×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Instrukcja przetrwania w polskiej służbie zdrowia

1czerwca.pl

Pacjenci z Porozumienia 1 Czerwca opublikowali wskazówki, "jak poradzić sobie z systemem ochrony zdrowia w krytycznej sytuacji". Poradnik, skierowany m.in. do rodziców małych dzieci, to jednocześnie ostra publicystyka na temat traktowania pacjenta w Polsce.

1. Sprawny samochód. To podstawa. Mała Dominika zginęła, bo rodzicom zepsuł się samochód. No i sprawny kierowca, który zawiezie chorego bezpośrednio do szpitala. Jednym słowem nie liczcie na pogotowie. Pogotowie nie obsłuży wszystkich potrzebujących w tym niesprawnym systemie. I tak koryguje wady systemu na innych poziomach. Jak macie możliwość sami zawieść dziecko czy chorego do szpitala, to należy to zrobić. Jedna bariera systemu mniej. Zostawcie pogotowie dla tych, którzy nie mają samochodu albo nie mogą dowieźć chorego do szpitala. Czasem taksówka jest lepszym rozwiązaniem niż pogotowie. Czymkolwiek, byle do szpitala, jeśli tylko stan zdrowia pozwala na prywatny transport. Szpital jest jedyną szansą na przetrwanie!

2. Zapomnijcie o uprzejmości. To system, w którym trzeba się wykłócać. Nie macie już wielu okazji musieć walczyć o swoje w szkole, publicznym transporcie, w sklepie, tak jak my starsi musieliśmy to robić w poprzednim systemie. Nie umiecie się wykłócać i walczyć o swoje, bo wiele się zmieniło od tej pory. To dobrze. Ale system ochrony zdrowia to taki relikt zeszłej epoki. Tam niestety trzeba więcej asertywności, a czasem agresji, żeby przebić się przez bariery, które buduje system. Dominika zginęła, bo jej rodzice byli zbyt długo uprzejmi. Inni mówią, że nie krzykiem, ale płaczem można więcej zdziałać. I skargami. Imiennymi na osoby, które bronią dostępu do systemu w krytycznej sytuacji.

3. Nie dajcie się zbyć ani odesłać. Ten system broni się przed pacjentem. Jest niedofinansowany, właściwie bankrutuje, każdy pacjent powiększa dług szpitala, poradni, pogotowia, SOR-u. Odsyłanie to taki typowy dla systemu objaw niewydolności - tzw. ping pong pacjentem. Jak ja go nie przyjmę, to powiększy się dług u kogoś innego. Czy w prywatnej służbie zdrowia ktoś odsyła pacjenta do konkurencji? Ten system jest poważnie chory. Pogotowie odesłało mamę Dominiki do nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej. Nocna i świąteczna pomoc lekarska to fikcja i typowy unik systemu. To nie jest pomoc dla stanów zagrożenia życia, to jest POZ "po godzinach". Czas płynął, potem było już za późno.

4. Znajomy lekarz to skarb. System oparty jest o uznaniowość. Tworzy bariery dla zwykłych pacjentów, ale jak masz znajomego lekarza – drzwi systemu się dla Ciebie otwierają. To jest właśnie uznaniowość – leczenie po znajomości. Kiedyś działał tak cały kraj, teraz już tylko ochrona zdrowia. System leczy swoich, bo nie jest w stanie leczyć wszystkich. Lekarz nie odmówi pomocy innemu lekarzowi i tak to działa. Rodzice Dominiki błąkali się po systemie z infekcją przez miesiąc, bo nie mieli znajomego lekarza – przewodnika w tej matni. Jeśli masz tylko taką możliwość – korzystaj z niej. Taki system, a właściwie dwa systemy – dla swoich i dla zwykłych pacjentów.

