów
• zapewnienie zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego i stworzenie systemu ochrony pracowników przed agresją słowną i fizyczną pacjentów
• stworzenie na warunkach chroniących medyków i pacjentów odpowiedniego systemu rejestrowania zdarzeń medycznych niepożądanych (no fault)
• rezygnacja stworzenia nowych zawodów medycznym przy jednoczesnym efektywniejszym wykorzystaniu obecnych zawodów medycznych poprzez stworzenie im możliwości kształcenia podyplomowego i specjalizacyjnego rozszerzających ich kompetencje
• wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej
• uchwalenie ustaw o medycynie laboratoryjnej, zawodzie ratownika medycznego i innych zawodach medycznych.

Przedstawiciele protestujących podkreślają, że chcą rozmawiać w obecności premiera. Rzecznik MZ nie chciał jednak potwierdzić obecności Mateusza Morawieckiego na ewentualnym spotkaniu.

Poinformował, że premier zapoznał się z postulatami i czeka „aż Ministerstwo Zdrowia w następstwie wpływu do nas skonkretyzowanych postulatów przedstawi szacunki kosztów”.

Warto przypomnieć, że organizacje zrzeszające pracowników medycznych już kilka miesięcy temu zabiegały o spotkanie z premierem. Wówczas – i w ciągu następnych miesięcy – tego postulatu nie spełniono, a MZ na spotkania z przedstawicielami organizacji, które w końcu w sierpniu utworzyły komitet protestacyjny, nie znajdowało czasu. Resort twierdził przy tym konsekwentnie (twierdzi również teraz), że cały czas prowadzi dialog z pracownikami ochrony zdrowia. W tej strategii wspiera ministra zdrowia przede wszystkim NSZZ „Solidarność” – związek reprezentatywny, więc obecny w Radzie Dialogu Społecznego, choć akurat pracownicy medyczni są w nim zrzeszeni śladowo.

Sobotnia manifestacja rozpocznie się o 12.00 na Placu Krasińskich, potem przejdzie centrum Warszawy, mijając Ministerstwo Zdrowia, pod Kancelarię Premiera. Również w sobotę wystartuje Białe Miasteczko 2.0 – na najbliższy tydzień rozpisano już szczegółowo tematy przewodnie każdego dnia. Swój dzień będą mieć pielęgniarki i położne, onkologia, psychiatria, ratownicy medyczni etc.

10.09.2021
Zobacz także
  • "Wyleczcie albo dobijcie!"
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta