Walka z bólem w karetce

27.06.2018
Sylwia Szparkowska
Kurier MP

Dobre praktyki leczenia bólu jeszcze w karetce pogotowia zaprezentowali w Sejmie eksperci. Ministerstwo Zdrowia zadeklarowało, że opracowane zasady zostaną wprowadzone do prawa jako standard postępowania w leczeniu przedszpitalnym.

Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta

– Wypracowaliśmy bardzo proste zasady, mieszczące się dosłownie na kartce A4, którą można przykleić w karetce – mówi prof. Andrzej Basiński z Polskiego Towarzystwa Zwalczania Bólu. – Podzieliliśmy ból na pięć rodzajów i udostępniliśmy skalę bólu. Dla podającego leki powinno być oczywiste, jak powinien się zachować w danej sytuacji, by jego postępowanie było skuteczne – mówi prof. Basiński.

To odpowiedź na wyniki badań dotyczących bólu w leczeniu przedszpitalnym przeprowadzonych na początku tego roku: okazało się, że ponad 80 proc. pacjentów w ratownictwie przedszpitalnym nie jest leczona w kierunku uśmierzania bólu. Dotyczy to także chorych urazowych.

Od 2016 roku ratownicy medyczni i członkowie podstawowego zespołu ratowniczego mają możliwość podawania leków przeciwbólowych pacjentowi w karetce – na liście leków, których wolno im używać są także silnie działające leki opioidowe.

Natomiast w zeszłym roku walka z bólem została wpisana do ustawy o prawach pacjenta jako uprawnienie chorego. Instytucje medyczne zostały objęte obowiązkiem monitorowania bólu. Badanie dotyczące stosowania leków przeciwbólowych w karetkach było odpowiedzią właśnie na tę nową ustawę.

– Przy skutecznym działaniu jesteśmy w stanie bardzo szybko odwrócić te proporcje: już nie 16 proc. pacjentów będzie skutecznie leczone, ale 84 proc. Mam nadzieję, że do takiego poziomu jesteśmy w stanie dojść w rok – mówił prof. Basiński.

Dodaje, że by tak się stało, w całym kraju muszą być przeprowadzone szkolenia dla zespołów ratownictwa medycznego.

– Mamy dobre doświadczenia z wprowadzaniem dobrych praktyk do leczenia przedszpitalnego. Opracowanie dobrych praktyk w postępowaniu z pacjentem z udarem wyraźnie skróciło czas od wystąpienia incydentu do wdrożenia skutecznego leczenia – mówi prof. Robert Ładny, krajowy konsultant ds. ratownictwa medycznego.

– Mamy dziś dostęp do leków, które w ponad 90 proc. przypadków skutecznie zwalczają ból. Problem w tym, że wiedza o nich jest nieuporządkowana. Podobnie jest w karetce: zespół boi się podawać silnie działające leki ze względu na różnego rodzaju przesądy. Z tego powodu nie są używane np. leki opioidowe – dodaje dr Jarosław Woroń, farmakolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Przyznaje, że zespoły ratownictwa obawiają się ciężkich powikłań, takich jak depresja oddechowa po podaniu opioidów. Tymczasem w karetce są leki, które pozwalają takie powikłanie skutecznie leczyć. – To nie powinno być argumentem, by w ogóle nie stosować leczenia przeciwbólowego u pacjenta – oburza się Szymon Chrostowski, reprezentujący organizacje pacjencie.

Innym problemem jest droga podania: szczególnie u pacjentów urazowych zespół powinien zadbać o podanie leków drogą dożylną lub doszpikową, do czego ma uprawnienia i co przynosi najszybszy rezultat. Ze względu na uprzedzenia warto jednak włączać do leczenia w karetkach wziewne leki przeciwbólowe. – Na całym świecie ta forma podania jest chętnie stosowana przez zespoły ratownicze – mówi dr Klaudiusz Nadolny, koordynator wojewódzkiego pogotowia ratunkowego w Katowicach.

- Mamy nadzieję, że opracowanie dobrych praktyk przyniesie szybkie efekty, ale jesteśmy dopiero na początku drogi. Teraz skupiamy się na opracowaniu dobrych praktyk do stosowania przez zespoły specjalistyczne, a także postępowania z pacjentem pediatrycznym – dodaje dr Nadolny.

Leki

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.