5. Kolejki i skierowania. W systemie obowiązują kolejki. I skierowania. Trzeba wszędzie czekać i mieć właściwe dokumenty – zaświadczenia i skierowania. Jeśli masz mały problem ze zdrowiem - szybko wstaw się do kolejki. Może zdążysz doczekać na badanie i leczenie, zanim problem zrobi się duży. Jak nie – masz pecha, będziesz musiał płacić 100% w prywatnej służbie zdrowia. Czekasz, ale nie płacisz albo płacisz i nie czekasz. Wszystko albo nic. Taki system.

6. Choroba przewlekła w rodzinie? Wydaje się, że Twój problem zdrowotny przekracza możliwości systemu i lekarzy? Masz wrażenie, że głównie masz czekać, a najlepiej zniechęcić się do oczekiwania czegokolwiek od "służby" zdrowia? Szukaj sprzymierzeńców, towarzyszy niedoli. Jest duża szansa, że z takim jak Twój problem już ktoś się zmierzył, a może nawet znalazł na niego sposób. Szukaj w Internecie, wśród stowarzyszeń zrzeszających chorych, organizuj się. Nie po to aby się leczyć przez sieć, ale żeby uzyskać wiedzę, jak sobie z tą machiną radzić. Razem mamy większe szanse. Pamiętaj, że system traktuje Cię jak intruza i problem, więc broni się przed tym, żebyś wiedział, jakie masz prawa, jak powinieneś działać, żeby je wyegzekwować.

Nie licz na to, że system się zmieni. Nie zmieni się z kilku powodów. Ci, co go mogą zmieniać – politycy i konsultanci – go nie znają. Bo oni się w nim nie leczą. Leczą się w tym drugim systemie dla VIP-ów, tym uznaniowym, po znajomości. Nie znają tych barier, które system tworzy na drodze zwykłego pacjenta. Jak mają zmienić system, którego uciążliwości nigdy nie zaznali? To jak rozmowa ze ślepym o kolorach. My pacjenci widzimy to bardzo wyraźnie po tym, co do nas mówią i do nas piszą w sprawie problemów, jakie im zgłaszamy.

Poza tym nie mają motywacji, żeby system zmieniać. Bo te uciążliwości nie im przeszkadzają, im jest w tym systemie dobrze. Oni są poza tym systemem, korzystają z jego uznaniowości. Jak system będzie dostępny dla wszystkich, to oni stracą swoją uprzywilejowaną pozycję obsługi All inclusive dla wybranych. Wystarczy, że mają znajomych lekarzy, powiedzą że są z NFZ czy z MZ i już system traktuje ich jak VIP-ów i otwiera przed nimi wszystkie swoje drzwi. Po co to zmieniać?

Niestety uważamy, że Jurek Owsiak się na tym przejedzie. Zdaje mu się, że będą z nim współpracować i wspólnie zmieniać system ratownictwa. To bzdura. Z nami pacjentami też tak wspólnie "zmieniają" system w Dialogu dla Zdrowia. Nic nie zmieniają, bo po pierwsze nie znają uciążliwości systemu, a po drugie im jest w tym systemie dobrze i wszelka zmiana jest im nie na rękę. Owsiak się na tej współpracy przejedzie i dalej będzie dostarczał sprzęt do systemu, w którym zwykły pacjent nie będzie miał szansy z niego skorzystać. Ale skorzystają wszyscy wybrani i uprzywilejowani. Był taki minister w zeszłej epoce, nazywał się Rakowski. Jak ludzie zaczęli buntować się przeciwko komunizmowi – powiedział, że rząd to olewa, bo rząd się i tak sam wyżywi [w rzeczywistości słów tych użył rzecznik rządu Jerzy Urban - red.]. I tak samo jest teraz ze służbą zdrowia. Oni się i tak wyleczą.

Dziękujemy Piotrowi Piotrowskiemu z Porozumienia 1 Czerwca za zgodę na opublikowanie tekstu w całości.
06.03.2013
Zobacz także
  • Chorzy na czerniaka apelują do MZ
  • Leczenie łuszczycy odbiega od europejskich standardów
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta