Merytorycznie nie odstajemy od zachodnich kolegów, ale onkolodzy w Europie Zachodniej mają dostęp do nowoczesnych terapii o wiele szybciej - powiedział w TOK FM dr hab. med. Piotr Rutkowski, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w Centrum Onkologii - Instytucie im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
"Standardowa chemioterapia jest dostępna. Problemem jest dostęp do nowych terapii - powiedział doc. Rutkowski. - Postęp w onkologii nie czeka, przebiega bardzo dynamicznie. Tymczasem w Polsce może minąć nawet rok od zarejestrowania leku do wpisania go na listę refundacyjną. Wtedy jesteśmy w impasie" - dodał.
To wynika z bardzo skomplikowanych w Polsce procedur. Mają zapewnić przejrzystość finansowania, ale bardzo wydłużają okres przejściowy między rejestracją leku a faktem jego refundacji - wyjaśniał doc. Rutkowski. - To bardzo frustrujące. Wiemy, czym leczyć, wiemy, że lek jest skuteczny, a nie możemy go zastosować, bo nie jest jeszcze refundowany, a pacjenta na niego nie stać".