Pytanie nadesłane do redakcji
Witam, 9 lat temu przeszłam operację usunięcia macicy z powodu endometrium i mięśniaka. W grudniu 2012 r. usunięto mi laparoskopowo przydatki z powodu obustronnych torbieli. Mam 48 lat. Skonsultowałam się z dwoma lekarzami na temat hormonów. Jeden z nich jest na "tak", a drugi na "nie". Mam mieszane odczucia tym bardziej, że to ja mam zadecydować, czy je pobierać. Dodam, że jestem osobą szczupłą, wysportowaną i borykam się, szczególnie w nocy z uderzeniami gorąca, ale nie są one aż tak drastyczne. Jakie grożą mi powikłania, jeśli ich nie wezmę i odwrotnie? Wiem, że zażywając hormony w zagrożeniu są piersi. Czy potwierdzono, że kobieta bez przydatków starzeje się 10-krotnie szybciej i jej umieralność jest szybsza od kobiet z jajnikami? Pozdrawiam.
Odpowiedziała
prof. dr n. med. Violetta Skrzypulec-Plinta
ginekolog położnik, endokrynolog, seksuolog
Kierownik Katedry Zdrowia Kobiety Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
Szanowna Pani,
menopauza to naturalne wydarzenie w życiu kobiety. W okres menopauzy można wejść naturalnie (w Polsce szacuje się, że ok. 51. roku życia) albo tak jak w Pani przypadku - drogą pooperacyjną.
Zdania co do przyjmowania hormonalnej terapii zastępczej (HTZ) były i są nadal podzielone. Ja jestem zwolenniczką, rozsądnie dobranej i odpowiednio zastosowanej HTZ. Po operacji nie wymaga Pani stosowania estradiolu i progesteronu, lecz samego estradiolu. Jeżeli badanie ginekologiczne, mammografia wyszły prawidłowo i nie ma obciążenia w kierunku choroby żylno-zatorowej, to osobiście zaczęłabym stosować u Pani małe dawki, czyli 0,5-1 mg w terapii doustnej lub terapię transdermalną (plaster). Oczywiście HTZ przyjmujemy pod opieką i kontrolą lekarza ginekologa.
Ostatnio wykazano dużą skuteczność niskodawkowej HTZ w likwidowaniu objawów wypadowych: uderzeń gorąca, nocnych potów.
W przypadku terapii transdermalnej, w świetle najnowszych badań, nie istnieje zwiększone ryzyko chorób układu naczyniowo-sercowego. Jest to terapia bardzo dobrze tolerowana przez pacjentki. Ale oczywiście wybór należy do Pani i do lekarza, któremu Pani zaufa.
